Cześć chłopaki/dziewczyny

Posiadam Mazdiczke 6 2.0 141KM GY w wagonie z instalacją LPG (która jakiś czas temu zaczęła również szwankować bo gaz się nie przełączał mimo zatankowania go w dużej ilości)

Jakieś 2 tyg. temu zaczęło się źle dziać z temperaturą cieczy chłodzącej, jechałem sobie na uczelnie - jakieś tam z 80-90km/h i patrze temperatura cieczy nagle wybiła ponad normę (ponad umowną połowe), ogrzewanie ładnie grzało - po czym sie niestety lekko popsuło na postoju (silnik osiągnął temperaturę, ale z ogrzewania nici).

Przy kolejnych próbach jazdy zobaczyłem że temperatura idzie w góre gdy jadę na 5tym biegu oraz 6tym (poniżej tych biegów temperatura ładnie trzyma), stwierdziłem że no na postoju skoro nie grzeje w temp. roboczej (umownej połowy na skali) to termostat będzie do wymiany bo pewnie się zacina. Jako że mieszkam w bloku, i ostatnio słabo z czasem wolnym to oddam auto mechanikowi - zleciłem wymiane termostatu który przedtem zamówiłem, on to wymienił i klasa, samochód trzyma te 90 - ale na postoju przy tej temperaturze powietrze jest dalej zimne.

Po przegrzebaniu połowy internetu zobaczyłem że to pewnie sprawa odpowietrzenia, no problemo - lecimy z koksem i biore się za odpowietrzanie. Zobaczyłem ile jest płynu w chłodnicy, to niestety ale nieźle mnie wykręciło bo musiałem dolać gdzieś 2,5 litra płynu (dodam że lałem do chłodnicy niebieskiego borygo [nie było na korku wzmianki o FL22], ponieważ zbiornik wyrównawczy jest totalnie nieaktywny, natomiast ma swój zamiennik koło wlewu do spryskiwaczy to tam również dolałem). Tak, zrobiłem - ogrzewanie działa aż miło, temperatura silnika trzyma i luks. Pojechałem na test jazde i patrze na wskazania temperatury silnika i niestety zaczęło go szybko przegrzewać. W "zbiorniku wyrównawczym" totalnie ledwo co płynu, więc na razie dolałem i ogrzewanie niby działa - ale obstawiam że jak znowu wyjade to zazcnie się grzać. Podczas inspekcji - węże od nagrzewnicy dolny który ma trójnik jest ciepły/gorący, górny powiedziałbym że letnia temperatura.

Czy miał ktoś podobny problem?

Pozderki

na początek dobrze i dokladnie sprawdź czy nie ma żadnych wycieków z góry i z dołu
odpowietrzałeś jak ? tylko dolewając płynu do chłodnicy ?
ja miałem podobnie ,ale dopiero odpowietrzenie na butelke pomogło ,gdzieś na forum jest temat o odpowietrzaniu i tam są fotki
plastikowa butelka 1.5L z obciętym denkiem ,sam lejek uszczelniasz taśmą izolacyjną tak żeby ciasno wchodziło do wlewu w chłodnicy ,zalewasz płynem do +/- 1/3 może być nawet pod połowe wysokości,odpalasz i czekasz aż sie będzie grzać ,do włączenia wentylatorów ,możesz troche pomagać ale lekko dodając gazu,tak żeby ci to nie wylało się,powinny iść spore bańki powietrza ,jeśli jest zapowietrzone,czynność powtórzyć 2x
można też ugniatać lewy wąż dochodzący do nagrzewnicy wspomóc przepływ płynu
to jedna sprawa
a druga jest taka że te termostaty w zamiennikach są nie do końca dobre
z własnego doświadczenia wiem ,bo już kupiłem trzeci
oryginalny juz mi nie trzymał temperatury,więc zamiennik ,nie pamietam co za firma ,ale taka średnia półka,robiło sie to samo co u ciebie,nie puszczał i temperatura szła na prawie 120 stopni ,sprawdzone na forscanie
drugi kupiłem taniote chyba HBK za 40 pare złoty,wszystko super fajnie ,dopóki jeździłem wokół komina trzymał temperature na 90 pare stopni,ale do pierwszego wyjazdu na autostrade ,powyżej 140km/h temperatura spadała do 62 stopni
wkurzyłem sie i kupiłem teraz już oryginalny mazdowski,na allegro można kupić go już za 270zł
wiec tragedii nie ma
po nowym roku wymiana,kupiłem też czujnik temp do kompletu,oryginał niedostępny ale delphi jest ok
polecam w miare szybko zrobić to chłodzenie bo takie wahania temp mogą sie skończyć w dłuższej perspektywie źle dla sinika
komputer zbiera dane też o temperaturze ,dobiera ilość paliwa i powietrza
zimny sinik potrzebuje wiecej powietrza goracy mniej,fałszywe dane mogą sporo nabroić .lekko rzecz ujmując

_________________
------------------------------------------------
Jak coś jest dobre...to jest dobre
------------------------------------------------

Dla potomnych, udało mi sie rozwiązać problem - mechanik który wymieniał termostat "dolał płynu" (nie dolał), więc mazda chodziła prawie że na sucho - na dodatek, zbiornik wyrównawczy gratisowo zaciągał syf a układ w ogóle nie był odpowietrzony. Mimo tam odpowietrzania, zdemontowałem zbiorniczek - wyczyściłem go octem i śrubkami - zalałem do wartości min max. I voila, działa - kolejna lekcja do kolekcji a mazda grzeje aż miło.