Ale przede wszystkim chodzi też o silnik. Jednak różnicę czuć między 2.5 vs 2.0 a nie odbija się to jakoś znacznie w spalaniu. Koszty utrzymania takie same czy to 2.0 czy 2.5.
Pytanie jakie kto ma podejście i oczekiwania od auta

_________________
Moja M6: https://mazda6forum.pl/viewtopic.php?t=10585

Aaaa No i zapomniałem o silniki . Czyli najważniejsze rzeczy w aucie kolor i silnik Mazda czerwona . Masz ciężko teraz

_________________
Mazda 6 GH 2.2 185km 207.000 km Egr off.
Dodatki:
Paliwo: diesel kleen, Archoil AR6900-D Max
Olej: Archoil AR9100
Mój temat: viewtopic.php?f=88&t=5043

Ciekawe z tą rdzą , obie ten sam wiek i przebieg i w kraju - znaczy różnie solą czy czarna po konserwacji?

Oba kolory mają wady - czarny - wydasz powolutku conieco wciąż myjąc i woskując (wiem co mówię, mam czarne auto). Soul Red - wydasz szukając lalkiernika który dobrze zrobi w razie odpukać stłuczki itp.

Silniki - w tej samej cenie masz naprawdę fajny 2,5. Spalanie niewiele większe a przyjemniejszy na pewno , będzie mniej wysilony, może ciut więcej kosztów generować w sensie takim, że im mocniejsze auto tym zużycie wszystkiego jest większe od el zawieszenia, przeniesienia napędu po hamulce. Ale to nie aż taka potężna różnica mocy żeby było może w ogóle zauważalne.
No i 2,5 na pewno łatwiej i lepiej sprzedasz kiedys w przyszłości.

Wyposazenie - jednak czerwona to passion.

Pakiet na start zawsze będzie, zawsze może coś wyjść, to używane auto jednak.
Kwestia funduszu, aby nie wydawać na max tylko żeby zostało coś na niespodzianki.

Sam nie wiem, którą bym wybrał, pewnie żadną bo to nie kombi

Prawdopodobnie sztuka czerwona nie miała zrobionej ani tzw.dilerskiej ani konsumenckiej konserwacji po zakupie, stąd taka różnica w stanie podwozia. Były partie aut przeznaczone na inny rynek a przekierowane do nas z jakiegoś powodu i takie zazwyczaj nie były pryskane substancją konserwującą od spodu po rozładunku w Antwerpii.
Odnoszę się do lat 2012-2014. Teraz nie wiem.
Moja z 2013 wygląda podobnie jak sztuka czarna. Robiłem w ASO konserwację po zakupie i 6 lat po.
9 lat właśnie mija i podwozie bez stresującej żółci. Auto stoi pod wiatą.
Według mnie czerwona GJ jest już bez szans na polu korozji, jak tak podwozie faktycznie wygląda, to rudy proces nie jest tylko powierzchniowy. Za 4 lata będą dziury. Można się oszukiwać cud preparatami, kanadyjskimi woskami czy innym picem, ale na to wszystko już za późno.

Pod wiatą to akurat lepiej niż w ciepłym garażu (zimą pod wiatą chłodniej, a procesy chemiczne przyspieszają w cieple, jak zasolonym się do ciepłego wjedzie).
No ja w pierwszej mam konserwację zaraz po wyjeździe z salonu , w drugiej nie robiłem ale kurcze może trzeba. U nas solą od kilku lat tak że biało nawet jak nie ma śniegu, pies jak idę z nim na spacer i trzeba przejść przez ulicę to kuleje tak go piecze w łapy, to chore jest. Może tu być też różnica czarnej vs czerwonej. Ta sól to makabra.
Co do tych dziur zaraz to może nie tak szybko, to przecież powierzchowna rdza. tyle że na dużej powierzchni i dobrze zdjęcia zrobione Choć roboty z czyszczeniem i psikaniem sporo raczej, pewnie teraz z 1500-2000(+) będzie kosztować ?

Dokładnie, ciepły garaż w zimie to nie jest dobry pomysł dla zasolonego auta. Już lepiej żeby stał mokry na zewnątrz, z tą różnicą, że w zimnie.
Ta drobna różnica zmienia wszystko.

Ta czerwona jest naprawdę do konkretnej ingerencji. Nie przy użyciu szlifierki i papieru ściernego, a piaskarki.

Czerwona nie widziała nigdy żadnego wosku od spodu, a jeździła zimą w soli. Widać to bardzo dobrze.

Podejrzewam, że nie ma jeszcze dziur i głębokiej korozji i jeśli ktoś podejdzie to tego poprawnie to można zrobić bardzo dobrze.
W zasadzie po piaskowaniu, podkładzie i konserwacji, może to być jeszcze lepszy pojazd niż nowy ale goły bez zabezpieczenia w ogóle, z tym marnym podkładem fabrycznym.
Tak wiem teraz takich nie ma bo coś tam chlapną w porcie, ale to tylko przykład.

Pytanie też o profile zamknięte. Jeśli w progach są początki korozji na łączeniu blach, to powyższe co napisałem będzie już nieprawdą. Jeśli jest dużo głębokich wżerów to podobnie.

Wszystko tkwi w tym kto to będzie robił. Regeneracja i demontaż wszystkiego od spodu to będzie pewnie grubo ponad 7000zł lub nawet więcej.
Trzeba demontować przednie zawieszenie z trawersem, tyle zawieszenie, bak, wydech, układ hamulcowy, a więc jarzma, zaciski, itd.

Pracy będzie więcej niż tu:



Stosowany tu podkład bije na głowę każdy który jest w nowym aucie. Nie wspomnę już o konserwacji tej czarnej, stałej.

Za 2000 zł to można trochę wyczyścić mechanicznie. Co mądrzejszy i sumienny użyje chemii wytrawiającej ale nie powalczy dużo więcej w tych pieniądzach.
Większość zakładów pokryje barankiem to co jest i będzie "pięknie to wyglądać", ruda będzie szaleć pod powłoką konserwacji.
Są i tacy co pójdą po bandzie i nie umyją a po prostu wszystko zawalą czernią i "będzie klient zadowolony".


Może ten filmik z M6 GH bliższy temu jaki mógłby być zakres prac:

_________________
M6 2.5L AT Machine Gray '18
O1 VRS 1.8T MT Corrida Red '03

Przymierzam się do kupna używki. Celuję w rocznik 2019 z silnikiem 2.0 z Niemiec do 100 tys. km przebiegu. Zastanawiam się czy warto brać skrzynię automatyczną czy lepiej manualną? Auto głównie w trasy więc pod względem komfortu to dla mnie zupełnie żadna różnica. Komfortem za to będzie bezawaryjność i łatwość w utrzymaniu oraz niskie spalanie. Czytałem opinie o manualu i piszecie, że strasznie haczy ;/ w automacie zaś trzeba olej wymieniać itd.

Nigdy nie jeździłem automatem.

W manualu też się olej wymienia Wprawdzie mniej z tym zabawy, ale nie jest tak, że nie trzeba...

No akurat w manualu trzeba olej wymieniać, a w automacie nie.

W trasy - automat aktywny lepiej się sprawdzi z automatem, z manualem nie wiem czy jest aktywny ? jeśli to w zakresie jednego biegu , to spore ograniczenie.

Ja z tempomatu już od kilku lat nie korzystam. Usypia. Dziś trasa 5,5h, na tempomacie może pół godziny - za nudno, zasnąłbym. Takim autem co do tego samo w pełni się trzyma pasa to w ogóle bym się bał jechać

_________________

A na co dzień dłubię tutaj http://www.wedrowiec.net

Można, nie trzeba , są odcinki że jest przydatny, są że nie. W korku posuwającym się powoli fajny, gorzej w zatrzymującym się bo autohold się załacza.
Utrzymanie w pasie szkoda że tak szybko każe łapać kierownicę. Jak się do Forda przymierzałem to podobał mi się patent z wkładaną w kierownicę częściowo napełnioną butelką 1 czy 1,5 litra (wody ) i już Ford myślał że ktoś trzyma kierownicę i jechał "autonomicznie", w maździe jakiś chytrzejszy sposób wykrywania rąk na kierownicy zrobili bo próbowałem, nie działa z tą butelką. Zresztą jakoś tak nie-płynnie Mazda odbija się od linii pasa ruchu.

Czy ta skrzynia hydrokinetyczna jest pancerna w mazdach?

Tak

Treść usunięta przez moderatora. Od sprzedaży jest odpowiedni dział.

Prędzej ktoś kto szuka w dziale 'sprzedam' będzie wypatrywał

Jakie awarie przez te 200 tys.?

Cześć wszystkim! To mój pierwszy post na forum, widzę tu dużo ciekawych dyskusji, sporo się już dowiedziałem, ale i tak zadam pytanie
Jeżdżę hondą crv 5 gen w manualu, ale mi się nudzi, więc rozglądam się za niższym autem z automatem, kilkuletnim, z w miarę mocnym silnikiem. "Niestety" jestem fanem japońskiej motoryzacji więc wybór mam ograniczony
Od zawsze użytkuję hondy (z wyjątkiem MX-5 NC którą miałem przez rok), więc na placu boju zostały civic sedan x generacji z CVT lub mazda 6 GL 2.5AT.
Jeździłem M6 FL3 (od 2018 roku?) Faktycznie czuć ze auto jest trochę rozlazłe, niby jedzie ale czuć już masę. Czy w wersji przed liftingiem (czyli w takiej z 2015-2017) wrażenia z jazdy są lepsze? Z tego co czytałem przyspieszenie jest lepsze o pół sekundy. Zastanawiam się czy nie poświęcić jednak lepszego wyglądu FL3 na rzecz wrażeń z jazdy FL2. Czy moje założenia są błędne? Nie mam możliwości przejechać się FL2, mieszkam w Krakowie, tu jest pustynia pod względem dostępności aut używanych.
Gdybyście mieli możliwość wybrać między FL2 a FL3, co byście wybrali i dlaczego?

Z góry dzięki za pomoc w rozwiązywaniu dylematów

A potrzebujesz 6 ? Może 3 będzie lepszym wyborem ? Dla mnie zdecydowanie "lżejsze" odczucia z jazdy. Ale to zależy od zapotrzebowania na miejsce w środku/bagażnik.

mam dwójkę dzieciaków 2 i 4 lata, jeszcze tyłem jeżdżą w fotelikach, więc jednak ilość miejsca jest ważna.

No tak, ja już z dzieci wyrosłem (15 i 20 lat) i będę się pewnie przesiadać na 3...

Nowszą.

Nowsza raz mniej zużyta. Dwa trochę ostatnio przeglądałem biuletynów serwisowych z US, co jakiś czas _to i to issue_ występuje do rocznika xxx, przy wymianie stosować nowy element od rocznika yyy.

Troche się w tych liftingach mylę, ale czy to nie z ostatnim weszły dopiero wentylacja foteli (super sprawa), Hud na szybie a nie na plastiku ? G vectoring ?

Że osiągi międzu liftingami się różnią nie wiedziałem przyznam się. To nie są aby jakieś nieodczuwalne niuanse? nie wiem, z wagiwynikające?

Wentylacja i hud na szybie to FL3 od 2019
G-vectoring to FL2 od 2017

Odnośnie słabszych osiągów chyba gdzieś było roli poruszane, że właśnie pomimo 2 KM więcej w FL3 ktoś pisal, że porównywał z FL2 i właśnie 3ka była bardziej "odpala." Wniosek z dyskusji był taki, że chyba coś w oprogramowaniu skrzyni musiało być zmienionego, zapewne pod kątem norm spalania.

_________________
wcześniej O1 1.9 TDI AGR & O2 2.0 TDI BKD

Mazda 6, 2016 FL2, 2.5 AT, SkyPassion - Dark Shadow

dzięki za odzew.

co do zużycia auta to nie wiem, jeśli ktoś starszym autem jeździ mniej, to pewnie będzie mniej zużyte niż rocznik 2018 z przebiegiem 200k (ostatnio coś takiego się pojawiło na otom).

fakt, że kolejny lifitng oznacza kolejne dopracowane elementy.

jeśli chodzi o HUD na szybie to faktycznie daje radę, ja w swoim CRV mam na szybce wysuwanej i już przestałem go używać bo mi bardziej przeszkadza niż pomaga. no i wentylacja foteli, wymarzyłem se jasną skórę w crv, ale stwierdzam że skóra bez wentylacji to jednak porażka.

co do osiągów, czuję że kwestia będzie nierozwiązana.

pewnie ostatecznie pójdę w nowszą wersję.

Co do tych norm spalin i wpływu na wrażenia to może być. Choć ja mam 2015 i 2019 i tak samo jeźdzą, ale to 2.0 może jego nie trzeba było kastrować.

Po 2018 r na przykład jest montowany termostat nie zwykły za stówkę powiedzmy, a fazowy - za 3 tys sztuka. Dla norm właśnie.
I niezawodny to nie jest jak się przkonałem właśnie niedawno jeszcze na gwarancji. Tak że na jeździe próbnej sprawdź czy się woda nagrzewa powyżej 50 stopni na wskaźniku. (jest wątek w dziale 'eksploatacja' ) .

Wentylowane fotele super sprawa, mimo jasnej skóry też parzy na słońcu po postoju.

Ja mam na szybce w Maździe i praktycznie tylko na niego patrzę, w ogóle nie spuszczam wzroku na prędkościomierz. Tak że może być to kwestia np. ostrości wzroku. Oczywiście na szybie jeszcze wygodniej.

cześć,

(auto nadal nie kupione)
miałem wczoraj w końcu przyjemność jeździć M6 z 2017 roku, oczywiście 2,5l, kombi. Porównując z FL3, w FL2 daje wrażenia z jazdy, powiedziałbym, bardziej sportowe: fotele są twardsze, środek mniej zabudowany niż w nowszej wersji, auto sprawia wrażenie lżejszego, no i to sprawia, że w aucie lepiej czuje się jazdę. To wszystko oznacza też że FL2 wydaje mi się bardziej staromodna niż FL3 (pomijając to że klepią je już długie lata).
Jedna rzecz w FL2 mnie zastanowiła, ale w FL2 miałem malo miejsca na stopy na fotelu kierowcy: lewej nogi nie mogłem wyprostować a prawa bardzo mocno opierała się na panelu środkowym, nie pamiętam tego z FL3. No i czy to możliwe że schowek przed pasażerem jest w FL3 inaczej zbudowany? W FL2 też nie mogłem wcisnąć stóp pod schowek, wyprostować nóg, bo piszczele opierają się na schowku. Trzeba było mocniej odsunąć fotel. Dziwna sprawa.
Ogólnie dylemat trwa

Witam, wiem że ten temat na forum był poruszany nie raz lecz już jakiś czas temu a być może coś w tym temacie się zmieniło. Nigdy nie miałem mazdy a myślę między mazda 6 a toyota t27. Mazda mi się bardziej podoba, lecz z tyłu głowy jest ta korozja. Słyszałem, iż podobno w tym temacie się poprawiło lecz może ktoś się wypowiedzieć czy miał lub nie miał z tym problemu.

Też stałem przed takim wyborem i ostatecznie wybrałem Mazdę
Wg mnie T27 też może korodować dodatkowo silniki benzynowe w T27 mają problem z ValveMatic który potrafi w każdym momencie paść. W 6 masz większy spokój z silnikiem benzynowym.

Panowie szukam autka, miałem już 6 GJ 2,5 beznyzna jednak mi ukradli, później inne auta były, teraz szukam jakieś używki Mazdy 6 najlepiej gdyż rodzina się powiększyła. Pytanie teraz czy diesel czy benzyna? Diesel mam w pracy i nie narzekam, były jakieś tam awarie ale do przeżycia. Jak miałem benzynę 2,5 w automacie to paliła mi 10-11 litrów w mieście i to mnie przeraża, myślałem o dieslu ale w manualu, myślicie że to dobra alternatywa? Na co zwrócić uwagę przy zakupie używanego diesla?