Mazda 6 Forum
https://mazda6forum.pl/

Adaptacja po czyszczeniu przepustnicy, czy jest wymagana?
https://mazda6forum.pl/viewtopic.php?f=82&t=10152
Strona 1 z 1

Autor:  Sadam49 [ So, 3 lis 2018, 11:05 ]
Tytuł:  Adaptacja po czyszczeniu przepustnicy, czy jest wymagana?

Witam forumowiczów. Na dniach będę wymieniał filtr powietrza i przy okazji zajrzę do przepustnicy, będę chciał na pewno ją wyczyścić mimo że praca silnika jest równa to wolę o nią zadbać. Chciałbym się dowiedzieć czy po czyszczeniu przepustnicy (odłączenie, demontaż, ponowny montaż) wymagana jest jej adaptacja? Jeśli tak to jak wykonać ją prawidłowo aby silnik pracował jak należy i obroty żeby były prawidłowe? Potrzebny jest komputer? Słyszałem o sposobach typu, odłącz akumulator i dopiero demontuj przepustnice to po jej ponownym montażu nie będzie trzeba robić żadnej adaptacji lub typu po ponownym montażu odłącz akumulator na 20 minut żeby zresetować ECU. Czy adaptacja faktycznie tak wygląda? Może ktoś to robił i wie co dokładnie zrobić.

Pozdrawiam

Autor:  w0lf123 [ So, 3 lis 2018, 12:32 ]
Tytuł:  Re: Adaptacja po czyszczeniu przepustnicy, czy jest wymagana

U mnie była potrzebna adaptacja. Trzeba po montażu odpiąć na bodajże 15 min. akumulator potem auto odpalić niech pochodzi na biegu jałowym przez dobre kilka minut do kilkunastu. Potem auto śmiga normalnie. Jak togo nie zrobisz to mogą być problemy typu falujące obroty, albo na jałowym będziesz mieć cały czas powyżej np. 1100 obrotów lub więcej i nie będą chciały spaść.

Autor:  Szcz3p4N [ So, 3 lis 2018, 13:45 ]
Tytuł:  Re: Adaptacja po czyszczeniu przepustnicy, czy jest wymagana

Jeżeli masz czas to po podłączeniu aku poczekaj 15-20 minut, a jak nie masz to też nic sie nie stanie, dojdzie do tego w czasie jazdy. Lecz wtedy przyszykuj sie na falujące obroty lub nawet na gaśniecie silnika na biegu jałowym...

Wysłane z mojego LG-K420 przy użyciu Tapatalka

Autor:  Sadam49 [ Pn, 5 lis 2018, 18:17 ]
Tytuł:  Re: Adaptacja po czyszczeniu przepustnicy, czy jest wymagana

Panowie, a takie pytanko, bo opisujecie reset ECU poprzez odłączenie aku, odpalenie auta i na jałowym trzymanie go 15-20 min. Na różnych forach czytam o adaptacji po czyszczeniu przepustnicy i z kolei inni forumowicze resztę opisują następująco: Odłącz aku, wciśnij pedał hamulca na 30 sek. Podłącz aku, odpal auto i podczas jazdy kilka razy przegoń go do 4-5 tyś. obrotów i finish. Potwierdzacie taki reset i adaptację? Pozdrawiam

Autor:  krzysiek1980 [ Pn, 5 lis 2018, 20:20 ]
Tytuł:  Re: Adaptacja po czyszczeniu przepustnicy, czy jest wymagana

Ja kilka razy odpinałem akumulator i każdy ma trochę racji. Zawsze jak odłaczyłem, później hamulec na 30 sek i po podpięciu aku na jałowym mi tak pyrkał z 15-20 min, to i tak później jeszcze odczuwałem delikatne wibracje przez ileś tam km. Musiałem trochę pojeździć z różnymi obrotami żeby wszystko się poustawiało i wróciło do normy. Czasami po odpięciu i podpięciu ponownie akumulatora nic praktycznie nie musiało się adaptować i wszystko od kopa chodziło jak trzeba.

Autor:  w0lf123 [ Wt, 6 lis 2018, 10:54 ]
Tytuł:  Re: Adaptacja po czyszczeniu przepustnicy, czy jest wymagana

Dokładnie. Zależy na jakiś przypadek trafisz ;)

Autor:  Sadam49 [ Cz, 8 lis 2018, 17:59 ]
Tytuł:  Re: Adaptacja po czyszczeniu przepustnicy, czy jest wymagana

Ok dzięki za odpowiedzi. W czwartek najprawdopodobniej będę wymieniał filtr i czyścił przepustnicę więc po udanej operacji czyszczenia i adaptacji wstawię posta co i jak robiłem i czy występują jakieś problemy. Może komuś się przyda w przyszłości

-- Dodano: 8 listopada 2018, o 17:59 --

Mówiłem, że napiszę po udanej operacji tak więc aktualizuję swoją ostatnią wypowiedź. Jestem już po czyszczeniu przepustnicy, przepływki i wymianie filtra powietrza. Przed demontażem przepustnicy i odłączeniu kostek, odłączyłem akumulator (tylko minus). Następnie odłączyłem kostkę od przepływki i przepustnicy. Odpiąłem linki od przepustnicy, zdemontowałem rurę dolotową od filtra powietrza, wykręciłem przepustnicę i przepływkę. Przepustnica od strony silnika była mega zafajdana, a nawet lekko się zacinała po domknięciu, przepływka (element "bursztynowy") również miał lekki nalot brudu. Wszystko wyczyszczone środkiem do gaźników i przepustnic. Podłączyłem w odwrotnej kolejności, jedną linkę lekko podkręciłem/naciągnąłem bo była zbyt luźna, podpiąłem aku, odpaliłem silnik i pozostawiłem na 20 minut na biegu jałowym (bez świateł, klimy, radia, kamerki) wentylator chłodnicy uruchomił się 2 razy, pojechałem na małą przejażdżkę.

Po operacji: lepsze przyśpieszenie, czujniejszy pedał gazu, równe obroty na prawidłowym poziomie, praktycznie brak drgań kierownicy i całej karoserii.

Przed operacją: zbyt niskie obroty przez co kierownica i "buda" oraz elementy wewnątrz wpadały w rezonans/drgania. Momentami późna reakcja na wciśnięcie gazu, szarpanie po wciśnięciu gazu prawie na max. słabe przyspieszanie, lekko falujące obroty.

Póki co same plusy, problemów nie odnotowano. Zobaczymy jak będzie dalej. Dziękuję za pomocne odpowiedzi.

Pozdro

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/