Panowie, ta sprawa powinna zostać nagłośniona i być może wsparta prawnikiem. Całkowitym przypadkiem zdecydowałem się na benzynę ale gdyby to był diesel, to pewnie bym tak zrobił. Może trzeba zrobić taką akcję jak z szumami?

_________________
Zoom-zoom to czyste emocje... soul red GJ 6 2.5 G AT kombi skypassion

JESTEM UBEZPIECZONY W D.A.S.

trzeba by było zrobić listę ilu ich tak naprawdę jest...
poczekam chwilę, zobaczę jak silnik będzie się sprawował dalej... mi jeszcze zostały 3 inne sprawy do załatwienia w aucie, do bólu będę walczył o upragnioną i reklamowaną perfekcję mazdy

_________________
Samochodami się albo jeździ albo się je kocha, fajnie jak jest jedno i drugie

Według statystyki z Forum, diesli GJ jest połowa z tego co 2.5 czyli ok 60 szt.

Wydaje mi się, że warto przeanalizować przypadek 2.0 TDI 140KM i 1.4 TSI - tam sytuacja była bardzo podobna. Silniki/wtryski padały i po jakimś czasie ogłoszono akcję serwisową. Wymianie zazwyczaj również nie podlegał cały silnik, a na przykład głowica (a jak wiadomo są w niej wałki, zawory, etc) ale czasami z tego co pamiętam ASO dawało nowy silnik.

Być może przetarli szlaki u rzecznika konsumentów/etc.

tylko pytanie ilu jest z zakresu wadliwego wałka i jednocześnie świadomych wady, z czasem też będących po naprawie, a ilu wolnych od tej przypadłości i może jeszcze chuchających na zimne, że nic się nie dzieje, niektórzy nawet nie wiedzą albo nie chcą wierzyć

_________________
Samochodami się albo jeździ albo się je kocha, fajnie jak jest jedno i drugie

Zaczynam myslec zeby jednak brac benzyne .... ale z drugiej strony mam nadfzieje ze w momencie gdzy ja bede zamawiac juz poprawia te bledy ....

coś poprawili, te części wadliwe już nie są te same i wymieniają na inne, więc można zaryzykować, my już dla ciebie przetestowaliśmy produkt , to taki zarcik, teraz (oby) jest lepszej jakości

_________________
Samochodami się albo jeździ albo się je kocha, fajnie jak jest jedno i drugie

No i to właśnie mnie trzyma jednak przy kpciuchu ale czy to nie jest po prostu moje usprawiedliwianie swojej decyzji?

Czy ktoś z Was orientował się, czy w USA mają ten sam problem? Bo w UK na pewno.

_________________
Zoom-zoom to czyste emocje... soul red GJ 6 2.5 G AT kombi skypassion

JESTEM UBEZPIECZONY W D.A.S.

chyba w USA diesla nie sprzedają ale mogę się mylić
http://www.mazdausa.com/MusaWeb/display ... leCode=M6G

_________________
Samochodami się albo jeździ albo się je kocha, fajnie jak jest jedno i drugie

Dlatego pewnie jest taka cisza medialna. U nas go sporo sprzedali

_________________
Zoom-zoom to czyste emocje... soul red GJ 6 2.5 G AT kombi skypassion

JESTEM UBEZPIECZONY W D.A.S.

ważne by się wzięli za tzw. jakość posprzedażną, każdemu może coś nie wyjść, ale zawsze można z honorem poprawić i zadośćuczynić oraz nie grać na zwłokę i na czas, że jakoś może się uda i ktoś nie pojawi, a po gwarancji nie będzie miał wyjścia i się słono skasuje drugi raz

_________________
Samochodami się albo jeździ albo się je kocha, fajnie jak jest jedno i drugie

Mi się wydaje, że Polska to mały pikuś, u nas 15% wszystkich GJ to diesel. W zeszłym roku sprzedano ok 1700 szt. to daje jakieś 250 szt. diesli - pod warunkiem, że wszystkie się łapią, ale weźcie pod uwagę inne kraje UE np. DE, gdzie nie dość, że M6 sprzedaje się dużo więcej niż u nas to jeszcze tam połowa albo ponad połowa to ropniaki. Tam to dopiero musi być jazda.

Dziwi mnie jeszcze jedna rzecz, dlaczego te problemy wychodzą dopiero teraz, przecież CX5 był sprzedawany rok wcześniej od GJ i tam jest ten sam silnik, czy tam takie problemy występują, ktoś jest zorientowany?

A wiadomo jakiego zakresu VIN dotyczy wada?

U mnie narazie wszystko wyglada OK.
Przebieg prawie 20kkm.
Produkcja 03.2014

A ja myślę ze nie ma co przekreślać 2,2 . Zapewne poszła jakaś partia h..owych silników i mazda na pewno o tym wie ,i dokładnie wiedzą ile sztuk i gdzie,i dlatego wszystko biorą na przetrzymanie.Co wyjdzie na gwarancji to zrobią, gorzej z tymi co im się posypie po.Taka bezczynność ze strony mazdy byłaby strzałem w kolano,poprostu nie może sobie na to pozwolić, oni cały czas walczą o klienta ,nie to co np. golf czy pasek , ile niedoróbek wypuścili w ciągu ostatnich 10lat , a i tak każdy z tych modeli skazany jest na sukces,zresztą wyniki sprzedaży mówią same za siebie.Tak że przypuszczam że mazda ma wszystko pod kontrolą, i obecne modele są zapewne wolne od wad. Co do rynku zachodnich sąsiadów , to jakby coś tam było nie halo z tymi silnikami na większą skale, to zaraz byłaby to woda na młyn zwolenników Deutsch-Technologie , sami wiecie jak oni potrafią wypunktować czyjeś błędy, i przy okazji swoje zachwalić. Jeżeli ktoś ma opór przed kupnem silnika 2,2 tylko ze względu na zaistniałą usterkę , to ja bym się tym nie przejmował.

Trudno gdybać i teoretyzować, kiedy sypie się ci konkretnie silnik i ma się go pod maską, a wiedzą wcześniej, że jestem wadliwa seria, a dopiero jak się sypie przesyłają zestaw naprawczy, pomijam, źe awaria wpływa na pompę hamulców, czyli niesie to spore ryzyko, poza tym jakby dbali nerwy klienta, nie byłoby takiej partyzantki i gaszenia lasu, kiedy można było zgasić ognisko, mają dane klienta, mogą się odezwać, a nagle cisza, żadnego nawet jednego telefonu po wizycie z cyklu w trosce o jakość usług
A w DE może się okazać, źe w trosce o klienta ą,ę jest zupełnie inne podejście i procedury
Ja w takim grajdołku jak u nas wiem, że byłem 6 w ciągu 2 miechów z tym silnikiem

_________________
Samochodami się albo jeździ albo się je kocha, fajnie jak jest jedno i drugie

Wszędzie zdarzają się wpadki, tyle że nie one bywają głównym problemem a podejście producenta do ich rozwiązania. Fani technologii rodem z nad Loary chętnie nabijają się z 2.0 TDI ale jakoś nie chcą przyznać że takie 1.5 dCI czy 1.9dCI to również była sakramencka padaka. Z 1.4 TSI to nie jest takie proste, bo w zasadzie tylko wersja 160 KM twincharger była naprawdę wadliwa. W pozostałych wersjach zdarzał się problem z napinaczem łańcucha, który po jakimś czasie zmieniono. Volkswagen na początku nabrał wody w usta, ale w końcu się przyznał; wadliwe napinacze wymieniano, a w przypadku 1.4 160 KM wymieniano na gwarancji całe silniki. Obecne 1.4 TSI to już zupełnie nowa konstrukcja, podobnież jak nieszczęsny 2.0 TDI PD - zdaje się od 2008 roku został zastąpiony wersją CR i o większych problemach niż u konkurencji raczej nie słychać. Co do 2.2 D - z problemem z pewnością sobie poradzą, tzn wydaje mi się że nowe podzespoły zostały już odpowiednio zmodernizowane i nie powinno być problemów z trwałością. Kupujący obecnie nowe auta raczej nie mają się czego obawiać. Jednak obecność opiłków metalu w oleju silnikowi z pewnością nie służy i zastanawiam się czy to zdarzenie nie będzie miało wpływu na skrócenie resursu silnika. Wiem, że na pewno silniki zostały odpowiednio przepłukane przed montażem nowych części. Pytanie tylko, czy nie dostały już "odpowiednio" w kość w trakcie trwania usterki (panewki, pierścienie itd).

Wg tego co tłumaczono, opiłki nie wpływają na panewki, bo sprawdzono jakiś tam cylinder i jest czysto i bez strat, ja nie zaglądałem osobiście do silnika i muszę opierać się na słowie mechanika, że opiłki nic nie zrobiły nie wiem czy dobrze płukano, czy nie, ufam, że dobrze to zrobiono, bo tak powiedziano mi, wg procedur dokręcono wtryski i muszę na twarz przyjąć rzeczywistość taka jaka jest. I ufam, bo ASO jak dla mnie się stara i to mnie trzyma.
Właśnie dlatego wybrałem mazdę, żeby w VW czy innych markach nie mieć tego problemu, a za +/-150 tyś można już wybierać, ale jak jest taki stan rzeczy i sami mechanicy mówią, że cienko to zrobione, to mało mnie to dziś obchodzi, co może myśleć mazda, co chce myśleć czy jak chce nas urobić: Polacy nic się nie stało!!!
Widzę trzy problemy:
Gdyby wymienili silnik, rozumiem, część zepsuta, część wymieniona, ale jakieś kawałki?
Wiedzieli wcześniej, a ludzie jeździli, gdyby ktoś jechał daleko w trudne w ASO tereny, skąd laweta, skoro wszystko się już mieliło?
A hamulce, które są do tego powiązane?
Zadośćuczynienie, jakiś przegląd darmowy czy coś w ten deseń: ASO ze swego nie da, ale przecież to wada, czy wada produktu?, więc od producenta z tym powinni wyjść by złagodzić ból!
Nie jestem zakochany w maździe na zabój, zakochałem się na jeździe próbnej, życie szybko zweryfikowało rzeczywistość, że ładna miska jeść nie daje, bo znam różne auta i poza pięknym wyglądem (kwestia mody, gustu) mazda jest dobra, ale nie jest prymusem w wielu sprawach, zwłaszcza w kartonowym wykonaniu, a jak dochodzą takie awarie i podejście do klienta może raczej przedstawiciela w PL, to mnie przechodzi, mogę, jak wyremontuje wszystko i będzie zrobione jak należy, komuś nawet jak nie ma mogę ją sprzedać, jak chce nawet w cenie eurotaxu.
Jak w życiu, że ludzie zdradzają i tak się zdarza, to mnie mało obchodzi, kiedy ja zostałem zdradzony i mi to zrobiono, a się ufało że będzie dobrze i teraz tego nic nie zmieni... wiem to tylko samochód i niestety patrzę teraz dopiero praktycznie, pierdoły dla mnie tak, ale silnik to jak operacja na mózgu czy sercu zwłaszcza jak się ma tylko 20 tyś przebiegu

_________________
Samochodami się albo jeździ albo się je kocha, fajnie jak jest jedno i drugie

crow, a jak jest w Twoim przypadku,sprawa gwarancji na motorownie, czy została coś przedłużona.

Ja by, 1,9dci zostawił w spokoju. Od nowości do dzi uzyskuje Primere z tym silnikiem i pomimo nie dbania (co chwile ktos inny tym jeździ i katuje) auto jest bezawaryjne i pali mniej niz moja mazda .

mam 1.5 roku jeszcze gwarancji na auto, plus mogę wykupić przedłużoną, czyli zostaje 3.5 roku zabezpieczenia (wtedy przedłużona obejmuje i tak to co wymienili, ale nie obejmuje tego co nie wymienili, czyli drogich wtrysków) ale propozycji i tematu od ASO czy kogoś wyżej nie dostałem... zero kontaktu, zero telefonów, w stylu jak naprawa? Podobało się? Więc o czymś to świadczy

Więc mogę zapewne zrobić jedno, by przez ASO rozmawiać z MMPL na temat nie wiem jak to ująć jakiegoś zadośćuczynienia - pocieszenia, bym może dostał przedłużoną promocyjnie, czy jakoś tak, bądź inaczej została okazana dobra wola, ale czy ona wchodzi w ogóle w grę? Bo naprawili przecież
ale jeszcze mam 3 sprawy do zrobienia w aucie poza silnikiem i na razie "grzecznie" przypatruję się rozwojowi wydarzeń ... zapewne do czasu

a co do silników miałem wiele nawet tzw. problematycznych bo wiek dziecięcy i nowy model, a mi nic się nie działo czy słynny nissanowski 1.8, czy vw 2.0TFSI, przeżyłem za to problemy z 2.0TDI w audi, bo rumuńska była i wadliwa turbina, wiem, że wbrew japan wykonaniu wiele zapewne w nim chińskich poddostawców, więc wychodzi jak wychodzi, przecież w Aston Martinie też kiedyś znaleźli chińskie plastikowe elementy co miały być metalowe i europejskie

-- Dodano: Pn, 20 paź 2014, 22:38 --

co do silnika po remoncie chodzi wszystko jak żyleta, cicho pracuje i już nie drży, jak nowy

_________________
Samochodami się albo jeździ albo się je kocha, fajnie jak jest jedno i drugie

Zobaczymy czy potwierdzisz tę opinię za kolejne 1,5 roku, czego Ci oczywiście życzę.

_________________
Nie odkładaj do jutra tego, co możesz zrobić pojutrze!

nie obiecuję, że tyle wytrwam po zdradzie, ale spróbuję

_________________
Samochodami się albo jeździ albo się je kocha, fajnie jak jest jedno i drugie

Kurde panowie trochę sie przeraziłem po tym co tu czytam. Mój Vin to 138*** i czasami mam wrażenie jakby tej mocy uciekało.

Zastanawia mnie czy dałoby sie jakoś sprawdzic czy sa juz opiłki w oleju oprócz oczywiście spuszczaniu oleju. Ktoś ma jakiś pomysł ?


Sent from my iPhone using Tapatalk

_________________
Była Mazda 6 GJ 2013 2.2 diesel 175bhp manual a teraz jest coś innego.

podjedz do aso i zgłoś ze brakuje ci mocy zrobią Ci test ew sprawdzą wałek i bedzie jasne ja czekam na taki sprawdziaw w czwartek

w serwisie np. wykonują próbę hamowania, depnięcie, depnięcie i depnięcie... i jak pojawia się beton na pedale to znaczy, że opiłki już są i uszkadzają pompę a tak poza tym to faktycznie później podłączają urządzenia i mają jakieś pomiary i wiedzą, że coś nie tak, więc po prostu smaruj do ASO, ty, bardziej, że VIN masz jaki masz, szkoda nerwów, wspomnij o braku mocy, a to znak, że też już masz problem z turbiną

_________________
Samochodami się albo jeździ albo się je kocha, fajnie jak jest jedno i drugie

Ten spadek mocy to nie jestem do końca pewny czy rzeczywiście występuje czy to tylko moje takie odczucie.

Trzeba bedzie sie użerać z angielskim ASO


Sent from my iPhone using Tapatalk

_________________
Była Mazda 6 GJ 2013 2.2 diesel 175bhp manual a teraz jest coś innego.

sprawdź gdzieś vmax, przy siadniętej mocy spada jakieś 10-15 km lekko w dół np., możesz pojechać gdzieś na sprawdzenie mocy na hamownię, mazda ma mały zakres gratisów w mocy albo na styk a nawet niedobór i ci też wyjdzie, że np. nie ładuje turbo do końca, nie trzyma ciśnienia

jeśli będzie spadek mocy to odpowiedzialne jest zapieczone a raczej rozregulowane przez olej z opiłkami turbiny, te opiłki powodują luzowanie łożyska a wtedy łopatki jeżdżą po ściance obudowy muszli i się gną bądź uszkadzają i turbo przepuszcza, więc wg mnie na hamowni wyjdzie coś jak jest nie tak i masz podstawę dla serwisu w formie badania jak będzie duża różnica
o ile w GB hamownie nie zawyżają mocy, bo kiedyś dawno taki wątek w necie na forum tuningowym znalazłem

_________________
Samochodami się albo jeździ albo się je kocha, fajnie jak jest jedno i drugie

damtom85 wiem co masz na mysli. Tutaj w UK jest naprawde ciezko o dobry serwis. Mowisz do nich a oni oczy na Ciebie jakby ducha zobaczyli. Zero kompetencji. Oczywiscie teksty ten typ tak ma oraz nic nie stwierdzono maja opanowane do perfekcji.

_________________

Jak tak czytam to jestem coraz bardziej przerażony, nie będę pisał jaki mam VIN bo mój jest jeden z pierwszych w ogóle, też mam poczucie spadku mocy (chyba że się już przyzwyczaiłem do 175 kucyków ) a do tego mój pali jak najęty jakieś 8,3 l/100km po mieście chodź nie mam jakieś "ciężkiej" nogi.
Z drugiej strony jeździ całkiem fajnie. Odpala bez problemu. Poniżej oznaki jakie dostałem od ASO, niby brak przyspieszenia jest jednym ze wskaźników?

- Słabe przyspieszanie pojazdu
- Nienormalne odczucie w momencie użycia pedału hamulca
- Biały dym z układu wydechowego podczas jazdy
- Świecenie się kontrolki silnika z określonym kodem błędu.

Tak czy siak idzie do ASO w przyszłym tygodniu?

K.