Być może to była jeszcze inna akcja z tym leasingiem 101%. Generalnie na stronie mazdy to promocyjne finansowanie widnieje cały czas i dlatego mnie dziwi czego ono dotyczy, być może faktycznie chodzi tu raczej o kredyt dla osób prywatnych lub jakiś wynajem.

Albo liczą na typową mentalność ludzi że jak zobaczą napis promocja to nie sprawdzą nigdzie indziej tylko kupią. I pewnie wielu klientów się na to łapie. Sam mam kolegę który złapał się na promocyjną ofertę na GAP bo pokazali mu cenę w ratach miesięcznych i wygląda ładnie bo po kilkadziesiąt złotych miesięcznie a jak się zsumuje wychodzi mu 4600zł A ja bez promocji zapłaciłem 2000zł za GAP a gdybym chciał wrzucić go w leasing żeby mieć na raty to dopłacił bym 10% czyli 200zł
No ale dla niektórych napis promocja to promocja i już wiedzą że mają najtaniej

Rozmawiałem o tych kredytach/leasingach 0% i typ powiedział że hajs musi się zgadzać - więc marża będzie 0% ale 50% wpłaty początkowej i prowizja od całości 5% Więc wyjdzie 110% finalnie.

_________________

A na co dzień dłubię tutaj http://www.wedrowiec.net

Przy leasingach marży raczej nigdy nie ma. No a przy konsumenckich - cóż - robią co mogą a i tak nie jeden się złapie na to 0%. Zwłaszcza że zwykły konsument kupujący samochód raz na 10-15 lat ma dużo mniejsze pojęcie niż właściciele firm którzy wymieniają je częściej i są bardziej świadomi różnych metod finansowania.

Sprawdzilem jeszcze raz przykladowe parametry kredytu konsumenckiego dla osoby prywatnej jakie pokazali w Mazdzie (to ich promocyjne finansowanie).

Wplata 30% wartosci, wykup na koniec 30% wartosc, kredyt 40% na 48 miesiecy, RRSO 5,5 %

Dla samochodu wartosc 160k, wplata 30% 47910 pln , to samo na koniec rata balonowa 47910 pln, i do tego raty 48x 1732,35 pln

Czyli lipa, ja na 4 lata wpłata 30-33% miałem jakieś 106%. A tu pożyczasz prawie połowę mniej.
No i zamiast prowizji może być opłata za przygotowanie wniosku

_________________

A na co dzień dłubię tutaj http://www.wedrowiec.net

a gdzie brales ten kredyt ? to byl dla osoby prywatnej ?

U mnie był leasing na firmę.

_________________

A na co dzień dłubię tutaj http://www.wedrowiec.net

To nie porównuj leasingu do kredytu. Wiadomo że leasing wygra zawsze W Leasingu oprocentowanie to 5-10% na całą umowę a w kredycie na rok Więc leasing zawsze bardziej się opłaci a 106% to dobra oferta, choć da się wyrwać taniej nawet w bankach ale raczej po znajomości, a leasingi typu 101% proponują zazwyczaj ASO i biorą część kosztu na siebie (to znaczy przerzucają na nas w cenie autka ofc), ale niestety Mazda z tego co pamiętam w ciągu ostatniego roku raz tylko zaproponowała 101% (co daje RRSO 0,33%), a grupa VW ma praktycznie cały czas leasing 101, lub 101,5% czy 102%...

A kredyt konsumencki na auto to inna bajka, której nigdy nie zrozumiem Nawet jakbym miał brać kredyt z wkładem 30% to bym wolał na tydzień otworzyć firmę (gdybym nie miał), wziąć leasing i ją zamknąć/zawiesić. Warunki nieporównywalnie lepsze, a dopóki płaci się w terminie to żaden bank się nie doczepi że firma nie działa

Niekoniecznie, poprzednie auto miałem na kredyt, wychodziło mi taniej niż w leasingu.

-- Dodano: 25 września 2019, o 16:42 --

Aaa i ostatnio (rok temu) wziąłem kredyt na firmę, gotówkowy, na rok, dawali "za darmo" - za każde pożyczone 10K na rok brali 200 zł kosztu całkowitego.

_________________

A na co dzień dłubię tutaj http://www.wedrowiec.net

Akurat to, że leasing to ok np. 106% na cały okres umowy to najmniejsza korzyść, najwięcej wynika z odliczeń podatkowych. Ostatecznie samochód wart 125 tysięcy wychodzi ok 30 mniej.

To oczywiste, ale porównujemy ceny i możliwości finansowania samochodu jako takiego który i dla firmy i dla osoby prywatnej kosztuje tyle samo, a finansowanie dla firmy jest dużo tańsze. A już sam fakt odliczenia PD i VATu to inna bajka. Mimo wszystko fakt jest taki że kupując autko za dla uproszczenia 100k pln jak ktoś ma firmę (to niezależnie od tego czy i ile sobie odliczy PD i VATu) to firma zapłaci za to autko np w leasingu 4-letnim powiedzmy 108kpln, a osoba prywatna bardziej w granicach 120-125kpln... Ale to i tak juz odchodzimy od głównego tematu czyli choćby tego że Mazda proponuje tragiczne leasingi w porównaniu do choćby całej grupy VAGa...

Chlopie nikt ci nie da leasingu na firme ktora istnieje tydzien i nie ma zadnych przychodow: np w Bmw musisz miec firme dzialajaca min 6 miesiecy zeby w ogole chcieli z toba gadac o jakims finansowaniu. Jakby to bylo takie proste kazdy by tak robil

Bez przesady... Oczywiście najlepsze warunki i mniejsze wymagania są dla firm działających min. rok lub pół roku...
Ale sam będąc na działalności brałem pierwszy leasing po 3 miesiącach działalności... a mogłem już po 1 miesiącu...

_________________

Każdy Ci da - kwestia wkładu własnego. Normalna dobrze i długo funkcjonująca firma dostanie leasing nawet jak już wpłaci 5% a nowa firma nie dostanie ale będzie musiała wpłacić 30% i tyle Dlatego tez napisałem że przy wkładzie 30% to gra warta świeczki

Najpopularniejsza odpowiedź - to zależy. Nie łatwiej byłoby się umówić na rozmowę z konsultantem firmy leasingowej? Mi spotkanie bardzo pomogło w podjęciu decyzji, okazało się że leasing ma wiele pozytywów. Ale tak jak wspominałem jeżeli nie porozmawiasz z kimś konkretnie to będzie trudno Ci podjąć decyzję. Osoba doświadczona pomoże Ci w podjęciu decyzji.

Dlatego polecam Ci bezpośrednio skontaktować się z konsultantem.

Na taki film trafiłem, wszystko bardzo trafnie ujęte. Bez udziału firm sponsorujących.
Jak ktoś ma dylemat, albo nie wie z czym się co wiąże, to polecam.
Może cały jest za długi (ktoś ma ochotę to sobie obejrzy od początku), ale podsumowanie jest wystarczające, wklejam link od niego:

Najem Długoterminowy vs. Leasing. Cała prawda.

Nie wiem, czy to w tym wątku, ale gdzieś już na to trafiłem i w sumie zgadzam się z nim i od dawna miałem takie podejście. Podsumowanie jest dobre, wszystko zależy od tego, kto ile ma kasy i jak ją sobie zarządza. Czy jesteśmy gotowi płacić 2000 PLN miesięcznie raty za fajne auto premium? W najmie możemy, ale trzeba pamiętać, że po skończeniu najmu, coś z tym trzeba zrobić - albo najmować dalej, albo wykupić to auto... Można tak w nieskończoność.

Ja w 2017 roku kupiłem swojego CX-5 (2,5 letni), wcześniej jeździłem Golfem MK4 z 2001 roku był bardzo fajnym autem (diesel w automacie, jasne wnętrze), ale ja chciałem coś nowszego, głównie bezpieczniejszego. Dlatego wziąłem używane auto za pół ceny nowego, z planem spłacenia go w 3 lata i po spłacie zostawienie go na minimum kolejne 3-4 lata. Czyli łącznie plan zakłada jazdę 2,5-3 letnim autem przez następne 7, tak aby w wieku 10 lat je zmienić.

Teraz koszty, ja za swojego dałem 80 000 PLN brutto + koszty lizingu (105% chyba). Odliczyłem podatki (pół VATu, dochodowy), szacunkowo auto na czysto kosztowało mnie 60 000 PLN. Zakładam, że za te 3 lata, sprzedam je za jakieś 25 000 zł, albo puszczę jeszcze taniej w rodzinie. Wiadomo, że przez ten czas są serwisy, wymiany opon itp. Ale to na pewno wyjdzie dużo dużo duuuużo mniej finalnych kosztów niż najem.

_________________
Mazda CX-5 2.2 AT SkyActiv-D AWD, SkyPassion, 2014r, przebieg ~328000km.

Polecany specjalista od silnika 2.2 SkyActiv-D (SH01) oraz elektryki GJ/GL (AA+CP, naprawa LED i inne)-> viewtopic.php?p=354752#p354752

Wynajem jest dla bogatych ludzi japrdl Panowie serio? Expert w Bentleyu

Obejrzę później całe i się wypowiem, ale słysząc takie pieprzenie się odechciewa.

Najprościej wynajem jest dla wygody ale też jeśli chcesz mieć koniecznie nowe auto, a jeździsz bardzo mało - powiedzmy do 10kkm na rok. A tacy ludzie są. Sam rozważam właśnie zakup Golfa 8 dla żony. Bo chcę żeby miała nowego kompakta pomimo że będzie robić nie więcej niz 10kkm. Sprawdźcie sobie ofertę na Carly (nie to nie jest reklama). Nowiutki Golf 8 w nienajgorszym wyposażeniu (jest klima, virtual cockpit, alusy i kilka inny pierdół które jeszcze 2 lata temu były w Golfie Highline). I co? 899zł netto na rok w tym wliczone ubezpieczenie! Najem na 3 lata, samo ubezpieczenie w tym czasie wyszłoby 6-10kpln w zależności od zniżek i dzwonów jakie będą w międzyczasie. Leasing w tym przypadku wyszedłby maksymalnie tak samo (bierzmy pod uwagę że oni kupują te golfy pewnie z minimum 30% rabatem, a my byśmy mieli z 10%). Zakładając więc sprzedaż po 3 latach i takie przebiegi najem opłaci się bardziej niż leasing/gotówka/kredyt i nie ma problemu ze sprzedażą potem.

Inna sprawa to wynajem na drogie samochody gdzie np 2-3 lata go wynajmujesz z bardzo niską ratą i dużym wykupem (da się nawet 60%) a po 3 latach chcemy autko dalej i wtedy idziemy w klasyczny leasing. Zakładając że to samochód za powiedzmy 250k pln netto to po 3 latach będzie miał wartość poniżej 150kpln więc całość idzie w koszty.

Wszystko zależy od sytuacji i nie ma jednoznacznej odpowiedzi dla każdego czy najem czy leasing, ale kołcz w używanym Bentleyu wie lepiej

szymonpoznan1 z ubezpieczeniem w najmie jest dobrze do pierwszej szkody. Kolega miał ubezpieczenie wliczone w ratę najmu, ok 120 zł miesięcznie. Po szkodzie z jego winy na ok 6000 koszt ubezpieczenia miesięcznie ze 120 zł skończył na 680 zł miesięcznie. Wszystko zgodnie z umową oczywiście, Toyota. Zdarzenie miał po pół roku najmu. Poppierwszym rroku oobniżyli mmu kkoszt uubezpieczenia nna 550 złmmiesięcznie . Przez 3 lata przejechał tym samochodem 17k km. Kosztowało go to łącznie 60 tys zł. Samochód po najmie oddał, wziął skodę Scalę w zwykły leasing

_________________
Mazda CX-5 2.2 AT SkyActiv-D AWD, SkyPassion, 2014r, przebieg ~328000km.

Polecany specjalista od silnika 2.2 SkyActiv-D (SH01) oraz elektryki GJ/GL (AA+CP, naprawa LED i inne)-> viewtopic.php?p=354752#p354752

Taka dygresja: szkoda że w tym kraju trzeba być specjalistą od prawa (policja nie zna często przepisów), podatków, leczenia (niekompetentni bądź leniwi lekarze - sam zdiagnozowałem trafnie mojego ojca podczas gdy 3 lekarzy nie wiedziało co to jest), hydraulikiem, mechanikiem, a w końcu specjalistą od leasingu.
No bo kto mógł przypuszczać, że za wysłanie pisma o zaległości mój leasingodawca policzy sobie 80 zł +vat? Nie doczytałem, ale do głowy by mi to nie przyszło, bo inne firmy liczą sobie 2,50 - 6 zł za wysłanie upomnienia... Moim zdaniem ten człowiek przy biureczku mógł mi po krótce zreferować większość ważnych punktów.

Ależ Ci zreferował - tak, żeby jak najwięcej na Tobie zarobić, zgodnie z polityką firmy.

No to jestem ciekaw jak to u znajomego wyjdzie... ma Volvo w wynajmie. Do końca roku. Bojąc się że będą chcieli kasę za uszkodzenia (obcierki itp.) w październiku/listopadzie poleciał do ASO i robi(ł) wszystko co się da z AC

Historie w środku robił z własnej kasy.

_________________

A na co dzień dłubię tutaj http://www.wedrowiec.net

Luke Ja nie znam kraju, w którym Państwo prowadzi "za rączkę" obywatela w meandrach prawa. Nie jesteś specjalistą od prawa to płać prawnikowi. Policja to instytucja, która ma dbać o bezpieczeństwo stojąc na straży stanowionego prawa - nie zawsze będzie organem doradczym gdyż to (nie zawsze) nie leży w jej kompetencjach.
Sam tego doświadczałem. Mają ścigać bandziorkę i koniec krop. ..... ka
Co do przepisów...
Napisałeś, że Policja często nie zna przepisów. Możliwe, ale nie znam przypadku, który masz na myśli.
Niezależnie od tego jak dynamicznie przepisy się zmieniają (co specjalistą od prawa nawet nastręcza problemy), cyt.: "człowiek przy biureczku" robi zawsze co niezbędne. To nie oznacza zawsze najlepsze rozwiązanie dla klienta.
Konkludując: Bądź specjalistą od przepisów albo radź się fachowca.
Pozdrawiam.
Ps.
Nie chcę kogokolwiek bronić ani skazywać.
Trzeba pilnować swojego tyłka.... tj. interesów.

Jakie jest zatem najlepsze źródło finansowania pojazdu?

Takie, które oszacujemy pod siebie jako korzystne. A Państwu i instytucją państwowym nic do tego o ile działamy w granicach prawa i zgodnie z prawem.

Pozdro.

_________________

"Gdzie wszyscy myślą tak samo, nikt nie myśli zbyt wiele"

Właśnie chodzi o granice prawa które wyznacza państwo . Właśnie radziłem się u trzech prawników w moim problemie i trzy przeciwstawne drogi postępowania . I na pewno dwie są błędne z konsekwencjami które poniósł bym ja . Na szczęście jestem trochę ogarnięty przynajmniej tak mi się wydaje i wyjdę z opresji bez szwanku chodź sprawa w toku i niejasne przepisy wykorzystują złodzieje różnej maści którzy wcześniej okradali w zaułkach a teraz to biznesmeni co zatrudnia prawnika żeby lody kręcić . Plus ci eksperci od prawa co by człowiek po tych radach do więzienia poszedł. Powiedz jak dbać o te interesy a jak ktoś będzie ciebie chciał wkręcić to cię wkręci uwierz i to nie będzie twoja wina

jaceklub "Gdzie dwóch prawników tam trzy opinie".
Twojego przypadku nie znam - szczegółów nie podajesz.
Państwo dba o interesy - nie zawsze muszą być one całkowicie zbieżne z podmiotem jakim jest nabywca samochodu.
Przepraszam - jeżeli Cię obraziłem określeniem "Podmiot".
Nie ma uniwersalnego lekarstwa na zamęt w przepisach.
Ogarnianie zagadnienia jest czasochłonne - prawnicy nie zawsze oferują jakość usług na odpowiednim poziomie.
Stąd ryzyko wyboru drogi.

_________________

"Gdzie wszyscy myślą tak samo, nikt nie myśli zbyt wiele"

Panowie, nie idźmy w kierunku rozważań o kraju, polityce - to temat rzeka, można by gadać w nieskończoność. Zostańmy przy leasingu Jest u nas wiele absurdów, ale w innych krajach też tego nie brakuje.

Ja wracam do przykładu mojego kolegi - 60k kosztów przez 3 lata i zrobione 17k km - gdzie tu jest opłacalność? Dodatkowym absurdem w jego przypadku był jakiś niski roczny limit km - chyba 10k km i potem absurdy typu nie pojadę tam nad morze do Kołobrzegu bo daleko, a limit kilometrów jest, uderzę do Kątów Rybackich (serio!).

Swoją drogą - ktoś kto ma najem może zweryfikować kwestie ubezpieczenia i szkody? Czy za szkodę mogą Wam podnieść składkę? Czy w racie np 999 zł macie uwzględnione jaką część stanowi np. ubezpieczenie? Mój kumpel na prawdę sobie chwalił ten najem do czasu szkody, ale sam też przyznał, że... nie przeczytał całej umowy przed podpisaniem. A wy czytaliście?

_________________
Mazda CX-5 2.2 AT SkyActiv-D AWD, SkyPassion, 2014r, przebieg ~328000km.

Polecany specjalista od silnika 2.2 SkyActiv-D (SH01) oraz elektryki GJ/GL (AA+CP, naprawa LED i inne)-> viewtopic.php?p=354752#p354752

popielasty dokładnie, zostańmy przy problematyce samochodowej - niezależnie od ogólnej frustracji wynikającej z "gmatwaniny przepisowej".
Ja mam "obsesję" czytania, wręcz wczytywania się.
Wybór finansowania "wehikułu co przenosi nasze 4 litery" zależy od bardzo specyficznych - indywidualnych preferencji.

_________________

"Gdzie wszyscy myślą tak samo, nikt nie myśli zbyt wiele"

To klient po 3-ch latach najmu miał koszty na poziomie 350 PLN/100 km czyli 5-ciokrotnie większe niż moje.

_________________

Poprzednie auto miałem wynajmowane w pełnym tego słowa znaczeniu. Przecież obecne wynajmy to prawie zawsze leasingi operacyjne z zerową lub niską wpłatą początkową, niską ratą i wysokim wykupem.
Było to Infiniti Q50S. Umowa na 30 miesięcy. 11000 netto wpłaty początkowej, rata 2700 netto. Opony zimowe i przeglądy w cenie. Ubezpieczenie robiłem sam ponieważ u nich było 2 x droższe.
Auto oddałem po 20 miesiącach, bez kompletnie jakiegokolwiek problemu.
Kolejnym było BMW M5 na podobnych zasadach ale tutaj nie mogę wcześniej przerwać umowy. E6 miesięcy musi być. Nie wyobrażam sobie sytuacji, że to auto zostanie ze mną. Jest genialne ale po okresie gwarancji to tykającą bomba jest.
Także prawie równo za rok ładnie zostanie oddane.

I co w tym złego?