Witam. Jestem nowy na forum. Chciałbym prosić o podpowiedź w związku z problemami, jakie miałem z moją - dotąd niezawodną - Mazdą 6. Opiszę dwie sytuacje. Pierwsza: zatrzymałem się na czerwonym świetle, a gdy chciałem ruszyć samochód ledwie jechał. Pomimo wciśniętego w podłogę pedału gazu, obroty nie przekraczały 1500. Zjechałem na parking, zgasiłem silnik, włączyłem i nic się nie zmieniało. Gdy kilka minut później stałem przy otwartej masce po chwili było słychać dźwięk, jakby coś "zaskoczyło". Potem silnik działał już normalnie. Pojechałem od razu na komputer i pokazał błąd "czujnik położenia wałka rozrządu". Od tamtego czasu nie było podobnej sytuacji. Pojawił się za to inny problem. Przy przyspieszaniu, gdy obroty wchodzą na poziom powyżej 2000, mazda się "zatyka". Szarpie nią, jakby coś było zapchane. Określam to, że Mazda się krztusi. W tym momencie widać czarny dym wydobywający się z wydechu. Dzieje się to głównie na czwartym i piątym biegu i powtarza się od dwóch tygodni - raz mocniej, raz słabiej. Dodam, że kompletny rozrząd wymieniałem 15 tys. km temu, 10 miesięcy temu. Silnik jest suchy, ale zaczął ostatnio trochę spalać olej. Podsumowując: jestem bardzo zaniepokojony tym, co ostatnio dzieje się z moją "Madzią". Chciałbym wiedzieć czy ktoś miał podobne przygody i co konkretnie działo się z autem? Liczę na podpowiedzi, sugestie, informacje o kosztach napraw. Z góry dziękuję za życzliwe podejście.
|