Ładnie podsumowane, może wreszcie ten wątek znormalnieje. U mnie z DPF nie ma problemu, po wymianie oleju w kwietniu nic nie przybyło. Martwi mnie trochę to spalanie, które podskoczyło na ostatnim baku do 9,3. No i to dziwne zachowanie turbiny, z początku nic a potem od 2,5 tys. obrotów strzał. Niby ciśnienie aktualne nadąża za zadanym. W programie, który mam Car Scanner Pro jest wartość A i B. Pierwsza chyba odpowiada za małe turbo i się wyświetla, druga wcale. Natomiast w Forscan na Andoida żadna wartość nie działa.

-- Dodano: 20 grudnia 2018, o 07:05 --

No i chyba stało się. Klątwa Poxtazo Dziś chciałem się przejechać do roboty i chyba turbo padło. Wczoraj jeszcze sprawdzałem ciśnienia i już coś mi nie pasowało. Aktualne ciśnienie na małej turbinie jakoś tak niemrawo nadążało za zadanym. Dziś chciałem sprawdzić, czemu nie ciągnie od dołu i stało się. Od razu choinka na desce łącznie z czerwonym trójkątem. Potem zaczęło szarpać autem. Po ponownym odpaleniu trochę się poprawiło, została tylko pomarańczowa kontrolka "check engine". Całe szczęście, że tylko ledwo co odjechałem od domu. Forscan pokazuje błąd P0299 - stan zbyt niskiego ciśnienia turbosprężarki / sprężarki A więc podejrzewam urwanie grzybka. Nawet nie dobiłem do 100 tys. km Pytanie tylko, czy można tą padliną dojechać jeszcze kilka kilometrów do serwisu, czy od razu brać lawetę? Nie ma to jak usterka przed świętami, nie mogła jeszcze poczekać...

Ja z padnieta turbina zrobilem okolo 400km
Nic nie powinno sie stac ale teoretycznie nie powinienes jezdzic moze zassac jakies opilki z turbo albo kawalki grzybka do silnika.

Kuzwa szkoda ze padają te turbiny ;(. A raczej nie samo turbo tylko jakieś grzybki .... chyba wszystkie mazdy diesel to czeka z tego co widze. I znowu diesle będą beeee. W poprzedniej wersji gh rozciągały się łańcuchy, tu pierwsze egz walki, teraz grzybki ehhhh szkoda....

_________________
Mazda 6 GH 2.2 185km 207.000 km Egr off.
Dodatki:
Paliwo: diesel kleen, Archoil AR6900-D Max
Olej: Archoil AR9100
Mój temat: viewtopic.php?f=88&t=5043

A to w innych markach turbo nie padają?

Szkoda tylko, że potaxo nie przelał tu tej swojej „wiedzy”, zanim dostał bana. Chociaż, patrząc na jego posty, to były raczej bajki, nie wiedza

BMW x3 2.0D - 103 tys. km

O tym właśnie mówię. Nie sądzę, że Honeywell robi turbo tylko do Skyactiv-D

Nie wracajmy do kolejnej paniki jak kilka stron temu


Sent from my iPhone using Tapatalk

Jedyny problem, że padło przed świętami, słaba perspektywa bez samochodu. Nie chcę tym jeździć, serwis i koniec. Ktoś z was robił na gwarancji rozszerzonej? Długo się czeka na decyzję? Mam nadzieję, że nie będzie w razie czego problemu z wymianą. Na 100% procent nie jestem pewien ale objawy są identyczne z tymi opisywanymi tu wcześniej. Może się ktoś wypowie konkretnie jak to u niego wyglądało. Najgorsze to jest to, że miałem jakieś przeczucie i pech chciał, że trafiłem w najgorszy moment teraz kiedy auto jest najbardziej potrzebne

Przeczytaj post 1782 bo już pisałem o tym. Grunt to mieć auto serwisowanie w ASO

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

_________________
Biała perełka ma 210KM i 494nm a Pomarańczowy V2 162KM i 118nm -który szybszy??

Tak, dzięki. Widziałem, mam pełen serwis i rozszerzoną gwarancję. Już się pytałem, nie powinno być problemu. Jedynie lipny okres teraz, świąteczny, więc procedury trochę potrwają. A jak teraz, po wymianie, dalej wszystko ładnie chodzi?

Tak, bez problemu. Plus jest taki że są to już ulepszone turbiny pod tym wzgledem urywanych grzybków.

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

_________________
Biała perełka ma 210KM i 494nm a Pomarańczowy V2 162KM i 118nm -który szybszy??

No dobra, to kto jest w stanie zdobyć jakieś oznaczenie z tej "nowej" turbiny? Pablos, masz pole do popisu poproś ich o numer części

_________________
Mazda CX-5 2.2 AT SkyActiv-D AWD, SkyPassion, 2014r, przebieg ~328000km.

Polecany specjalista od silnika 2.2 SkyActiv-D (SH01) oraz elektryki GJ/GL (AA+CP, naprawa LED i inne)-> viewtopic.php?p=354752#p354752

Witam

A ja mam problem, wymieniłem olej ostatnio w silniku po komunikacie o niskim ciśnieniu oleju. Zrobiłem 165KM od wymiany czyli nic i znowu mam ten sam komunikat. O niskim ciśnieniu oraz możliwym uszkodzeniu silnika. Co to może oznaczać?auto zalane millersem.

1. Gdzie robiłeś wymianę? Może nie skasowali stanu rozrzedzenia oleju...
2. Masz jakiś interfejs diagnostyczny? Można odczytać wartości ciśnienia oraz kod błędu.
3. Jaki przebieg?

_________________
Mazda CX-5 2.2 AT SkyActiv-D AWD, SkyPassion, 2014r, przebieg ~328000km.

Polecany specjalista od silnika 2.2 SkyActiv-D (SH01) oraz elektryki GJ/GL (AA+CP, naprawa LED i inne)-> viewtopic.php?p=354752#p354752

W niezależnym, nie w Aso
Nie mam ale jutro umówiłem się na diagnostyka, przebieg troszkę ponad 98k. Komunikat się nie wyświetlal po wymianie, roZumiem że w 2 miejscach trzeba kasować?

Po wymianie oleju koniecznie trzeba wykonać procedurę serwisową, która kasuje zapamiętaną wartość rozrzedzenia oleju silnikowego ropą - jeśli ktoś kto wymieniał Ci olej nie podłączał komputera diagnostycznego, to na pewno nie wykonał tej procedury. Co ile wymieniasz olej? Możliwe, że ciśnienie zaświeciło Ci się, bo olej był mocno rozrzedzony, jednak po wymianie nie skasowano stanu rozrzedzenia i komunikat powrócił - bardzo częsty schemat, jeśli robisz poza ASO i mechanicy nie znają tego silnika. Masz rok produkcji 2014 - dla pewności podaj numer VIN a sprawdzę, czy na pewno masz wałek wydechowy wolny od wady "materiałowej".

_________________
Mazda CX-5 2.2 AT SkyActiv-D AWD, SkyPassion, 2014r, przebieg ~328000km.

Polecany specjalista od silnika 2.2 SkyActiv-D (SH01) oraz elektryki GJ/GL (AA+CP, naprawa LED i inne)-> viewtopic.php?p=354752#p354752

Olej wymieniłem po niecałych 14tys KM. Odkąd mam auto wymieniam mniej więcej przy takim przebiegu. Numer VIN JMZGJ691651169035
Do tej pory robiłem w ASO i ostatnia wymiana też była po takim komunikacie.

Wałek jest ok, masz już poprawiony. Do sprawdzenia czy wyzerowali stan oleju.

_________________
Mazda CX-5 2.2 AT SkyActiv-D AWD, SkyPassion, 2014r, przebieg ~328000km.

Polecany specjalista od silnika 2.2 SkyActiv-D (SH01) oraz elektryki GJ/GL (AA+CP, naprawa LED i inne)-> viewtopic.php?p=354752#p354752

Byłem w jednym serwisie i nie są w stanie wykasować tej kontrolki. Nie maja takiej opcji. Może ktoś polecić dobry warsztat w Warszawie?

Zobacz wątek o kasowaniu inspekcji olejowej, jest w tym samym dziale co ten w którym piszesz tylko pewnie trochę niżej. Dzięki temu oszczędzisz sobie czasu i pieniędzy na kolejny serwis.
Czasami poxtazo ma rację, trzeba trochę samemu poszukać a nie liczyć na gotowca. Bo ten wątek to taka katarynka, w kółko wałkuje to samo

Dzięki uprzejmości kolegi Popielastego temat kontrolki zamknięty. Warsztat nie wykasował informacji o jakości oleju. Nie skasowany był nawet przebieg od ostatniego przeglądu.

Dodatkowo mam auto ryglowanie, wyłączony na stałe i-stop plus światełka gasną z opóźnieniem. Jedyne co nie zaskoczyło to panic szkoda.

Wysłane z mojego SM-A605FN przy użyciu Tapatalka

Jak wyłączyć na stałe i-stop?

Witam. Maly update. Bylam w salonie Mazdy. Okazuje sie ze za falowanie silnika na niskich obrotach szarpanie i tracenie mocy jest przez to ze siada pompa vaccum lub jakas czesc w srodku pompy. Gosc w garniturku nie byl w stanie mi tego wytlumaczyc. Salon ma sie do mnie odezwac za tydzien odnosnie naprawy samochodu.

dorrrota90 taka dobra, noworoczna rada. Pozbądź się tego auta. Pan s serwisie mówi tylko część prawdy. Pompa vacuum odpowiada głównie za hamulce, a za nierówną pracę silnika wytarty wałek. Bo jedyną znaną przyczyną padania pomp są opiłki ze startego wałka wydechowego. A przy okazji pada i turbina... Też zapomnieli wspomnieć? Mazda ma to w 4 literach, bezpieczeństwu zagrażają kiepskie hamulce, a nie kiepsko działający silni, więc zmieniają samą pompę.

Druga opcja to uderzenie bezpośrednio do Mazdy i wyłożenie kawy na ławę - wada silnika. Jeśli mają chociaż trochę honoru to wezmą to na siebie - szans masz na to niestety nie za dużo.

darrecki
Hej.
Wlasnie bylam dzis w bezposrednio w salonie Mazdy. Pokazalam filmy jak dziala samochod. Powiedzialam im ze mnie to nie interesuje ze maja samochod naprawic. Powiedzialam ze auto traci moc. Ze hamulce zaczynaja szwankowac (chociaz to nie prawda). Ze wiem o ich wadliwych silnikach. I ze nie pozbeda sie mnie tak latwo. A jak pojade tam w przyszlym tygodniu to powiem ze chce rozmawiac z osoba kompetentna a nie sprzedawca samochodow.

Jeśli nie masz już gwarancji (a zostaje ewentualnie rozszerzona), to i rozmowa z samym właścicielem danego ASO nic nie da. Trzeba uderzać bezpośrednio do siedziby w danym kraju. Znam jeden przypadek w UK, gdzie właściciel auta poskarżył się na słabe osiągi auta. Jakimś cudem w serwisie wiedzieli co szukać i szybko postawili diagnozę - bez ściemy. I jeszcze mu naprawili za darmo (po kontakcie z Mazda UK) mimo, że auto po gwarancji.
Czytając wersję Twojego serwisu ciemno to widzę. Ale cuda się zdarzają...

darrecki
Moja wina bo pomylilam sie we wczesniejszym poscie. Bylam na serwisie w innym miejscu niz w salonie. Tam nie znalezli nic. Zadzwonilam do Mazdy zawiozlam dzisiaj auto na sprawdzenie. Po godzinie zadzwonili ze juz wiedza jaka jest przyczyna i Zebym przyjechala odebrac auto. Przywrocili system do ustawien fabrycznych. Zamowili nowa pompe i beda dzwonic w przyszlym tyg zeby podstawic im auto do naprawy. Powiedzieli ze to mogl byc ich blad bo byly zle ustawione parametry i dlatego wymiana jak i czesc bedzie za darmo.

Pablos a jeszcze jakbys przy okazji mogl zdobyc numery zestawu uszczelnien potrzebnych do zmiany turbo, bylo by w deche - tak dla przyszlych pokolen, ktorym sie posypie turbo w przyszlosci juz nie na gwarancji. Tak na marginesie, jest firma w londynie ( El polako chyba ) ktora regeneruje te nasze gwizdalki na czesciach garett-a. - tak jakby ktos rozwazal rozne opcje.

Na razie jedno jest pewne, że turbo padło. To już wiem, a co dalej, to czekam na rozwój wydarzeń. Nie wiem, czy numer turbiny nie jest nabity, na starej był. Co do uszczelnień to wątpię, że się uda, może gdzieś to będzie dopisane. Cała sytuacja nie jest zbyt fajna, ciekawe co następne niedługo padnie. Ktoś ma jakieś doświadczenie? Wałek mnie chyba nie dotyczy, turbo już padło, więc co jeszcze?

-- Dodano: 28 grudnia 2018, o 22:10 --

Męczy mnie jeszcze temat podkładek, smoka, pompy vacuum. Łapię się tylko na update softu z ostatniej akcji. Jak kupowałem auto to znajomy jeżdżący poprzednią szóstką w benzynie tylko się skrzywił, jak usłyszał, że biorę diesla. Teraz wiem już czemu. Może dobrym pomysłem byłoby rozbić ten wątek na kilka tematów? Teraz jest mocno rozbudowany i ciężko się czegokolwiek szuka. A tak przy kilku tematach byłoby widać z czym są największe problemy.

Siema, mam dość duży problem w mojej 6 GJ 2.2 D grudzień 2013 150 KM a mianowicie po lekkim spotkaniu z dzikiem ( zderzak, cooler, chłodnica, węże klimy, ) serwis mazdy w szczecinie ''naprawili'' auto z polisy AC, wszystko pięknie nowy zderzak nowy cooler nowa chłodnica, węże od klimy wszystko miało być na cacy. Pojechałem odebrać samochód. Pan z serwisu mydlil oczy ze wszystko jest zrobione na tip top, wcisnąl pod nos protokół odbioru proszę tutaj szybko podpisać bo dzisiaj na serwisie duży ruch, auto jest dosłownie jak nowe. Wymiana 3 zdań, dziękuję za szybką naprawę bla bla bla. Po przejechaniu dosłownie 2 km odrazu wyczulem że coś jest nie tak, dużo mniej mocy i te dziwne szarpanie przy spokojnym rozpędzaniu między 1800-2800 obrotów, tak jak by coś go dlawilo, wskaźnik obrotomierza pulsowal i odczuwalne było na budzie poszarpywanie. No to odrazu zawrotka i spowrotem na serwis, opowiedzialem wszystko kierownikowi serwisu i co uszlyszalem? Zonk. Podpisując protokół zapoznałem się ze stanem samochodu i nie mialem żadnych zastrzeżeń ( jazdy próbnej oczywiście nie było, bo usłyszałem że to nie ma sensu jak na tę uszkodzenia a tylko wstrzymuje kolejkę). No i czas na diagnozę - '' Te objawy nie mają nic wspólnego z kolizja, na 90% padła jedna z turbin... Pan kierownik rzucil tylko tekstem czy to przypadkiem nie próba wyłudzenia wymiany turbo z AC Ręce opadły, dodam że samochód kupiłem miesiąc wcześniej z salonu mazdy w Warszawie z przebiegiem 30000 tys. Po wymianie słów usłyszałem tylko żebym się spodziewał pokrycia kosztów wymiany turbin (liczba mnoga z wiadomych przyczyn ) , szacowany koszt od 7900 zł wzwyż Odparłem że auto jest na gwarancji i jeżeli ubezpieczyciel uzna że to nie ma związku z kolizja to i tak samochód oddam na gwarancję. Pan kierownik odpowiedział tylko że bardzo możliwe że Car Garantie nie obejmuje wymiany Turbin i tak czy siak koszty będę musiał pokryć ja. Na tym rozmowa się skończyła dziękuję, do widzenia tutaj już mój samochód nie będzie serwisowany. Na drugi dzień telefon do Auto kordyl Mazda Gorzów, po krótkiej rozmowie i wytłumaczeniu problemu usłyszałem że jak najbardziej zapraszamy na diagnozę w ramach gwarancji. Po odstawieniu samochodu i diagnozie rzeczywiście uznali że padło małe turbo od dolnego zakresu obrotów ( widoczne duże zużycie) Car Garantie uznało gwarancję, wymiana turbin no i zapraszamy do odbioru wszystko ok. Wyjechałem z serwisu moc powróciła ale dalej przy rozpedzaniu te dziwne ( dlawienie, poszarpywanie), no to spowrotem. Bez problemu dalej przyjęli samochód w celu dalszej diagnostyki. Po paru dniach telefon ze najprawdopodobniej to wina uszkodzonego przepływomierza, wymiana oczywiscie w ramach gwarancji. Przy okazji dostałem telefon ze jest akcja serwisowa i moja 6 się zalicza. Wymiana pompy vacum, podkładki pod wtryski, dokrecenie wtryskow, programowanie + plukanka + nowy smog + oliwa + filtry. Wszystko zrobione jak należy, odebrałem samochod i przez 40 km było super, latala tak jak wcześniej. Silnik nagrzal się do 90 °i znów zacząłem odczuwać minimalne dlawienie.

Po kolejnych 20 km choinka (scbd, ESP, ABS, check,), skrzynia zaczęła strasznie szarpać, auto w ogóle nie chciało się rozpędzac a jak redukowalo biegi to tak szarpalo jak by miała skrzynia odpasc. Zjechalem na bok zgasilem auto odpalilem Niby wszystko ok choinka zgasla, ale znów spadła strasznie moc, zaczęła szarpać przy rozpędzaniu a do tego nie chciała jechać więcej jak 130, dosłownie jak by był limiter 130 i ani km szybciej) wzrosło także strasznie spalanie. Niestety było to chwile przed świętami i nie mialem już jak z powrotem oddać. Po rozmowie telefonicznej serwis nie ma pojęcia co może być przyczyną. W poniedziałek jadę z powrotem oddać zobaczymy co będzie dalej. Może ktoś z forumowiczów spotkał się z taką sytuacją i podpowie co może być przyczyną takich zachowań. Znalazłem ostatnio na forum podobny wątek szarpania dużego spalania i winny był czujnik ciśnienia paliwa na szynie wtryskowej.

Wysłane z mojego SM-G955F przy użyciu Tapatalka

Forscan i sprawdzić błędy. Więcej raczej nie pomożemy.