Witam!
Mianowicie mam taki problem; na zimnym silniku Madzia jakby nie miała mocy, muli ją jakby nie od razu reagowała na dodanie gazu. Dzieje się tak do 2,5 tys. obrotów, powyżej jakby się odwiesza i ciągnie jak powinna. Dzieje się tak na każdym biegu, ale po przejechaniu 4km problem znika. Dodam, że auto nie ma problemu z odpalaniem, nie szarpie ani nie gaśnie. Co może być przyczyną? Z góry dziękuję za podpowiedź i poświęcony czas

W VB miałem tak, kiedy czujnik położenia wałka rozrządu był na wykończeniu, ale może ktoś z M6 się jeszcze wypowie.

Ciężko przez neta się wypowiedzieć, bo nikt nie siedzi za kółkiem Ogólnie charakterystyka takiego wolnossacego silnika jest taka, że do 3,5 tys obr. mało się dzieje , a powyżej silnik dostaje kopa.

_________________
Było M6 2.0 Pb 2005r. Jest Citroen C5 2.0 Pb 2008r.