Witam, ostatnio miałem problem, ponieważ nie mogłem odpalić auta. Po sprawdzeniu bezpieczników, okazało się, że jedynym problemem był bezpiecznik japval 100A. Był on lutowany przez poprzedniego właściciela. Rzecz w tym, że auto miało prąd, bo radio, światła itd działały. Nie mógł tylko odpalić (nie kręcił w ogóle). Po wymianie bezpiecznika auto odpaliło od razu, zrobiłem krótką rundę (800m) i po powrocie nie mogłem zamknąć szyby po wyłączeniu. Jak się okazało, tylko tej jednej nie mogłem zamknąć na zapłonie, więc spróbowałem odpalić ponownie - nic z tego nie wyszło, bo nie kręcił znowu. Po przyłożeniu śrubokręta do bezpiecznika, przez co jakby znowu był przepływ auto odpaliło. Więc zatem mam zwarcie gdzieś, ale ktoś ma pomysł co zrobić by dojechać do mechanika? Wolałbym uniknąć lawety, a nie wiem czy lutowanie to dobry pomysł. Może ktoś ma pomysł jak mogę sprawdzić gdzie to zwarcie?
|