Witam posiadaczy mazdy 6
Jakiś czas temu, podczas testowania zachowania madzi na śniegu, nastąpił lekki zgrzyt i auto zgasło. Okazało się że przeskoczył rozrząd, mimo iż miał tylko 30k km. Jako iż nie dysponuję wielkim budżetem, postanowiłem samemu zdiagnozować stan auta, mimo że nie jestem mechanikiem i nie znam się na autach. wykorzystałem instrukcję jednego z użytkowników, (dotyczącą wymiany uszczelki pod głowicą) do zdjęcia głowicy i wysłania jej do remontu. Przeskok rozrządu spowodował uderzenie tłoka w zawór, przez co złamał wałek popychaczy (trzymającego popychacze), i pokrzywił zawór. Z górą silnika nie było problemu, jednak nie mam pojęcia jak dostać się do dołu, zdjąłem misę olejową i nie zauważyłem żadnych opiłków (smok również czysty). Nie wyczułem żadnych luzów pomiędzy wałem a tłokami, zmierzyłem wysokość tłoków w ich górnej pozycji i wszystkie są takie same. Ustawiłem tłoki na równej powierzchni i nalałem ropy. Z tłoka 2 i 4 (4 uderzył) ropa ubywała znacznie szybciej niż z pozostałych dwóch. Co robić w tej sytuacji? Jak dostać się do wału? Czy wymienić pierścienie?

zrob pierscienie

Żebyś wyjął wał i tłoki, musisz oczywiście wyjąć skrzynie i silnik;)

a poc wał wyciagac?

Robiąc pierscienie, to pasowaloby sprawdzić panewki, luzy na sworzniach...i tak zrobisz remont całego silnika.

Panowie, wyciąganie silnika mnie przestraszyło, dlatego skończyło się na remoncie głowicy i nowym rozrządzie. Po złożeniu silnika i odpowietrzeniu wtrysków, silnik odpalił bez problemu. Madzia nie wydaje żadnych niepokojących dźwięków, oraz nie dymi

to coś spier...łes skoro nie dymi auto musi dymić

zwłaszcza diesel, nawet widziałem kierowców którzy poprzez naklejenie odpowiedniej informacji na zderzaku, informują o tym fakcie innych użytkowników drogi

Ja wydałem, aż 8 tyś na remont silnika...