Witam
Wczoraj moja córka podczas jazdy swoją madzią poczuła spadek przyspieszenia. Twierdzi że podczas jazy mimo dodawania gazu i wzrostu obrotów auto nie reagowało (toczyło się). Zatrzymała się i zgasiła silnik. Po ponownym odpaleniu mimo wrzucania obojętnie jakiego biegu auto nie rusza. Prędkościomierz stoi w miejscu. Jak przyjechałem ją ściągnąć to z przodu strasznie czuć było spalone sprzęgło. Dzisiaj troszkę zerknąłem na jej "strzałę" i zauważyłem iż: biegi na uruchomionym silniku wchodzą bez wciskania sprzęgła, po wrzuceniu biegu i puszczeniu sprzęgła czuć jak delikatnie silnik schodzi z obrotów oraz słychać hałas z okolic sprzęgła. Wysprzęglik sprawdziłem i tłoczek pracuje bez uwag. A więc co mogło w tym sprzęgle paść?

Obstawiam ogólnie zużyte sprzęgło do wymiany.