Teraz jest Cz, 28 mar 2024, 12:24

Strefa czasowa: UTC + 1



 
 


Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 9 ] 
  Drukuj Poprzedni | Następny 
Autor Wiadomość
PostNapisane: Cz, 21 gru 2017, 17:29 
Świeżak
Offline
Od: 21.12.2017
Posty: 18
Rok produkcji: 2012
Generacja: III
Silnik: 2.0 SKYACTIV-G (Pb)
Skrzynia: MT
Wersja: SkyEnergy
Region: mazowiecki
Witajcie,

postanowiałem zarejestrować się i opisać na forum historię mojej potyczki (w zasadzie wojny!) z problemem jaki miałem ze swoją "mulicą".
Do rzeczy i od początku: Gdzieś pod koniec trzeciego roku eksploatacji ze zauważyłem, ze coraz częściej ze świateł nie mogę dotrzymać kroku innym samochodom a silnik zrobił się nienormalnie głośny. Do tego pracował bardzo niestabilnie - w losowych okolicznościach w tym samym zakresie obrotów albo był bardzo słaby albo dostawałem strzał w plecy niczym dieslu. Utrzymanie jako takiego komfortu dla pasażerów to była istna mordęga, szczególnie w mieście. Co ciekawsze raz na miesiąc dwa z samochodem działo się coś jeszcze dziwniejszego - zaczynał normalnie jeździć ale niestety tylko na jakiś czas po czym problemy powracały. Oczywiście próbowałem szukać pomocy w ASO ale okazało się, że gdy komputer diagnostyczny nie zgłasza żadnych błędów (a tak było) to ASO jest kompletnie bezradne. Odwiedziłem chyba wszystkie serwisy w Warszawie i za każdym razem bylem spławiany albo śpiewką, że wszystko jest OK albo technicy "wgrywali nowe oprogramowanie" do ECU co oczywiście nie pomagało w żaden sposób. Jedyny plus z tych wizyt w ASO był taki, że czasami po takiej wizycie samochód rzeczywiście jeździł lepiej by po kilku dniach wrócić do starych nawyków. Przy połączonym wysiłku własnego doświadczenia motoryzacyjnego i zasobów internetu doszedłem do tego, że prawdopodobnie ASO przy diagnostyce resetuje komputer wraz z danymi z adaptacji ECU startuje od zera z bazowymi danymi co pozwala mu pracować poprawnie jakiś czas. Potwierdził to mój test z własnoręcznym resetem ECU (odpięcie aku). Konkluzja była taka, że problemy powodują błędne odczyty z któregoś czujnika natomiast same czujniki nie są wadliwe (brak błędów w pamięci ECU). Ktoś podpowiedział mi, żeby udać się do jakiegoś tunera. Tak trafiłem do tunera w Piasecznie a ponieważ dysponuje on hamownią to od stwierdziłem od razu, że sprawdzę swoje odczucia "oddupne" z konkretnymi danymi z hamowni.
Przypadek chciał, że gdy wjeżdżałem na hamownię samochód akurat miał lepszy okres i pracował poprawnie (przynajmniej w moim odczuciu). Wynik był taki, że brakowało 20KM i 18Nm w stosunku do "fabryki". Porównując to w jaki sposób pracował w momencie pomiaru z tym co miewałem w przeszłości sądzę, że w najgorszych okresach spadki mocy mogły wynieść nawet ok. 40-50KM. Co ciekawsze został wykonany drugi pomiar z podobnymi wynikami ale zupełnie innym przebiegiem krzywej mocy i momentu (max moment był niżej o 500rpm). Po resecie ECU - dane z hamowni odpowiadały fabryce a wyszło nawet więcej - 171KM i 211Nm więc wniosek był prosty - problemy powoduje adaptacja ECU w wyniku odczytów z jakiegoś czujnika. Przy pomocy tunera i jego przyjaciela zza Wielkiej Wody z logów odczytane zostały zdarzenia typu spalanie stukowe. Jak powszechnie wiadomo spalanie stukowe ma miejsce gdy liczba oktanowa benzyny jest zbyt niska. Wyjechałem więc z radami: popróbować na innym paliwie, zmienić świece ewentualnie rozważyć wymianę czujnika spalania stukowego.
Próbowałem z różnym paliwem (jeździłem nawet przez kilka zbiorników na tej 100-oktanowej ze stacji na S) niestety bez rezultatu. Wymiana świec - bez rezultatu, w odruchu desperacji zdecydowałem się na wymianę czujnika spalania stukowego. Ponieważ do wymiany czujnika trzeba zrzucać kolektor ssący (nie ma inaczej do niego dostępu) to niestety cena za całość zwalała z nóg - sam czujnik 700 PLN + komplet uszczelek prawie 200PLN + usługa wymiany kolejne 700PLN. Ponieważ mam nieco smykałki do mechaniki, instrukcja serwisowa jest dostępna w sieci a do tego mam w swoim miniwarsztacie klucz dynamometryczny (czujnik trzeba koniecznie przykręcić właściwym momentem a przy przykręcaniu plastikowego kolektora też trzeba uważać) to zdecydowałem, że kupuje oryginalne części poza ASO i wymianę wykonam własnoręcznie.
Kolektor zrzuciłem, czujnik wymieniłem - pomogło (odłączenie aku!) ale 200km i niestety to samo :-( Włożony wysiłek i wydane pieniądze jednak nie do końca poszły na marne. Po zdrzuceniu kolektora zastanowiła mnie odrobina oleju który znajdował się w kolektorze a szczególnie stan zaworów ssących, była całe oblepione nagarem. Wyczytałem, że coś takiego może mieć miejsce w samochodach z wtryskiem bezpośrednim ale wszyscy podają jakies przebiegi rzędu 150-200 tys. km a ja miałem niecałe 80 tys. Dodatkowo śladowe ilości oleju w dolocie sa podobno zjawiskiem normalnym i są wynikiem zasysania go z odmy silnika. Tak czy siak przed złożeniem wszystkiego do kupy wyczyściłem też kolektor i zawory jednak tak jak napisałem wcześniej nie pomogło to na zbyt długo. Przejeździłem kolejne kilka miesięcy jednak doszedłem do wniosku, że ta obecność oleju w kolektorze nie jest do końca taka normalna i zacząłem drążyć temat dokładniej. Pomimo tego, że nie jestem technicznym ignorantem to terminy takie jak odma czy odpowietrzania skrzyni korbowej były mi bliżej nieznane. Trafiłem ostatecznie na jakiś anglojęzyczny artykuł, który dość fajnie tłumaczył zasadę działania odmy ale przede wszystkim opisywał typowe usterki z nią związane. Większość opisywanych w sieci usterek zaworu odmy ograniczała się do jej zapchania i objawów z tym związanych. Rzeczony artykuł ponadto opisywał też objawy zawieszenia zaworu i problemów z tym związanych: nadmierna ilość oleju w dolocie i uwaga - spalanie stukowe w komorze spalania cząsteczek oleju silnikowego. Decyzja była prosta - kupiłem nowy zawór odmy wraz z separatorem oleju i zabrałem się za wymianę. Niestety odma w silniku Mazdy jest również schowana za kolektorem ssącym więc czekała mnie drugi raz ta sama robota :-) Miałem poprzednio ten zawór i separator na wierzchu na wyciągnięcie klucza nr 8 ale co zrobić tak bywa. Kolektor zrzuciłem (ponownie był w nim olej), odmę i separator wymieniłem, poskładałem wszystko i w drogę. Pierwsze 100-150km bez niespodzianek auto jedzie zupełnie nieźle, kolejne km i jest tylko lepiej, bajka, niebo zupełnie inny samochód. Jeździ do dziś znakomicie i mam nadzieję, że tak pozostanie. Jedyny minus - spalanie większe o prawie litr na 100km czyli wniosek, że mieszanka była zubażana do granic możliwości.
Jaka konkluzja z tej historii - pech może przytrafić się każdemu i nie mam żalu do Mazdy, że mi się to przytrafiło. To naprawdę fajne auto choć zdążyłem je już znienawidzić i gdzieś w tyle łowy była nawet myśl o pozbyciu się samochodu. Druga konkluzja - straciłem zaufanie do ASO ale to pewnie żadna nowość, nie ja pierwszy i nie ostatni. Diagnoza i rozwiązania problemu zajęło mi, dzięki niekompetencji ASO ponad 1,5 roku.
Swoją drogą procedura sprawdzenia zaworu odmy w instrukcji serwisowej jest do niczego, pozwala od biedy wykryć jedynie zawieszenie zaworu w pozycji zamkniętej natomiast mój przypadek w zasadzie da się wykryć dopiero demontując odmę.

Pozdr.
Seba


 Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: Cz, 21 gru 2017, 18:51 
Prawie fanatyk
Offline
Od: 01.11.2013
Posty: 2163
Rok produkcji: 2013
Generacja: III
Silnik: 2.0 SKYACTIV-G (Pb)
Skrzynia: AT
Wersja: SkyEnergy
Region: mazowiecki
21 grudnia 2017, o 17:29 SebMad22 napisał(a):
Pomimo tego, że nie jestem technicznym ignorantem to terminy takie jak odma czy odpowietrzania skrzyni korbowej były mi bliżej nieznane

Prawdziwym ignorantem w tych kwestiach to ja jestem, natomiast Ciebie podziwiać można za cierpliwość, upór i wnikliwość, przy czym nie można odmówić Ci fachowości. Posiadasz cechy, których brakuje pracownikom serwisu mazdy. Niestety.
Opisujesz swój przypadek w sposób niezwykle zrozumiały także dla ignorantów a zarazem wciągający do czytania.
Mnie na szczęście nie spotkał dotychczas ani taki ani podobny przypadek i niech tak pozostanie. W każdym razie gdyby jednak wydarzyło się z moją madzią coś niezrozumiałego dla mnie i dla serwisu ASO Mazdy będę wiedział do kogo się zwrócić. <spoko>

_________________
Nie odkładaj do jutra tego, co możesz zrobić pojutrze!


 Zobacz moją 6tkę Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: Pt, 22 gru 2017, 20:01 
Bywalec
Offline
Od: 19.04.2016
Posty: 278
Rok produkcji: 2004
Generacja: I
Silnik: 2.3 MZR (Pb)
Skrzynia: MT
Wersja: Comfort
Region: śląski
Gratuluję cierpliwości :D
Chyba na wiosnę wyczyszczę i swoją odmę :)


 Zobacz moją 6tkę Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: N, 11 lut 2018, 14:46 
Świeżak
Offline
Od: 21.12.2017
Posty: 18
Rok produkcji: 2012
Generacja: III
Silnik: 2.0 SKYACTIV-G (Pb)
Skrzynia: MT
Wersja: SkyEnergy
Region: mazowiecki
Jeśli miałbym coś doradzić to zamiast czyszczenia polecam wymianę. Koszt niewielki a roboty jest przy tym tyle, że nie warto ryzykować powtórki w razie jakby samo czyszczenie nie wystarczyło. Polecam też od razu wymienić komplet uszczelek.

Pozdr. I Wesołych Świąt

-- Dodano: 11 lutego 2018, o 14:46 --

No i klops, moja radość z rozwiązania problemu z autem trwała nieco ponad miesiąc. Tuż po Nowym Roku osiągi mojego auta ponownie spadły. Nie ma co prawda takiego dramatu jak poprzednio ale niestety nie jest idealnie.
Zajrzałem do kolektora ssącego endoskopem i niestety nadal przedostaje się do niego sporo oleju z odmy. Widocznie dopóki dolot był czysty to auto chodziło idealnie a później problem powrócił. Przy okazji walki z problemem naoglądałem się rozwiązań odmy stosowanych przez różnych producentów i dosłownie nikt nie stosuje wylotu odmy tak nisko. We wszystkich rozwiązaniach jakie widziałem wylot odmy znajduje się w pokrywie zaworowej. Ze względu na prawo grawitacji wydaje się to logicznej ale inżynierowie Mazdy widać mają odmienne zdanie bo wylot zamontowali w połowie wysokości silnika.
Pytanie do użytkowników szóstek z początków produkcji - nie macie podobnych problemów ? Dziwne trochę, że takie zjawisko występuje tylko u mnie. Ciekawi mnie również czy w wersji poliftowej coś zostało zmienione.
Tak czy siak zdecydowałem się na montaż dodatkowego separatora oleju, tzw. catch cana. Na dniach montuje, zobaczymy czy coś to zmieni.


 Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: Śr, 18 kwi 2018, 20:13 
Bywalec
Offline
Od: 30.12.2016
Posty: 316
Rok produkcji: 2013
Generacja: III
Silnik: 2.0 SKYACTIV-G (Pb)
Skrzynia: MT
Wersja: SkyEnergy
Region: łódzki
Ja mam swoją z początku produkcji przelatane koło 170 tyś i od jakiegoś czasu mam przymulanie mazdy przy prędkości ok 100 -120 jakby przestawala ciagnac potem potem trochę lepiej zacznę chyba od świec ale boję się że to może być problem jak u Ciebie .



Wysłane z mojego SM-G925F przy użyciu Tapatalka

_________________
oɔsǝʇ ʍ ʎɹnʇɐıʍɐןʞ ǝıɔɾndnʞ ǝıu


 Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: So, 14 gru 2019, 12:19 
Avatar użytkownika
Nałogowiec
Offline
Od: 31.08.2013
Posty: 1654
Rok produkcji: 2013
Generacja: III
Silnik: 2.0 SKYACTIV-G (Pb)
Skrzynia: MT
Wersja: SkyEnergy
Region: zagranica
u mnie jedyni problem to na zimnym silniku , jak silnik idze na wysokich obrotach, to bez dodania gazu jest szarpanie przy ruszaniu. Jak jest zaraz gorka, to zaczina zabawa, jak by silnik nemial wtedy moc jak ma byc bogata mieszanka. Jak sie ale postoji po odpaleniu dluzej, to juz duzo lepsiej . Inaczej niema nic, moc na hamowni o.k

_________________
M6 G145 kombi, MT, 2013


 Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: Pn, 17 lut 2020, 12:12 
Avatar użytkownika
Prawie fanatyk
Offline
Od: 04.04.2013
Posty: 1935
Rok produkcji: 2016
Generacja: III
Silnik: 2.0 SKYACTIV-G (Pb)
Skrzynia: MT
Wersja: SkyPassion
Region: pomorski
Mi telepie silnikiem lewo - prawo. Zdarza mi się , że po zatrzymaniu ( w garażu ) nie wyłączam silnika , a on gaśnie sam ! :(
Wyświetla się komunikat , ze zgasł silnik (engine stalled ) , a na HadUpie -> zatrzymaj vehicle w bezpiecznym miejscu + świeci kontrolka silnika i i-stop.
Z wlewu oleju wiatr idzie jak z kompresora .
Wszystko to w ostatnich dniach nasiliło się mnie mocno wkurza.
Wczoraj w czasie jazdy przy energicznym dodawaniu gazu miałem zadławienie silnika ... na ułamek sekundy zgasł. Objawiło się to nagłym wyhamowaniem przyspieszania , a potem nagłym przyspieszeniem ... spowodowanym jak sądzę powrotem zapłonu.
Znajome komuś zjawisko ?
Napiszcie.
Obrazek
Obrazek

_________________
pozdrawiam, Mirek


 Zobacz moją 6tkę Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: Cz, 26 mar 2020, 13:12 
Wstydliwy
Offline
Od: 22.03.2020
Posty: 2
Rok produkcji: 2013
Generacja: III
Silnik: 2.0 SKYACTIV-G (Pb)
Skrzynia: MT
Wersja: SkyEnergy
Region: zagranica
Istop jak święci to musisz naładować akumulator w moim przypadku tak bylo


 Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: N, 29 mar 2020, 15:54 
Avatar użytkownika
Weteran
Offline
Od: 05.12.2013
Posty: 6793
Rok produkcji: 2017
Generacja: III
Silnik: 2.0 SKYACTIV-G (Pb)
Skrzynia: MT
Wersja: SkyPassion
Region: łódzki
Bespartyjny, poradziłeś coś?
Przewinął się kiedyś temat podobny, wina leżała na obudowie czy zaworze odmy pod kolektorem ssącym, albo zaworkiem odmy tuż przy/nad przepustnicą. Można go prześledzić po wężu odpowietrzającym górną część silnika, wąż wychodzi z pokrywy zaworów.

Chodziło ogólnie o to, że zawór, albo obudowa rezonansowa odmy, zaślepiała się brudem itp z oparów oleju i wyziewów z Komory spalania.....

Świece zapłonowe ok?


 Zobacz profil  
Cytuj  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 9 ] 

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Skocz do:  



Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL

skymiles v1.0.2 designed by Team -Programming forum-سيارات للبير . Upgraded to phpBB 3.0.14 by Kaczor.