Mazda 6 Forum
https://mazda6forum.pl/

Parownik klimatyzacji
https://mazda6forum.pl/viewtopic.php?f=85&t=4450
Strona 2 z 2

Autor:  krzysiek1980 [ Wt, 8 gru 2015, 20:20 ]
Tytuł:  Re: Parownik klimatyzacji

Ja ogolnie się dziwię po co nabijać już tym nowym czynnikiem?, skoro R134 ma większość warsztatów i na razie niewiele aut chodzi na tym nowym. Wydaje mi się że mozna przejść z jednego na drugi, bo jak przeczytasz ten artykuł co wkleiłem to chodzi tylko o ekologię i jakieś tam normy. A Ty ładowałeś ten już najnowszy? Jaka cena za nabicie?

Autor:  flesi [ Wt, 8 gru 2015, 20:21 ]
Tytuł:  Re: Parownik klimatyzacji

Raz to radio a dwa od strony kierownika też masz pełno elektryki. Puszczasz piankę a później robi się z niej płyn i może gdzieś pocieknąć.

Autor:  krzysiek1980 [ Wt, 8 gru 2015, 20:24 ]
Tytuł:  Re: Parownik klimatyzacji

Ja zamiast preparatu do aplikowania w kratki bym wolał ten rozylany w aucie przy obiegu wewnętrznym.

Autor:  flesi [ Wt, 8 gru 2015, 20:28 ]
Tytuł:  Re: Parownik klimatyzacji

Ja też takich używam i twierdzę że są ok. Ostatnio kupiłem jakiś w biedronce i nawet przez dwa tygodnie było czuć przyjemny cytrynowy zapach w aucie.

Autor:  Michal2015 [ Wt, 8 gru 2015, 20:33 ]
Tytuł:  Re: Parownik klimatyzacji

krzysiek1980 napisał(a):
Też masz samozaparcie. Ozonowanie z nabiciem klimy kosztuje u mnie 120zł i po kłopocie, więc po co się bawić w jakieś rozbieranie połowy auta i aplikowanie wężykami? Dodatkowo sa prodkukty ktore odbezpieczasz w zamkniętym aucie, włączasz obieg wewnętrzny i tez się odgrzybia.


wymieniłem filtr kabinowy na węglowy , psikłem w jego miejsce odgrzybiaczem, byłem na ozonowaniu 14g/h 15min stykło przy tak dużym stężeniu , no i sprawa ma się następująco :
zapach znikł odnośnie samego zapachu z nawiewu , sprawdzałem zarówno na chłodnym jak i na 21 stopniach bez klimy ofc - ale jest dziwny zapach z klimy po jej włączeniu , dlatego ciekawi mnie sprawa czy może czynnik zmieniać swój zapach :idea:

-- Dodano: Wt, 8 gru 2015, 20:33 --

flesi napisał(a):
Ja też takich używam i twierdzę że są ok. Ostatnio kupiłem jakiś w biedronce i nawet przez dwa tygodnie było czuć przyjemny cytrynowy zapach w aucie.


a próbowałeś np puchę o zapachu gumy balonowej ? :D

Autor:  krzysiek1980 [ Wt, 8 gru 2015, 20:38 ]
Tytuł:  Re: Parownik klimatyzacji

Po ozonowaniu zapach może się utrzymywac przez dłuższy czas. Podobnie jak po odgrzybianiu innymi preparatami, gdzie kolega wyżej nadmieniał że miał przez dwa tygodnie cytrynowy zapach.

Autor:  TheMonster [ Wt, 8 gru 2015, 21:43 ]
Tytuł:  Re: Parownik klimatyzacji

W rodziców aucie jest ten super hiper ekologiczny. Kilka marek już to ładuje do nowych aut niestety.
To chyba podjadę jednak na profesjonalne czyszczenie klimy. Nie będę psuć auta :)
Jakiś konkretny filtr kabinowy polecacie?

Wysłane z mojego HTC One przy użyciu Tapatalka

Autor:  krzysiek1980 [ Śr, 9 gru 2015, 06:26 ]
Tytuł:  Re: Parownik klimatyzacji

Ja kupiłem Knecht. Nie ma się co zbytnio zagłębiać w te filtry, bo większość jest pewnie taka sama. Ważne żeby pasował i był co jakiś czas wymieniany. Ja w tylu autach co miałem i wymieniałem powietrza różnych producentów i nawet takie "no name" nie zauważyłem różnicy w pracy silnika, spalaniu czy osiągach.

Autor:  Naciek [ Śr, 9 gru 2015, 16:26 ]
Tytuł:  Re: Parownik klimatyzacji

Niestety, zwykle ozonowanie nie zawsze załatwia sprawę. Jak się robi co rok lub dwa, to może. Czasami wystarcza, czasami smród wraca po 2 tygodniach.

Tym bardziej środki do rozpylania w samochodzie. To taki francuski prysznic, jakbyś się wyperfumowal, zamiast wykąpać.

Autor:  Michal2015 [ Wt, 16 sie 2016, 19:05 ]
Tytuł:  Re: Parownik klimatyzacji

Witam,

sprawa powraca ...

jakby ktoś mógł zaznaczyć która to ta wtyczka od rezystora ,gdzie można się dostać do parownika, bym był wdzięczny <%>

Obrazek

Autor:  Damaran [ Pn, 10 cze 2019, 14:57 ]
Tytuł:  Re: Parownik klimatyzacji

No właśnie. W serwisie Mazdy facet wspomniał coś o wprowadzeniu dyszy i wyczyszczeniu parownika, a płyn z ewentualnym osadem ma sobie spłynąć przewodem na skropliny. Pomysł wydaje się sensowy (nie walimy płynu w ciemno, ani też nie walimy piany do układu i nie zalewamy elektroniki). Tylko nie powiedział mi którędy to wprowadzają. Więc pytanie - czy ktoś orientuje się którędy najprościej dostać się wężykiem średnicy 5 mm do parownika. A może jest jakiś przewód od skoplin który można odpiąć jak w starych 6xx?

Strona 2 z 2 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/