Witam,
mam problem w swoim aucie. (2.0b + gaz, lift 05 147KM). Kiedy jadę około 60km/h na 4 biegu silnik tak jakby przerywa, obroty około 2000, trochę może ponad. Dziś zauważyłem że na 5 biegu też tak się dzieje (z tym że trochę mniej) gdy obroty są podobne. Świece wymienione, przepływomierz też. Czy ktoś miał taki problem?
Bo nie wiem od czego zacząć, czy od czyszczenia przepustnicy, wymiany sondy lambda, albo cewek lub silniczka krokowego, ale nie wiem jak wygląda wymiana tego silniczka w wersji po lifcie, czy jest w ogóle możliwa wymiana samego silniczka

Zacznij od przepustnicy - na wykładanie pieniędzy przyjdzie pora

Zamówiłem już preparat do czyszczenia przepustnicy oraz inny do czyszczenia przepływomierza i od tego zacznę moją pracę. Kupiłem również filtr powietrza. Mam kilka pytań dotyczące tych zabiegów:

1. Muszę odłączyć akumulator na czas czyszczenia tych rzeczy? (sama masa + hamulec, czy odpiąć + i - )
2. Jeśli tak to adaptację przepustnicy należy przeprowadzić na nowo?
3. Jeśli trzeba zrobić adaptację przepustnicy to robi się to bez włączonej klimy radia itp ? Czy zalecane jest włączenie klimy? (gdzieś kiedyś wyczytałem, że robi się na włączonej)
4. Kolejna sprawa to zawory.. same się ustawiają w wersji 2.0 lift (2005 rok) czy trzeba jechać na regulację, czy można to jakoś zrobić samemu?
5. Auto w gazie więc czy należy odwiedzić gazownika?

Z góry dziękuje za odpowiedź

Nie na wszystko Ci odpowiem ale postaram jakoś pomóc. Może napisz czym to przerywanie się objawia? Czy jadąc równo na powiedzmy obrotach 2 tys obr/min czujesz takie poszarpywanie, czy podczas przyśpieszania przy wyższych obrotach również? Co do przepustnicy, to raczej uwazam że to nie to. Przy brudnej przepustnicy by Ci obroty falowały lub bys widział po wskazówce na obrotomierzu że potrafi się zabujać przy np. dojeżdżaniu do swiateł. Do tego dochodza czasami wibracje przenoszone na budę czy wnętrze. Przepływomierz mozna wyczyścić zwykłym sprayem do czyszczenia hamulców, po prostu czymś co nie jest tłuste i szybko odparowuje. Ja czyszcząc przepustnicę jej nie wymontowywałem, ale sporo osób tak robi żeby idealnie wszystko wyczyścić. Najważniejsze są ranty i miejsce styku tej klapki w przepustnicy. Akumulator później i tak musisz rozłączyć żeby zaadaptowac nowe ustawienia i osobiście odpinałem jedną klemę. Klimy nie załaczałem, ale radio sobie grało. Myslę że to bez znaczenia, bo nawet gdybyś tej adaptacji nie zrobił to komp sam się przystosuje po przejechaniu pewnego dystansu. Przy adaptacji na jałowym chyba szybciej się to odbywa. Zawory z tego co wiem są regulowane manualnie. Nasze M6 nie mają samoregulatorów. Jeżeli masz pojęcie o mechanice to można to zrobic samemu, ale podejrzewam że nie jesteś mechanikiem więc sobie daruj kombinacje, tylko podjedź do kogoś kto się na tym zna. Co do gazu to nie pomogę bo nie mam.

_________________
Było M6 2.0 Pb 2005r. Jest Citroen C5 2.0 Pb 2008r.

Tak dokładnie, gdy mam trochę ponad 2 tys obr/min czuje poszarpywanie, jakby coś przerywało, ale na obrotomierzu tego nie widać. A gdy obroty są znacznie większe to tego nie czuć, albo jest to tak słabe że po prostu nie zwracam na to uwagi. Przy przyspieszaniu..hmm.. czasami tak, a czasami nie ma w ogóle. Orientuje się koszt jaki jest koszt regulacji zaworów? A może znacie jakiegoś dobrego mechanika w okolicach Gliwic/Katowic co się zna i zdiagnozowałby to konkretnie?

U mnie lekko szarpało, ale po zmianie świec jest już ok. Taka przypadlość to może byc wina wadliwie działającego zaworu EGR. Na początek możesz faktycznie wyczyścić przepustnicę, przepływomierz czy wymienić filtr powietrza, bo to mały wydatek. Zobaczysz co bedzie później po resecie kompa. A może to kwestia wyregulowania gazu?

_________________
Było M6 2.0 Pb 2005r. Jest Citroen C5 2.0 Pb 2008r.

Dzisiaj jeszcze to potwierdzę ale wydaje mi się że już to sprawdzałem i na benzynie i gazie było tak samo, ale sprawdzę.

Edit. Sprawdziłem dzisiaj i występuje to i na benzynie i na gazie, mam wrażenie że na benzynie nawet bardziej jest to odczuwalne. Szarpanie zaczyna się od 2000obr/min a najbardziej w przedziale między pierwszą a drugą kreską powyżej 2 tyś obrotów, przy trzymaniu stałej prędkości (np. w mieście 4 bieg 60km/h 2300 obrotów). Ma ktoś jakiś pomysł lub kogoś kto by to zdiagnozował?

Ja mam podobny problem Gazu nie mam. Na początku (jakieś moze 2mies temu) co jakiś czas tam szarpnął (raz na dwa dni powiedzmy) więc się nie przejmowałem. Ale z czasem problem się nasilił. Jakieś 2-3tyg temu zaczął przerywac jak jest zimny na jedynce i dwójce troche. Na jałowym spoko i równo. Na jałowym i klimie już przerywał delikatnie. Od paru dni zaczął przerywać przy mocniejszym przyspieszaniu (np. przy wbijaniu się na autostradę i rozpędzaniu czyli dynamicznie) na wszystkich biegach przy wyższych obrotach. No i dzisiaj lipa, właśnie przy takim przyspieszaniu na 4biegu, gdzieś w okolicach 4500obr. szarpnał kilka razy mocniej i zapalił sie check engine :f Ale w awaryjny nie wszedł i w sumie nic pozatym się nie zmieniło. Jutro pierwsze co jade do diagnosty podłączyć kompa i zobaczyć co to za błąd, może będzie jakiś trop. Podejrzewam (mam nadzieje ) świece/przewody i przez to wypadanie zapłonów i jest 'check'. Dam znać co wyskoczyło.

Niech Ci mechanik sprawdzi EGR, może jest zabrudzony i się przycina?

_________________
Było M6 2.0 Pb 2005r. Jest Citroen C5 2.0 Pb 2008r.

Sprawdziłbym sondę lambda.

_________________

Bylem na kompie dzisiaj. Wyskoczyl blad wypadajacego zaplonu na 3cim cylindrze(nieciagly). Zasugerowali wymiane swiec i przewodow. Podjechalem do znajomej hurtowni czesci i od razu wymianka. Swiece NGK platinium, kable z troche nizszej polki no i smiga zdazylem ja przetargac jeszcze pare km i problem zniknal. Mam nadzieje ze rano na zimnym bedzie dobrze ale juz widze ze musi.

U mnie EGR wyczyszczony, później zaślepiony, przepustnica podmieniona i problem dalej jest. Mechanik sprawdził sonde i powiedział, że jest ok. Mówił również że mam z tym jeździć i się nie martwić i czekać na jakiś błąd bo nie ma punktu zaczepienia. ;/

pucian u mnie błąd wyskoczył dopiero jak przetargałem ją od 1ego do 4ego biegu i na każdym do 6-7k obrotów. Wcześniej sie nie pokazywał. Może spróbuj podobnej "operacji" u siebie

W piątek spróbuje bo jadę do rodzinki na weekend, a tam niedaleko mieszka mój mechanik , tylko pytanie czy po takim "zabiegu" można dojechać autem do mechanika?

Mi jak błąd wyskoczył to nic pozatym się nie działo. Dalej przerywał jak wcześniej i nie wszedł w żaden tryb awaryjny ani nic takiego więc pojechałem na drugi dzień dopiero

Dzień dobry,
Mam dokładnie takie same problemy jak wyżej opisane. Auto przy przyspieszaniu od zera idzie jak burza. Jadąc stałą prędkością zaczyna się problem. Trzymam go na 4 biegu jadąc 60km/h nagle czuję, że osłabł. Gdy chce przyspieszyć czuję szarpnięcie/stuknięcie. I auto idzie do 80km/h, przy tej prędkości dochodzi do równej jazdy i znowu spadek mocy, czuje się nie dosyt jak na ten samochod... Również jadąc 120km/h, dojeżdżając do innego samochodu chciałbym rozpoczać wyprzedzanie, ale niestety gaz w podłogę, a rozpędzanie bardzo wolne, silnik buczy aż nie idzie wytrzymać.
Bardzo proszę o porady. Świece i przewody nowe, filtry wymienione, olej również. Załamuje ręce, auto miało być na długo a tu taka bolączka....
Pozdrawiam

DarthRevan a czy jak przy 80kh/h trochę odpuścisz i wciśniesz gaz w podłogę to auto się rozpędza czy jest taki spadek mocy ?
Masz tylko Pb, tak ?

Objaw pasuje mi do zatkanego sitka/filtra paliwa, który jest w zbiorniku paliwa z pompą.
Może po prostu silnik dostaje za mało benzyny i dlatego takie problemy.

_________________
Moja 6 GG

Gdy tak zrobię to czuć przez chwilę jak by samochód zwalniał, zamulił się i po chwili coś w rodzaju szarpnięcia/puknięcia jednorazowego i ma tę moc na powrót - tyle tylko, że na chwilę bo moment i znowu jest spadek mocy i powtórka. "Pompowanie" pedałem gazu daje efekt tymczasowy.

Pedał gazu wciskałem powoli i jak by to zobrazować - jadę 60km/h dodaję gazu to moc idzie w górę, prędkość spada, silnik buczy, aż do w/w puknięcia. Czynność się powtarza.

Ja bym sprawdził ten filtr na pompie paliwa.
To jest zwykłe sitko, które potrafi się bardzo zabrudzić i wydajność pompy drastycznie spada.

_________________
Moja 6 GG

Sprawdzę jutro jak będę miał chwilę, czy fakt że idzie za mała dawka może skutkować mocnym buczeniem silnika ? Dam znać co wyszło.

Buczenie silnika - czyli wysokie obroty oraz niska prędkość i taka reakcja na gaz to mi pachnie (albo śmierdzi ) ślizgającym się sprzęgłem

Sprawdzone, błędu nie ma..

Zgadza się.... sprzęgło jutro jade wymienić, niestety przeoczyłem ten fakt przy zakupie.
Gaz założony niedawno



Sitko wyczyszczone, auto dalej szarpało i nie szło, ale nakierowały mnie biegi.... Bardzo ciężko chodziły i dotarło do mnie, że płyn jest gdzieś jeszcze używany... Hamulce .... szybka diagnoza i okazało się, że tłoczek się zapiekł, czerwony zagościł ... zestaw naprawczy, wymiana i efekt super... Brak szarpania, moc wróciła... Głośne buczenie silnika spowodowane męczeniem się i niemożnością przyspieszenia przez hamulce.

Aż wstyd się przyznawać, ale cóż bądźmy fer, trzeba wyciągać nauczkę z błędów i przeoczeń.
dziękuję za porady !
Pozdrawiam

Ile zapłaciłeś za wymianę sprzęgła ?

Sprzęgło dobrane przez mechanika, trochę marży swojej dali, ale nie chce bawić się w zamawianie na alledrogo i w razie problemów męczyć ze sprzedającym. Warsztat kupuje, zakłada warsztat daje gwarancje na wszystko.
Koszt sprzęgła 1050 zł wymiana 400 zł (2 dni - pierwszy na demontaż i dobranie, drugi na dotarcie części i montaż). Sprzęgło sachs lub blueprint - poprosiłem wybrać wedle uznania, wahanie ceny o 50zł.

[Trochę poza tematem]
Przy okazji, pewny warsztat w Poznaniu przy galeriach (myślę, że każdy wie) chciał trochę zarobić wymianą zawieszenia z tyłu. 70km w stronę Wrocławia warsztat zweryfikował jedną skończoną poduszkę (skrzypiało gdy auto się bujało), radzę czasem dwa razy się zastanowić nad naprawą w renomowanych warsztatach.

Pozdrawiam!

Po czyszczeniu i wymianie części przepustnicy trzeba wykonać adaptacje .. odłączając minus od akumulatora.

Witam,
chciałbym dodać jeszcze jedną rzecz do szaprania.
Co było bardzo dziwne, auto co jakiś czas szarpało i nie dawało mi to spokoju, troszkę poczytałem na formu i spróbowałem z kontrolą trakcji. Byłem w wielkim szoku gdy nie szarpnęło ani razu. Podjechałem na stację paliw i sprawdziłem powietrze w kołach. Prawy przód 1,8bara, dobiłem do 2,3b i nie ma problemu... To bardzo ciekawe jak jedna drobnostka potrafi zagotować krew.To przekonuje mnie, że wszystko musi być jak w zegarku i auto odwdzięczy się z nawiązką...
Dziękuję za porady, zastosowałem się i nie żałuję.
Pozdrawiam.

Gdy już się przyzwyczaiłem do przerywania, porozmawiałem jeszcze z kilkoma mechanikami i każdy obstawiał winę elektryczną a nie mechaniczną. Zajechałem do jednego z nich, komp podpięty i sprawdzanie wszystkiego po kolei i nic nie znaleziono... Zadzwonił do kolegi który pracuje w serwisie mazdy i powiedział że na 99% świece i zaleca używania świec jak podaje producent bo na innych może taki problem występować. U mnie akurat okazało się, że to nie świece a wężyk z podciśnienia jest rozdzielony na benzyne i lpg i tam na tym trójniku łapał lewe powietrze. Kolega mechanik znalazł to przypadkiem i narazie od tygodnia mam spokój z szarpaniem i auto dostało lepszego kopa.