30 dni to min czasem nawet 3 - 4 miesiące .

Te autodna to chyba niezły kit, wrzuciłem swoje auto, w części gdzie są ewentualne stłuczki jest 1 wpis. Gdzie ja miałem raz robione z AC (5 lat temu) i raz z OC (ponad rok temu). Gdzie w UFG pewnie na luzie są dwa wpisy więc kupujący mógłby bez większych problemów to sobie sprawdzić.

_________________

A na co dzień dłubię tutaj http://www.wedrowiec.net

3-4 miesiące na utwardzenie lakieru ?? Przecież to jakiś żart . Jak jeździsz autem w tym czasie to zanim się utwardzi, będzie znowu do malowania

_________________
Mazda 6 GH 2.2 185km 207.000 km Egr off.
Dodatki:
Paliwo: diesel kleen, Archoil AR6900-D Max
Olej: Archoil AR9100
Mój temat: viewtopic.php?f=88&t=5043

U mnie to pierwsze 3-4 miesiące chyba było utwardzone, a potem wróciło do stanu fabrycznego bo po tym czasie odpryski robią się na nowo (przypominam że mam dwie dodatkowe warstwy na masce Co ciekawe jeden odprysk minimum jest napewno w dokładnie tym samym miejscu co wcześniej.

Lakier fabryczny to nie to samo co ponowne lakierowanie czas utwardzenia jest uzależniony od lakiernika ( jak malował , czym itp )
Znajomy miał malowane auto ( M6 ) na razie brak odprysków ( okres malowania i kolor zbliżony do szymonpoznan1 )

No ja trzymałem Madzię tyle ile mogłem w garażu, czyli prawie miesiąc, osuszałem tam powietrze itp. teraz pora wyjechać na lato...może światło słoneczne przyspieszy utwardzanie .
Jest ciągle "twardość robocza" - można go myć (ale myję wodą,wyczytałem,że szampony na świeżo lakierowane powierzchnie mogą zablokować odparowywanie rozpuszczalników.
No to zostaje mi poczekać jeszcze....3 miesiące .

Nie koniecznie 3 -4 miesiące istotne jest by na koniec nie powstała tak zwana skórka pomarańczy .

Skórki nie zostawili na szczęście, więc o tyle dobrze. Tam gdzie cieniowali,czyli dużo cieńsza powłoka lakieru, tam już się nawet utwardziło. A problem tylko tam,gdzie poszła sowita (pod 250 mikronów) warstwa nowego lakieru.
Dlatego tak bardzo mnie zastanawiało czy u Was na początku też był taki miękki i czy finalnie się utwardził. Ale jak tak,to jest cień szansy,że i u mnie się utwardzi...

Załączam fotkę odcisku po przyłożeniu miernika jako przykład...miękkości...

Prawie rok temu zgłaszałem reklamację w związku z odpryskami. Mazda uznała to i polakierowała mi elementy z odpryskami.

Przez kilka miesięcy nie myłem zbyt dokładnie samochodu, ale kilka dni temu zauważyłem 2 odpryski. Wczoraj umyłem sam ręcznie samochód i znalazłem odpryski na słupku od strony pasażera, na drzwiach, na masce, prawym przednim boku, pod reflektorem itd. Mam wrażenie, że na słupku to prawie w tych samych miejscach się pojawiły te odpryski.

Cóż dziś mailowo zgłosiłem reklamację. Na razie brak odpowiedzi, ale niedługo jadę na przegląd roczny, więc przypomnę im by zrobili dokumentację fotograficzną. Zobaczymy co będzie dalej. Ale wydaje mi się, że sprawa powinna być nawet prostsza. Skoro rok temu polakierowali to na to dodatkowe lakierowanie nadal istnieje gwarancja czy rękojmia pomimo, że nadal mam gwarancję wynikającą z zakupu samochodu. Ech a myślałem, że elementy polakierowane będą trzymały standard...

Jak masz wrażenie że są w tych samych miejscach to tak jest. U mnie to samo, odpryski wracają i wiele z nich pokrywa się dokładnie z tym co było.

Ja zdecydowałem się po długim czasie, że nie będę zgadzał się na lakierowanie - w serwisie chcieli lakierować całe auto (ponieważ mam jedno zarysowanie ze strony, gdzie nie ma odprysków, więc jest zniszczone dookoła). Odprysków mam sporo, ale zapycham je kredką z woskiem w podobnym kolorze aż zbierze się ich więcej - wtedy oddam auto do detailingu na założenie prawdziwych zaprawek, polerkę i ponowne założenie ceramiki.

Szkoda mi czasu na zabawę z ASO, obawiam się, że po lakierowaniu będzie jeszcze gorzej niż przed biorąc pod uwagę sytuacje, jakie dużo osób miało...

1. Jakiej kredki używasz ?
2. Jaki jest koszt takiej zabawy w detailingu ? Myślisz, że po tym odpryski nie pojawią się znowu ?

1. Kredki używam z zestawu Sonaxa (wosk koloryzujący + kredka), odcień jest bardzo przybliżony - nie ma chociaż białych plamek, tylko czerwone.
2. Z tego co rozmawiałem to koszt zrobienia zaprawek wszystkich odprysków, które miałem to 500zł (doliczone do ceny polerki i nowej ceramiki). Ceramika na pewno nie pomoże przed odpryskami, posiadam teraz taką i nic nie daje.

Moja Mazda chyba zmienia skórę...
A tak na poważnie, dzisiaj zauważyłem dziwny bąbel przy progu w okolicach tylnej opony.
Wygląda mi to albo na lakier bezbarwny albo na ceramikę?
Zgłoszę się na oględziny do lokalnego ASO i zobaczymy co powiedzą.
Ale wygląda na to, że jest to nadal wynik "fachowej" naprawy.

-- Dodano: 29 lipca 2021, o 14:36 --

Byłem w ASO aby sprawdzić co to może być i niestety ale jest to lakier bezbarwny.
Jeżeli to wyszło już teraz w tamtych miejscach to niewykluczone że zacznie wyłazić gdzieś indziej.
Generalnie nie została utrzymana technologia jeżeli chodzi o malowanie auta, innymi słowy zostało wszystko skopane.

Co dalej? Nie wiem, czekam na rozprawę ale tak naprawdę nie wiem co mogę zrobić.
Nawet jeżeli wygram i dostanę to zadośćuczynienie za uszkodzenie to nadal jestem z autem z fatalnym lakierem.
Jedynie co rozwiązałoby problem jest wymiana całej karoserii (oczywiście tam gdzie się da), wtedy problem zostałby rozwiązany,
oczywiście straciłbym ceramikę ale to już można by było jakoś dogadać.

Dlatego ja finalnie nie zdecydowałem się na malowanie, zwłaszcza że jesteśmy od tego samego sprzedawcy z Warszawy. Już chyba wolę swoje odpryski niż ich "fachowość"

I ja to samo. Mam kilka odprysków ale sądzę, że po "naprawie" będzie więcej problemów niż teraz. No cóż nie powinno tak być.
Po czasie musze też przyznać, że odprysków już prawie nie przybywa i u mnie w grę wchodzi tylko maska.

_________________
M6 2.5L AT Machine Gray '18
O1 VRS 1.8T MT Corrida Red '03

Panowie, czy możecie polecić warsztat w okolicach Warszawy, który potrafi się zająć białą perłą (tylny błotnik i pewnie drzwi do cieniowania)? Trochę już poczytałem i wiem już gdzie nie oddawać M6 na takie prace:)
Zaczęły wychodzić jakieś purchle (co nie świadczy dobrze o naprawie sprzed kilku lat).

Sent from my SM-G980F using Tapatalk

Ja z ubezpieczenia robiłem w ASO Odyssey Jagiellońska i zastrzeżeń nie mam - przód, tył, próg

_________________

A na co dzień dłubię tutaj http://www.wedrowiec.net

Cześć wszystkim nie będę ukrywał jestem tutaj nowy, mazde 6 z 2019 kupiłem sprowadzona z Niemiec z przebiegiem 10tys samochod na gwarancji . Dzisiaj przy pięknej pogodzie postanowiłem umyć samochód plus nałożyć wosk od adbl i ku mojemu zdziwieniu na dachu zaobserowwalem coś takiego? Czy to jest ruda ? Jak to zabezpieczyć co zrobić zgłosić do Aso? Nie ukrywam o samochód dbał jak to żona się śmieje lepiej niż o nią Wiem że to odprysk od kamienia ale auto ma najechane raptem 26 tys a na dachu dwa takie miejsca kolor to czarny metalik. To moja druga mazda ale w gh to miałem taki problem dużo później a nie tak szybko.
https://ibb.co/GFh4tdj
https://ibb.co/9s4nn2w

Wygląda to na zwykły odprysk.
U siebie miałem identyczny, Jechałem droga krajową zachowując większy dystans przed autem z przodu, w pewnym momencie usłyszałem huk jak w dach uderzyły dwa kamienie. Pomimo znacznej odległości od poprzedzającego samochodu i tak oberwałem.
Nigdzie tego nie zgłaszałem, odtluscilem rozpuszczalnikiem i zrobiłem zaprawkę.

Tak wiem, że to zwykły odprysk ale ten zaznaczony tutaj jest głębszy i tak jakby była to ruda sam nie wiem co to jest ?
https://ibb.co/HtHKNrb
Na tym zdjęciu też widać Tak jakby tam była ruda
https://ibb.co/GFh4tdj

Spróbuj to przemyć rozpuszczalnikiem i zobaczysz czy coś pomogło, jeśli nie, możesz spróbować delikatnie to usunąć, oczyścić jakimś ostrym nożykiem i zrobić zaprawkę. Uderzenie mogło być na tyle mocne że i tak doszło do blachy.

W 100% to rozumiem tylko rozumiałbym jakby samochod miał 8/10lat a to 3 letnie auto uderzenie kamienia i nalot rdzy, to w 13 letnim fordzie fiesta nie mamy czegoś takiego a tutaj coś takiego, dlatego chyba będę nakładał folie tylko czy teraz to warto jeszcze?

Inne stopy metali - maja być lekkie i wytrzymałe. Kosztem korozji. Takie priorytety.

Folia to droga zabawa, chociaż jedyna skuteczna ochrona przed odpryskami.

A Jam to ruda to najlepiej chemicznie ja potraktować - fertanem czy innym Brunoxem.

Nożykiem bym tego osobiście nie traktował, po co zdrapywać słynny ocynk Mazdy

No właśnie czy teraz jeśli bym zabezpieczył samochod folia po wcześniejszym zabezpieczeniu tych odprysków to nie będzie, to np gniło tam pod tą folia ?

Jak będzie odpowiednio wyczyszczony i zabezpieczony odprysk to nie powinien.

Jeśli pojawiła się ruda, to nie ma tam juz żadnego ocynku. Na początku próbuj wyczyscic rozpuszczalnikiem lub jakas chemia jeśli nie zejdzie to bardzo drobnym papierem ściernym, jeśli dasz radę tam dojść, jeśli nie to zasugerowałem nożyk żeby to zdrapać.
W przypadku dobrego zabezpieczenia, nic zlego pod folia nie powinno się dziac

No dobra Panowie ale teraz jak to się ma z gwarancją? No nie oszukujmy się ale to są jakieś trochę jaja aby 3 letnie auto po uderzeniu kamieniem rdzewiało, to trochę chyba kpina. Rozumiem że to kamień zrobił ale żeby od razu ruda to chyba wina producenta że źle zabezpieczył samochód czy ja się mylę?

Moim zdaniem zdecydowanie się mylisz.

W każdym samochodzie może się tak zdarzyć. Uderzenie pewnie od kamienia o ostrych kształtach. Taki kamień przebije wszystko do gołej blachy. Na to poszła szybko sól drogowa i nie zdążył się zrobić tlenek, a od razu pojawiła się rdza.

Przemyć zmywaczem do sylikonu i zrobić zaprawkę.

Zdaje się, że też miałem taki ubytek w pierwszym roku użytkowania auta. Po zrobieniu zaprawki nic nie koroduje do dziś.

_________________
M6 2.5L AT Machine Gray '18
O1 VRS 1.8T MT Corrida Red '03

Prawdopodobnie silny strzał od kamienia, skoro i podkład się odspoił wraz z natryskowym ocynkiem. Pytanie jaki czas upłynął od momentu strzału. Bo jeśli na ten przykład kilka miesięcy czy pół roku, to nalot rudawy miał czas tam się zebrać. Poczytaj o detailingowych zaprawkach i do dzieła. W takich sytuacjach to nie ma znaczenia czy to nowy czy starszy samochód. Większe znaczenie ma już tu czy był woskowanymi przed uderzeniem, bo to zawsze daje jakiś tam poślizg.

_________________