A ja uważam że możesz być pewien...


... że na 100% spierd*lą ;

Lakier masakra, rysy robią się praktycznie od patrzenia, jak masz jakieś zabrudzenie i mocniej przejedziesz (oczywiście najpierw namaczając) chcąc wyczyścić to na bank zostaną rysy, dobrze, że nie korzystam z myjni automatycznej, bo strach pomyśleć jakby lakier wyglądał.

Ja już jestem po malowaniu maski 7 lipca. Powiem wam tak, fabryka to to nie jest, a szymonpoznan ma rację że w ASO nie potrafią dobrze malować. Z góry wygląda wszystko ładnie, aczkolwiek jak się przyjrzeć pod kątem jest lekka morka i załamanie światła. Jeśli chodzi o dobranie koloru, nie ma się co przyczepić, nie ma różnicy w odcieniu jak na moje oko. Niestety że świecą szukać dobrych lakierników, 15 lat temu miałem lepiej pomalowane Punto przez lakiernika z reputacją. Najważniejsze że nie ma tych odprysków, niedługo 1 test na autostradzie po wypadzie na wakacje nad morze. Mam nadzieje że po powrocie nie będzie odprysków. W połowie sierpnia kładę na te maskę Folie bezbarwną i mam nadzieję że ten lekki efekt morki trochę się zgubi.

Tak z ciekawości, jeśli masz możliwość zmierzenia powłoki lakieru, to ile teraz wynosi?

_________________

Moja Mazda6 2018 użytkuje od listopada przebieg 10 tys kolor red. Dwa wypady z Sląska do Poznania 4 małe odpryski. Złożyłem reklamacje do Mazdy. Serwis z Bielska chce malować maskę, drzwi, spojler przedni,klapę bagażnika, lusterko, ale ja nie chce. Pracowałem w serwisie Toyoty więc wiem jak to wygląda,właściciel wydawał klientowi auto przez 3 miesiące i nie umiał wydać więc nie będę ryzykować. Mazda powinna wymienić całe części uszkodzone pomalowane fabrycznie w fabryce jak dali ciała z lakierem, czyli u mnie maska,drzwi klapa bagażnika itp i tego będę się trzymał żadnego malowania. Samochód został dopuszczony do jazdy po drogach publicznych na terenie całej UE wiec niech to Unia prostuje. Napisałem do Pani komisarz Róży THUN jest odpowiedzialna rynek wewnętrzny UE jest wiceprzewodniczącą Komisji Rynku Wewnętrznego i Ochrony Konsumentów. To ona powinna nam pomóc. Proszę pisać bezpośrednio do niej od tego jest.

Coś się zmienia... jak miałem 6 odprysków po 3 miesiącach to nawet mi przez myśl nie przeszło żeby reklamować Przebieg był raczej poniżej 6K.

_________________

A na co dzień dłubię tutaj http://www.wedrowiec.net

Moja wiedza na stan sprzed roku jest taka, że Mercedesa robią u innego podwykonawcy niż Mazdę.

Swoją drogą miesiąc temu naprawiałem swoją nową Mazdę z OC sprawcy (druga Mazda i znowu szkoda po kilku miesiącach). Uszkodzone drzwi i kawałek błotnika.
Tym razem nauczony doświadczeniem oddałem do znanego mi ASO Mitsubishi/Hyundai w rodzimej miejscowości. Robili mi dwa razy Colta i bardzo ładnie im wyszło.

Więc przy pierwszym podejściu zrobili spoko, niestety przy montażu drzwi zrobili mi wgłębienie w okolicach rogu progu bez uszkodzenia lakieru.
https://ibb.co/RT1pgh3

Jak poprawili to nie mam wgłębienia ale mam tak jakby białe ślady blisko krawędzi.
https://ibb.co/FhFFcyk
https://ibb.co/gmRsBYh

Albo spolerowali do podkładu albo jest to większe skupisko lakieru bezbarwnego. Przy okazji podjadę do nich na reklamację.
Więc jak widać firma firmą ale istotni są ludzie, którzy dane zlecenie realizują.

No dobra czas na aktualizację mojej historii.

Miałem odebrać samochód w zeszły piątek. I nie odebrałem, bo na masce silnika zauważyłem 3 niewielkie, ale widoczne pod światło rysy.

Dziś odebrałem samochód i nie mam żadnych zastrzeżeń co do jakości samego lakierowania części, które zostały zgłoszone. Minusem jest to, że nie położyli ceramiki choć ją miałem. Nie wiem czy kopać się dalej z koniem, bo ceramika moim zdaniem właściwie jest przereklamowana i nie chroni za bardzo szczególnie jeśli chodzi o rysy czy uderzenia.
Z drugiej strony w ramach ustnego dogadania się zaprawiono mi niewielkie mechaniczne uszkodzenia z mojej winy na płetwie od anteny, kantu wlewu paliwa i lekkie przytarcie na lewej stronie błotnika poniżej maski silnika. Będę musiał podjechać z jedną z nich na polerowanie po jej stwardnieniu.

W garażu jeszcze raz obejrzałem dokładnie samochód. To co mi lakierowali i zgłaszali do MMPOL jest naprawdę OK. Natomiast zauważyłem dziś na tej części ponad grillem, a będącej przed pokrywą maski trochę małych uszkodzeń oraz na na zderzaku czołowym, który jest pionowo ustawiony, więc najbardziej narażony na kamyczki i piasek. Wcześniej jak zgłaszałem w maju reklamację to tego nie było. Zapewne pojawiło się od tamtego okresu, a nie wychwyciłem w międzyczasie, bo pełno zmasakrowanych owadów jest na tym elemencie. Natomiast co najważniejsze. Te mikro uszkodzenia wyglądają zupełnie inaczej niż te które występowały wcześniej. Te wcześniejsze to regularne okrągłe odpryski do białego podkładu wielkości główki szpilki. Te co dopiero zauważyłem nieregularne, poszarpane i ciemna barwa. Cóż będę obserwował sytuację na bieżąco.

Oczywiście ustnie mówili, że to gest handlowy etc. Nie zwróciłem uwagi przy odbiorze jak dokładnie nazywał się dokument, który podpisałem. Ale mój prawnik mówi, że to nie ma znaczenia, bo zgłaszałem na gwarancji, a jak oni to nazwali to sprawa wtórna. Ważne, że szkodę usunęli. Nawet jak w przyszłości problem się pojawi znów to jest ewidencja i te same uprawnienia.

Podsumowując nadal nie jestem zadowolony z jakości lakieru w Mazdzie (w sensie, że w nowym samochodzie nie powinno to mieć miejsca) i to, że nie uwzględnili ceramiki (tu miałem podobną sytuację u ubezpieczyciela, że w opcjach tego nie widać i nie można jakoby dopisać). Dodatkowo samochód po pierwszym razie był umyty, a po drugim razie przykurzony nawet w środku. Plus to, że uwzględnili w pełni reklamację z tego co zgłaszałem i że dodatkowo poza protokołem miałem zrobione drobne sprawy.

P.S. Oglądając dokładnie samochód w garaż zauważyłem na błotniku jakby naklejoną folię. Ale to nie jest folia, bo pod palcem nie czuć różnicy w wysokości czy grubości. Tak jakby ktoś nakleił folię i polakierował bezbarwnym. Wcześniej tego nigdy nie zauważyłem. A nie sądzę, by teraz to robili sami z siebie, bo ten element nie był zgłaszany w ramach odprysków. Ktoś z Was zauważył coś takiego ? Wrzucam zdjęcie i filmik.

https://zapodaj.net/8f9b82b95bfca.jpg.html film https://www.youtube.com/watch?v=f7auNwL ... e=youtu.be

Też posiadam takie coś na zderzaku od nowości.

Cześć, na swojej też coś takiego miałem , dokładnie takie samo na skraju tylnego zderzaka

Wczoraj myłem i woskowałem auto, na szczęście praktycznie zero nowych uszkodzeń.

Potwierdzam, że na tylnym zderzaku jest jakby rant przy krawędziach, wczoraj zauważyłem po raz pierwszy. Widocznie taki jest odlew z formy i każdy ma to samo.

_________________
M6 2.5L AT Machine Gray '18
O1 VRS 1.8T MT Corrida Red '03

Cześć Forumowicze! Tak więc od niedawna jestem (szcześliwym? ) posiadaczem 6 w kolorze SRC. Czytam ten wątek i włos się na głowie jeży. Jestem teraz przed wyborem założenia folii albo zostawienia sprawy tak jak jest i czekania na rozwój sytuacji... Nie jeżdżę dużo, ale jak już jeżdżę to po ekspresówkach. Zresztą z tego co czytam to wcale nie trzeba dużo jeździć żeby problem występował
Dostałem ofertę na folię - maska, zderzak przedni, lusterka, reflektory - razem 3500 brutto.
I pytanie co lepsze - założyć tę folię na przód (najbardziej narażony, chociaż wam te odpryski na całym aucie wychodzą..) czy czekać na odpryski i siłować się z ASO..

Według mnie folia jak najbardziej w tym samochodzie i przede wszystkim na słupki przednie i dach do 30%od przodu, reszta to sprawa wtórna bo pomalowanie maski czy zderzaka to mała sprawa, lakierowanie dachu to już wydarzenie ...
Oczywiście jeśli trafi ci się egzemplarz z wadliwie położonym lakierem lub hiper miękkim nic Cię nie uchroni ale zakładając ze masz standardowo wadliwy to folia zdecydowanie.
Do tego oczywiście lakier zaprawkowy i systematyczne sprawdzanie ...

Dzięki za odp. Ale teraz mi znowu jeszcze bardziej dałeś do myślenia, bo dachu w ogóle nie brałem pod uwagę..

Panowie, wybaczcie offtop ale dziś podczas mycia auta zauważyłem dziwne "uszkodzenie" lakieru na masce. Nie mam pojęcia co to i skąd, ale wygląda jakby schodził klar.. Jak przybliżycie to będzie widać o co chodzi. Mial ktos z was cos takiego ?

Wysłane z mojego SM-G973F przy użyciu Tapatalka

A nie miałeś tam przypadkiem ptasich odchodów? Ja coś w mniejszej skali zauważyłem na dachu, właśnie po ptasich odchodach, lakier jakoś tak zmatowiał.
Nauczyłem się z tym żyć, ale nie będę trzymał Mazdy nie wiadomo ile, bo później ten lakier to będzie porażka i następna Mazda też raczej nie będzie ze względu na masakryczny
lakier, mikroryski mam od ręcznego mycia

Cos ty. Nic tam nie narobiło wlasnie, dlatego się dziwie...

Wysłane z mojego SM-G973F przy użyciu Tapatalka

Cześć wszystkim. Po tym jak zobaczyłem pięć odprysków na masce ciśnienie wzrosło i zastosowałem odpowiednie kroki tj. Kupiłem i zaaplikowałem zaprawdę wyszło dosyć słabo ale nie miałem czasu się bawić. Po tym kupiłem folie pod llumar na maskę przód maski , reflektory ,i lusterka . I zacząłem kleić zgodnie ze sztuką wyszło nawet nieźle jak na pierwszy raz . Cały dzień roboty plus następny ranek ale jest satysfakcja i zeszło ciśnienie co do powłok mam mieszane uczucia

Mam ceramikę od nowości i to idealne zabezpieczenie przeciw ptasich odchodach.

Bardzo specyficzny odprysk pojawił się u mnie na drzwiach pasażera - o takiej strukturze jeszcze nie miałem. Dobrze ze październik już niedługo, jestem umówiony na kolejne oględziny i pismo do Mazdy.

No w takim miejscu to raczej na pewno podciągną to pod uderzenie w inny samochód na parkingu...

Na zdjęciu może tego nie widać, ale jest to bardziej po stronie od środka, a nie zewnątrz. No zobaczymy, raczej nikt w nic nie uderzył .

Na początku myślałem, że sam sobie odpisujesz, macie podobne zdjęcia profilowe
Ja miałem podobne uszkodzenie na rancie maski od strony szyby. Jak to się stało nie potrafili wyjaśnić ale oczywiście było to uszkodzenie mechaniczne.
Więc tutaj będą mówić podobnie.
Co do dalszych kroków u mnie, na razie ciągle czekam. Mam numer sprawy i teraz tylko czekam na termin.

Niestety posiadam podobny.

skwarosz - na rancie maski "dostałem" tydzień temu, zryte do białego. Przez 2 miesiące, od momentu jak kupiłem auto, zamalowałem już chyba z 10 odprysków zrytych do białego

mogło być tak że zaplątał się pas bezpieczeństwa i klamra została przygaśnięta. Przy tak delikatnym lakierze nawet delikatne przytrzaśnięcie mogło spowodować odprysk

Mam jednak nadzieję, że serwis podejdzie do całej sprawy poważnie i odpowiedź Mazdy będzie taka, że zgodzą się na malowanie nawet takiego elementu - no i całe auto będzie musiało być malowane oprócz dachu, bo odpryski są już dookoła. Zdecyduje się wtedy chyba na obklejenie całości folią, chociaż czy auto w tej cenie jest tego warte to dalej nie wiem. Wszystko by było OK gdyby lakier był trochę lepszej jakości.

To nie jest raczej jakość lakieru a jakaś wada nakładania. Jak już pisałem wcześniej, ja po roku w MG mam nadal jeden odprysk j to ewidentnie od jakiegoś kamienia, a niektórzy maja problemy jak z SRC, to jest spaprane w procesie nakładania lakieru moim zdaniem, dziwne tylko ze albo nie chcą albo nie potrafią tego zmienić.

Jutro jadę na serwis do Mazda Mirai w Sonsowcu. Auto zostało zakwalifikowane do malowania, na moment pierwszej inspekcji przyszła zgoda na maskę, słupki (A i B), błotnik lewy i prawy. Natomiast już wtedy miałem więcej odprysków, a dzisiaj (po 3 miesiącach) są one niemal wszędzie. Nie mam tylko na tylnej klapie bagażnika i prawym tylnym nadkolu.

Nie ma natomiast szans, żebym wyraził zgodę na malowanie tylko kilku elementów. Auto MUSI być malowane w całości - inaczej będziemy atakować wyżej/inaczej. Mam dokument z dnia odbioru pojazdu z salonu, gdzie stwierdziłem pierwsze dwa odpryski na nowym, nieużywanym pojeździe. Mam zdjęcia z każdego miesiąca, kiedy odpryski się pojawiały. Mam fakturę za powłokę ceramiczną z przeglądami lakierniczymi w trakcie. Nie dopuszczam sytuacji, że auto będzie pomalowane częściowo, ja zmuszony będę wydać kolejne 3500zł na ceramikę, by po drugim roku reklamować to samo, znowu dostać kilka elementów do malowania, znowu zakładać ceramikę za 3500zł i tak w koło. Tutaj musi być akcja-reakcja, jest ponad 50% elementów z odpryskami? Malujemy całość, robimy ceramikę, załatwiamy temat. Koniec kropka.

Napisałem też do Zachara, do programu Zachar OFF na youtube, iż mogę osobiście przedstawić problem i wystąpić z imienia i nazwiska w programie pokazując jak to nowe auto za 150tyś wygląda po roku i jak zachowuje się Mazda w tym temacie. Teraz od Mazdy zależy, co będzie dalej. Słynna afera z Mercedesem powinna uzmysłowić Maździe, że moc internetu jest potężna.

Zachar oleje temat, wiem bo sam próbowałem (oczywiście odpisywał mi i mimo opinii rzeczoznawcy nie podjął tematu) , chyba że nagle się zainteresuje bo okaże się, że jest więcej osób.
Sprawdzaj koniecznie po całym malowaniu jak to wygląda abyś nie skończył jak ja.
Ceramikę powinni bez gadania położyć od nowa (u mnie była nakładana chyba z 2-3 razy).
Widocznie masz dokładnie taki sam ekstremalny przypadek jak i ja gdzie też miałem odprysk na klapie bagażnika i nadkolu.
Możemy też próbować podjąć temat dalej i przekazać problem do rzecznika praw konsumenta.
@Doradca, masz jakąś odpowiedź?

Myślę że Zachara trzeba podejść inaczej. Trzeba zgłosić się do jego nowej serii 'SaloNÓWKA' i nic nie mówić podczas zgłaszania o problemie odprysków.
Dopiero w trakcie nagrania przywalić z grubej rury wcześniej ładnie przygotowanym przemówieniem, takim w miara krótkim ale rzeczowym.
Jak Zachar wytnie no to będziemy wiedzieć ile jest wart. Jak zostawi to już coś.

Na dedykowany film w opcji w stylu: 'Pociśnijmy po Mazdzie' nikt się nie zgodzi (poza GlobalMotors/AutoDiscover - choć i oni się nie zgodzą bo to nie auto za MILION!'). Teoretycznie może Pertyn by się podjął, ale to raczej chciałby się podjąć bo nie lubi Mazdy, ale nie podejmie się żeby nie robić sobie syfu w branży. Tak jak nikt nie podejmuje się słynnego Merca bo nie chce się narażać że nie dostanie już żadnego Merca do testów.
Taka niestety jest ta branża - prosta zasada: 'jeśli choć raz pociśniesz za bardzo na naszą markę, nigdy więcej do testów nie dostaniesz'. Nie jeden z czołowych dziennikarzy o tym wspominał, z resztą prawie każdy z nich na choć jedną markę bana ma