Witam,

powoli przymierzam się do sprzedaży mojej Mazdy. Kompletnie nie wiem jak ją wycenić, ceny na otomoto są spoko, ale czasem aż niewiarygodnie fajne, pytanie po jakich cenach są transakcje. Moja Mazda oczywiście nietypowa bo ma LPG, takiej na otomoto nie ma ani jednej. Ogólnie jeśli ktoś realnie jest w stanie podpowiedzieć ile można za nią wołać to będę wdzięczny. Powiedzmy że cena taka jak uważacie gdyby była idealna a ja zrabatuje dodatkowo z odpryski na lakierze i szybie

W skrócie moja mazda to:

Mazda 6 kombi z 2018 roku (czyli polift). Pierwsza rejestracja maj 2019. Jestem pierwszym właścicielem (choć w papierach nie, bo leasing, potem ja, potem żona, ale co do zasady nikt poza mną nią od nowości nie jeździł).
PB 2.0 165KM manual + instalacja LPG Prince najnowsza generacja (nowa montowana rok temu, rok jeszcze na gwarancji), wcześniej był DLM ale wymienili mi na nową ze względu na wadę której nie umieli usunąć.
Kolor Soul Crystal Red (odprysk edition), wyposażenie SkyEnergy (headup, grzane fotele, klima 2 strefowa itp), dołożony Apple CarPlay/Android Auto (wtedy jeszcze nie montowali w standardzie), podświetlane progi aluminiowe. Felgi 17'tki fabryczne, opony letnie założone, zimówki też dorzucę.
Przebieg okolice 102 000 km.
100% bezwypadkowy, bezkolizyjny, ale miał malowany przód ze względu na odpryski w ramach gwarancji (jest na to papier).
Samochód ma kilka odprysków (w tym jeden większy), wnętrze w miare ok, choć bagażnik jak to przy dziecku i pakowaniu się do pełna gdzieś tam się znajdzie jakies zadrapania. Jest też odprysk na szybie który od 2 lat się nie pogłębia ale jednak pewnie będzie powodem to targowania
Serwisowany przez pierwsze niecałe 3 lata, później u mojego mechanika który dbał o niego lepiej niż ASO. Zalewany tylko Amsoilem co 10 max 15kkm, klocki Powestop. Żadnych usterek nie było przez cały okres użytkowania poza akumulatorem, jest nówka wstawiona w styczniu.

Co myślicie, ile za to można wołać (i ile skasować )? A może ktoś szuka Mazdy dla biedaków, znaczy z instalacją LPG?

Sprawę ceny załatwiłby aukcje ale u nas straganowy model targowania normalności nie dopuszcza .

Auto jest dzisiaj warte, tyle ile chce zapłacić klient. Niedawno sprzedawaliśmy naszą trójkę i przy średniej cenie nie było nawet próby negocjacji, oglądania. Dopiero po obniżeniu ceny o 10% zadzwonił jeden telefon. Jak nie masz parcia, to sobie odpuść i poczekaj na lepsze czasy.

Nie wiadomo czy nadejdą lepsze czasy Parcia nie mam, ale mam już nowy samochód, a ten czekał od pół roku żeby można było go sprzedać bez podatku. Przez pół roku żona zrobiła nim 2000 km więc bez sensu trzymać...

Skończy się pewnie na wystawianiu w zaporowej cenie i obniżaniu po 2k co tydzien ale może jednak ktoś kupował ostatnio albo sprzedawał coś podobnego i doradzi

Bo mimo wszystko rady typu licytacja, albo tyle ile kto da za dużo nie dają :D

Na ile masz wycene z AC na to auto?
Tak patrzac realnie to bym wystawil za ok 90kPLN i poczekal na odzew.
Jak nie bedzie chetnych, to opuszczac sukcesywnie, az zaczna dzwonic.
Ciezko tez stwierdzic czy LPG bedzie zaleta czy wada w tym przypadku.

No właśnie IMHO instalacja LPG to plus zwłaszcza w tych czasach i przez to że jest na gwarancji i porządnej firmy. Ale kto wie. Z polisy okolice 90-95k ale te wartości z polis często różnie mają się do rzeczywistości. No nic, umówiłem się jutro na wycenę w AAAuto i zobaczymy co powiedzą, zawsze będzie jakieś odniesienie.

szymonpoznan1, dostałeś wycenę z AAAuto, bardzo zaniżyli ?
Kiedyś jak obserwowałem pewien model samochodu, pojawiła się oferta od pierwszego właściciela, bez wypadek, z salonu Pl, nieduży przebieg, ful opcja, w cenie poniżej średniej, itd. Zniknął w przeciągu paru dni, a później widziałem to ogłoszenie wystawione przez powyższa firmę za +/-10 k wyższa kwotę, nie licząc tego co mogli jeszcze wynegocjować.
Dlatego zastanawiam się czy bardzo przyciski z ceną u Ciebie ?

Nie zrobiłem wyceny. Pojechałem na umówioną godzinę i było 2,5h czekania - 5 samochodów w kolejce, 2 'wyceniaczy' i średnio godzina na auto Jestem wstępnie umówiony na jutro na 9 rano żeby być pierwszym klientem ale nie wiem czy dojadę czy nie będę musiał przełożyć. Dam znać jak w końcu dotrę.

Ale różnie tam jest, z założenia muszą zaniżać, ale mój kumpel miał wystawioną furkę za 60k kiedyś przez miesiąc, nikt nawet nie zadzwonił, obniżył na 58 i nadal nikt się nie odezwał. A u nich od ręki (znaczy bo grubych negocjacjach ale jednak od ręki) dostał 54k. Niby 4k mniej niż chciał, ale patrząc ze przy 58 nikt nawet nie dzwonił to pewnie max tyle by dostał obniżając cenę z ogłoszeniu żeby w ogóle ktoś się odezwał...

Powyżej pewnej kwoty, o wiele trudniej sprzedać samochód, niż ten w przedziale, powiedzmy do 25-30 k, chyba że jest jakaś wyjątkowa okazja.
Poprzednia M6 jak wystawiłem, to praktycznie przez 3 miesiące była cisza, a jak trafił się pierwszy konkretny klient, zobaczył, posprawdzal auto i kupił bez większych dyskusji.
Natomiast, gdy sprzedawałem inne auto, w cenie do wspomnianych 25k, to poszło w 3 dni.

Zobaczymy, ja i tak mogę sprzedać od 1 czerwca, więc jutro wycenie w AA, jak nie dadzą nic rozsądnego to wystawię i będę czekać. Nie mam spiny niby, ale mam nowe od pół roku, Mazdą jeździ żona i ledwo 2kkm zrobiła w pół roku

-- Dodano: 30 lipca 2023, o 20:54 --

To tak na zakończenie, trochę to trwało ale wystawiłem za 91k - zero telefonów. Opuściłem do 86.5k i zero telefonów przez miesiąc. Pojechałem do AAAuto - wycenili na 80k. Nie chce mi się kopać z klientami i oglądaczami, musiałbym wystawić za 83-85 to może zaczęliby przyjeżdzać i marudzić i finalnie pewnie poszedłby za 80-82k więc zostawiłem w AA za te 80k. Plus taki że zostawiłem sobie opony więc może z 500zł skasuję jesienią, oni jak kupują to wypowiadają ubezpieczenie więc kolejne 500zł odzyskam czego bym nie odzyskał jakby kupił ktoś prywatnie Więc można powiedzieć ze 81k Poza tym że w Poznaniu w AA 2h czekania na oględziny pomimo 2 krotnego potwierdzania godziny i że nie będę musiał czekać to polecam, choć pierwszy raz korzystałem z takiej opcji. Samochód zostawiłem w piątek, a w środę kasa była na koncie.

Myślę że gdyby samochód był bardziej zadbany to z 85-87 do wyjęcia, ale miałem odprysk na szybie, wielki odprysk na masce (będą wymieniać maskę), trochę odprysków dookoła, zmęczone wnętrze od jeżdżenia z dzieckiem itp., ten nieszczęsny podniesiony bagażnik przez butle LPG, ogólnie jestem zadowolony zwłaszcza że za auto 4 lata temu dałem 106k (zamiast 120k katalogowego).

Już wisi na stronie, polecam https://www.aaaauto.pl/pl/mazda-6/car.h ... &ymax=2019

Niedawno dołączyłem do grona użytkowników M6, przyznam że poszukiwania właściwego egzemplarza trwały ponad dwa miesiące. Obejrzałem w tym czasie 8 szt. Wg mnie są dwie tendencje na obecnym rynku samochodów używanych:
1. Cena realna, adekwatna do pochodzenia, stanu samochodu i wersji wyposażenia - często takie ogłoszenia zamykały się w mniej niż 48h
2. Cena z kosmosu - zjazd cyklicznie co ~dwa tygodnie bo zapewne nie było odzewu.

Podobny egzemplarz do Twojego długo był dostępny w BMW Poznań. Zaczęli od 80k a finalnie ogłoszenie znikło gdy zeszli na 74999 zł także myślę że i tak cenę dostałeś w miarę ok

Moim zdaniem 80 000 zł to jest cena niska.

Obecnie szukam M3 dla rodziny, oglądam białą z 2016 2.0 AT i cena ponad 70 000, SkyPassion, ideał i niski przebieg.
Gdzie Rzym, a gdzie Krym. Przecież to inne samochody.

Ta M6 to spokojnie ponad 86 000 zł. Czasami jednak trzeba czekać na odpowiedniego klienta. Rozumiem to.

_________________
M6 2.5L AT Machine Gray '18
O1 VRS 1.8T MT Corrida Red '03

Ja wiem że pewnie z 85 bym dostał (bierz tez pod uwagę że ona miała trochę mankamentów - odpryski na lakierze, odprysk na szybie, instalacja LPG która do dziś nie wiem czy działała na plus czy minus, trochę zniszczony bagażnik od pakowania po korek no i wnętrze jak to przy dziecku). Mogłem się bujać z nią pół roku i dostać trochę więcej ale dla mnie to nie było warte straconego czasu na oglądaczy, mycia za każdym razem jak ktoś przyjeżdża itp. Z resztą AAauto sprzedało ją dosłownie kilka dni temu więc 3 miesiące stała u nich a chcieli 86k, a w ich finansowaniu 84k...

Nie chciałem jednak czekać 3-5 miesięcy, tak naprawdę mając gotówkę od razu spokojnie te kilka tysięcy sobie z jej pomocą zarobiłem zanim przyszło nowe autko. Od 2 miesięcy żona jeździ Teslą 3 (w sumie ja więcej nią jeżdzę ja niż żona - kupiłem jako eksperyment ale naprawdę przy instalacji PV darmowa jazda + elastyczność samego napędu uzależnia), bo Mazda od prawie roku tez już była dla żony. Dla siebie kupiłem Q7 i w sumie dla mnie teraz mamy idealny komplet, 3 litrowy SUV na trasy i elektryk 'wkoło komina'.

Aaaa no i co ważne, dzięki temu że ją sprzedałem i miałem motywację do kupna nowego samochodu załapałem się na największą jak dotąd promkę na teslę. Brałem podstawową trójkę która katalogowo była po 205k (a w przeciągu ostatnich 2 lat 240k albo 225k) a kupiłem ją za 183k + 27k dotacji więc wyszła 156k. Gdybym czekam na sprzedaż Mazdy to dostałbym 5k więcej a za Teslę dołożyłbym 20k...