Witam

Od kilku dni zawsze rano gdy odpalam Mazde po około 10-15 sekundach zaczyna coś buczeć z przodu pod maską, dość głośno, po ruszeniu i przejechaniu 200-300 metrów buczenie nie ustaje, co dziwne kiedy się zatrzymam i wyłączę silnik nadal słychać głośne buczenie ( coś jak dźwięk starego odkurzacza) przez około 2 minuty. Po tym czasie ustaje, ale słychać jeszcze przez około minutę dźwięk jak by coś gdzieś pobierało prąd (cały czas zgaszone auto i wyciągnięty kluczyk). Dziś trochę się wytraszyłem bo gdy się zatrzymałem i zgasiłem auto pojawił się jasny jak by niebieskawy dym. Pod maską nie widać nic żeby coś się przepaliło czy coś. Dodam że sprawdzałem też czy np na włączonej klimie buczy bardziej albo mniej ale to nic nie zmienia, buczy po odpaleniu rano. Później jak już przestanie mogę odpalić i jechać, i nie ma tego przez cały dzień, kolejnego dnia rano znów powtórka...

Ma ktoś z Was jakieś pomysły co to może być albo może u kogoś coś takiego wystąpiło?


Mazda 2.0 Diesel CDTI

Jeżeli wybrałem zły dział to z góry sorry (mój pierwszy post).

witam miałem to samo webasto do sprawdzenia