Mazda 6 Forum
https://mazda6forum.pl/

Problemy z kołami - drgania
https://mazda6forum.pl/viewtopic.php?f=47&t=1088
Strona 11 z 12

Autor:  darrecki [ Pt, 10 sty 2020, 17:11 ]
Tytuł:  Re: Problemy z kołami - drgania

Identyczne problemy występują w 3, 6 i w mniejszym stopniu CX5 i 2 którymi miałem okazję jeździć. Wyraźnie musieli pójść gdzieś na skróty przy projektowaniu tego całego skyactiv. I to jest mój główny argument żeby moim następnym pojazdem nie była Mazda. Gwizdanie przez uszczelki, hałas od kół jakoś przeżyję, ale te drgania doprowadzają mnie do wściekłości. I czytając forum widać, że tego do tej pory nie poprawili...

Autor:  tombien [ Pt, 10 sty 2020, 17:21 ]
Tytuł:  Re: Problemy z kołami - drgania

Tak, u mnie po wymianie kół na nowe letnie cały czas czułem te drgania. Łącznie 3 razy wyważane, 2 razu Hunter z testem drogowym. Pomagało zaledwie na chwilę i wracało to samo. Największa wada tego samochodu. Żadne lusterka czy hamulce. Drgania.

Autor:  malagb [ Pt, 10 sty 2020, 17:59 ]
Tytuł:  Re: Problemy z kołami - drgania

Ja mam sedana wersje 2018 i nie ma zadnych drgan, sztywna konstrukcja super sie prowadzi. Byc moze byly jakies luzy w zawieszeniu.
Kiedys w nowym fokusie po 2 latach totalnie zniszczony zostal swozen wahacza. Po jakims czasie w necie wyczytalem, ze to byla ich wada i montowane byly bardzo niskiej jakosci swoznie. Wymienilem i przez nastepne 7 lat mialem spokoj.

Autor:  Millerek [ Pt, 10 sty 2020, 18:47 ]
Tytuł:  Re: Problemy z kołami - drgania

Wiecie..., że opinie na temat mazdy nie pomogą w ustaleniu drgań u tych, którzy je mają

Jedno tych posiadających tą przypadłość, łączy jeden szczegół.

Wyważone jest ok, po ilus tam kilometrach, drgania powracają

Autor:  darrecki [ Pt, 10 sty 2020, 19:07 ]
Tytuł:  Re: Problemy z kołami - drgania

Mi nie bardzo się chce zmieniać połowy zawieszenia szukając w ciemno. Poza tym nie za bardzo podoba mi się charakterystyka układu zawieszenia - każdą nierówność czuć na kierownicy, to wg mnie potęguje i wibracje. To nie jest sportowe auto tylko zwykły dupowóz, tam wszystko powinno być płynne jak w limuzynie. Stara GG miała znacznie bardziej wybaczalny układ kierowniczy, tyle że tam wspomaganie było hydrauliczne, a tu jest elektryczne. Moim zdaniem to jest właśnie główna przyczyna drgań, nawet na zagranicznym forum 6 można wyczytać, że drgania niweluje zmiana silnika wspomagania. Także jak to mówią: szukaj waść wiatru w polu...

Autor:  malagb [ Pt, 10 sty 2020, 19:45 ]
Tytuł:  Re: Problemy z kołami - drgania

W przedlifcie rzeczywiscie jest cos z tym zawieszeniem bo czuje jakby delikatny luz w porownaniu do fl2. Gdzies dali doopy i cos jest slabej jakosci. Jakby zaczelo tluc byloby latwiej znalezc, a tak jest delikatny luz, czuc to na kierownicy ale ciezko stwierdzic co to. Na wiosne sie tym zajme bo teraz nie mam warunkow i czasu. Podejrzenie pierwsze pada na goowniane koncowki drazkow kierowniczych, je sprawdze i wymienie ewentualnie na poczatku, chyba ze ktos juz je zmienial to niech cos napisze.

Autor:  Millerek [ Pt, 10 sty 2020, 21:32 ]
Tytuł:  Re: Problemy z kołami - drgania

Nie mam pojęcia co za te drgania odpowiada, ale bezpośrednio wykluczam koła, jedynie one muszą być później niedowazone że znowu są drgania.
Obstawiam na piasty, które w wolnej chwili mam zamiar zmierzyć.

Autor:  darrecki [ So, 11 sty 2020, 09:22 ]
Tytuł:  Re: Problemy z kołami - drgania

Można by zacząć od podziału na rodzaj skrzyni biegów i silnika.
U mnie diesel z manualem. Czemu to piszę? Bo z kolei na forum 3 wyczytałem, że problemy ustąpiły po zmianie skrzyni biegów.
Osobiście podejrzewał bym jeszcze półosie + mocowanie, raczej wyeliminował bym piasty - te zmieniałem i zupełnie nic to nie dało. Mierzyłem je przed założeniem, były proste. Co do pozostałych elementów zawieszenia to nie mam zdania, w innych autach którymi miałem okazję jeździć zawieszenie było czasami w opłakanym stanie a nic nie drgało.

Autor:  semp [ So, 11 sty 2020, 20:24 ]
Tytuł:  Re: Problemy z kołami - drgania

Wprawdzie Mazdą 6 będę jeszcze jeździł tylko przez następne 3 dni, ale dorzucę swoich kilka zdań w tym temacie dla potomności. Mianowicie miałem okazję przejeździć prawie 5 lat i na letnich oponach 19 calowych kołach i nigdy nie odczułem żadnych drgań. Dodam, że od momentu odbioru z salonu NIGDY tych kół nie wyważałem. Z ciekawości podczas ostatniej wiosny przy zmianie kół z zimowych na letnie dałem dwa 19 calowe koła na zwykłą wyważarkę i pokazało - źle wyważone. Nic nie zmieniałem i po założeniu w każdym zakresie prędkości jest bardzo dobrze. Koła zimowe 17 calowe muszę od trzeciego roku co sezon wyważać ponownie, gdyż wiosną pojawiają się drgania na kierownicy. Czuję zatem kiedy drży, a kiedy jest w porządku. Wynika z tego, że chodzi zatem o wyważenie, ale jednocześnie trudne do określenia zależności, które w innych markach samochodów się nie ujawniają. Z tego co sobie przypominam dla niektórych osób była to główna przyczyna zmiany samochodu np. użytkownika „Crow”, który pisał na 1 stronie i kolejnych. Problem zatem jakiś istnieje i jest ogromnie trudny do zdiagnozowania. Z tego co widzę większość narzekających ma modele sprzed liftingu.

Autor:  darrecki [ So, 11 sty 2020, 22:03 ]
Tytuł:  Re: Problemy z kołami - drgania

Jakie opony miałeś na tych 19"? I ile przejechałeś, bo ciężko nie zetrzeć kompletu przez 5 lat

Autor:  semp [ So, 11 sty 2020, 22:54 ]
Tytuł:  Re: Problemy z kołami - drgania

Opony mam fabryczne Bridgestone Turanza. Łącznie na letnich i zimowych mam 78 tys. km przebiegu, z czego ok. 60-70% na letnich. Stan bieżnika jest całkiem ok, ale gdybym nie sprzedawał samochodu, to może w tym roku profilaktycznie poszłyby do wymiany.

Autor:  Smook [ N, 12 sty 2020, 06:03 ]
Tytuł:  Re: Problemy z kołami - drgania

Wtrącę się w temacie drgań przedlifta. Co prawda ani letnie ani zimowe nie występują u mnie w wersji 19", ale w najmniejszym stopniu nigdy nie odczuwałem drgań. Na początku przy zmianie sezonowej wyważałem dla sztuki chyba, bo od 3 lat dalem spokój. Aktualnie przechodzę na wielosezonowe ze wzgledu na kończące się zimówki Yokohamy (bieżnik). Letnie były Toyo. Obie szumiące ale wybitnie wysokiej jakości. Przebieg 76k, z czego 50k na zimowych.
Panowie, którym się przytrafia przypadłość regularnie mimo wyważania - być może macie w okolicy / przed domem nawierzchnię z której skutecznie i masowo wbijają się kamyczki pomiędzy klocki bieżnika?

Autor:  Millerek [ N, 12 sty 2020, 10:12 ]
Tytuł:  Re: Problemy z kołami - drgania

Smok, również dywagowalem w tym samym kierunku, który ty akurat przytoczyles.
Mianowicie samo nie wyważenie kół od początku.
Zakładając, że raz wyważone (fabrycznie) z czasem zrobi się niedowazone (przez coś) co w konsekwencji może się wyrównać. Może się wyważyć wspólnie jako element koło + piasta +tarcza + ewentualnie półosie czy przegub...

Ma to sens, jest to możliwe, ale w jednym tylko ułożeniu, czyli koło takie musiałoby leżeć (po zmianie na zimowe etc..), w tym samym położeniu. Czyli, ta sama szpilka piasty z tym samym otworem w obręczy i dla czterech kół tak samo.
No i...
Raczej to niemożliwe...

No i ten kamyczek...
Obliczylem, że kamyczek w bieżniku, o masie 1 gram (to już raczej nie taki mały), przy kole seryjnym fabrycznym 17", przy prędkości 140km/h, będzie trzymany w bieżniku z siłą 4.5N.
To jest stosunkowo nie wiele, ale raczej siła ta będzie za mała aby go trzymać przy 140km/h, bo licząc dalej, guma wypuści ten kamyczek już przy obrotach koła 9 razy na sekundę przy 70km/h.
, czyli przy 70km/h kamyczka dawno już nie będzie....
Chyba że go przykleimy

Więc chciałbym obalić oba kierunki.

Autor:  Smook [ N, 12 sty 2020, 10:20 ]
Tytuł:  Re: Problemy z kołami - drgania

Oj, chyba trzymane są z wiekszą siłą bo przy zmianie opon zawsze wydłubuję,czasem nie bez trudności, kilka sztuk takich kamyczków z każdej opony. A zdarza mi się jeździć szybciej niż 70. A jak tą siłę chwytu gumy kalkulowałeś?

Ale pierwszej części Twojej wypowiedzi zupełnie nie rozumiem. Do glowy by mi nie przyszło zaznaczać, która szpilka gdzie włazi, etc. Nawet nie kombinuję z książkową rotacją. Tak na oko wszystkie się równo mi wycierają.
Pozatym nie zakładam, że opony się wypaczają czy deformują. Sugeruję, że dobrej jakości gumy zużywają się na tyle równomiernie przy nornalnej jeżdzie, że doważanie jest wydaje mi się obecnie zbędne. Skoro nie drży...

Autor:  Millerek [ N, 12 sty 2020, 10:20 ]
Tytuł:  Re: Problemy z kołami - drgania

Ale skąd mozesz wiedzieć, że ten kamyczek który wyjmiesz, jechał z tobą po autostradzie? Mógł się tuż przed zatrzymaniem wcisnąć w bieżnik,,, przecież

Autor:  Smook [ N, 12 sty 2020, 10:35 ]
Tytuł:  Re: Problemy z kołami - drgania

No nie wiem, bo u mnie drgania nie występowaly NIGDY. Tak mi się przeczytało i pomyslałem, że skoro przykleja się nawet 2.5g ciężarki na wewnętrznej stronie felgi i robi to podobno różnicę- czyli powiedzmy mniejszy ciężarek-kamyczek ale na większym promieniu (bo już w bieżniku) powinien być odczuwalny.

Spodziewam się być latem na urlopie. Proponuję swoje niedrżące felgi z oponami załozyć na czyjąś wibrującą Mazdę. Okaże się w ten prosty sposób, czy to kólka czy coś więcej. Zapraszam przy okazji urlopowania się na Kaszubach lub okolicach 3City.

Autor:  Millerek [ N, 12 sty 2020, 11:17 ]
Tytuł:  Re: Problemy z kołami - drgania

No tak, załóżmy że chodzi o 5 gram bo tak ostatnio było wspomniane.
Więc te 5g będzie to już siła 13.1N na promieniu Odważników (założyłem na oko 200mm gdzie bieżnik do środka ma 340mm a średnica 680mm), no i tak, masz rację, to już na całości koła przełoży się na wyczuwalne drgania masy niedoważonej.

Autor:  darrecki [ N, 12 sty 2020, 14:35 ]
Tytuł:  Re: Problemy z kołami - drgania

Smook jeśli na wakacje będziesz w PL to gdzie przebywasz przez resztę czasu? Bo nie wszyscy z problemami bazują w PL

Autor:  Smook [ N, 12 sty 2020, 14:56 ]
Tytuł:  Re: Problemy z kołami - drgania

Teraz w UAE.
Ale swoje auto i kółka do niego mam w RP.

Autor:  Millerek [ Cz, 16 sty 2020, 18:45 ]
Tytuł:  Re: Problemy z kołami - drgania

Spędziłem ostatnio cały dzień pod mazdą zdejmując zaciski i tarcze.
Miałem zamiar pomierzyc ewentualne bicia tarcz i Piast.
Pomierzylem tu i ówdzie, i ogólnie jest ok...
Ale nie do końca.
Skupie się na lewym przodzie bo tutaj wyszły kwiatki...

Na tarczy około 5mm od krawędzi po zewnętrznej stronie od osi , bicie było 0.4mm.
Na tarczy przy szpilkach po zewnętrznej bicie było 0.4mm.
Po zdjęciu tarczy piasta po zewnętrznej ma bicie 0.2mm.
Bicie na zegarze o dziwo było w tym samym miejscu, na tarczy x2 i na piaście.
Więc odwróciłem tarczę o 216 stopni (360 pełny obrót, przez 5 szpilek to 72, obróciłem o trzy szpilki więc 216..), dobrze liczę?....

Więc, złożyłem do kupy i zegar pokazał mi już bicie na tarczy po zewnętrznej 0.05 a na tarczy przy szpilkach już tylko 0.02mm.



Wyjechałem w drogę. No i drży dalej

Wjechałem do wulkanizatora. Wykrył krzywą obręcz z przodu ale po prawej stronie.
Oddałem do prostowania, odebrałem, kontrola czyli ponowne wyważenie, i w drogę...

Nie drży nic, jest ok


No i teraz pytanie, nie drży bo wyprostowalem krzywą obręcz? I od kiedy tak jeździłem? Nie mam pojęcia....

Nie drży, ciekawe na jak długo.

No i nic w ogóle nie będę wspominać o wszędobylskiej rdzy na tarczach piaście od środka pomiędzy szpilkami itd...
Ma sa kra!
Strupy rdzy pomiędzy piastą a tarczą to średnio 0. 5mm, szok

40kkm jest teraz i 3 lata w czerwcu będzie.....

Naje... Narobilem się jak szalony, zdejmowanie zacisków, odklejanie tarcz z Piast, czyszczenie wszystkiego do białej stali.... Miałem dość

Autor:  darrecki [ Cz, 16 sty 2020, 19:10 ]
Tytuł:  Re: Problemy z kołami - drgania

Millerek tylko pogratulować. Ja tyle razy żonglowałem tarczami, klockami, zmieniałem zaciski i jeden wielki .uj. Bicia na piastach nie mam, nigdy na brzegu nowej tarczy nie miałem więcej jak 0.04mm. Felgi sprawdzane - proste, koła wiele razy wyważane, a pozytywnego efektu brak. Ostatnio (czyli w lecie 2018) różnicę poczułem po przetoczeniu tylnich tarcz, aż morda mi się wtedy uśmiechnęła. Tyle, że to nie pomogło na bicie przy wysokich prędkościach.
Od tego czasu w zasadzie nic się nie zmienia, czasami nie drga, przez większość czasu niestety tak. Pewnym lekarstwem jest podniesienie ciśnienia na 2.8 przód i 2.6 tył. Jest wówczas twardo, ale wszelakie przypadłości słabną - coś za coś.

Autor:  Millerek [ Cz, 16 sty 2020, 19:34 ]
Tytuł:  Re: Problemy z kołami - drgania

Najmniejsze bicie na piaście było na prawej z tyłu.
Ogólnie to żadnego bicia zegar nie pokazał mi więcej jak w granicach 0.04mm na brzegu tarczy.

Poza jedną lewy przód, tutaj aż nie wierzyłem bo to była ostatnia tarcza/piasta..., którą robiłem.

Dokładnie to jeszcze jedną tarczę obróciłem, o jedna szplke aby zniwelować bicie rzędu 0.02mm, udało się bezbłędnie...

Nie wiem, jak narazie nic nie drży, bo w przedziale 120-130km/h zegarek na ręku drżał trzymając kierownicę....

No i nie wiem, czy to dlatego że obręcz miałem krzywą bo miała lekkie podbicie czy coś, czy to ze obróciłem tarczę i zniwelowalem krzywiznę.

No i sama wulkanizacja i wyważanie na ich maszynie.. Wyważałem GL w jednym miejscu, niby renoma wielka, kawka cherbatka ciasteczko pitu pitu, i wracałem jak wierny mąż do nich za każdym razem na ponowne wyważanie kół.

Teraz pojechałem do wylilkanizacji, gdzie nie byłem kilka lat u nich. I dopiero oni zauważyli że obręcz jest krzywa, taaaaakie byty wyszły....
Od kiedy mailem krzywą obręcz? Nie mam pojęcia.

No i może letnie 19" też mam którąś krzywą a ja szukam dziury w całym....

Obserwacja pokaże.

Autor:  darrecki [ N, 19 sty 2020, 20:30 ]
Tytuł:  Re: Problemy z kołami - drgania

Zrobiłem ponad 700km w 2 dni, czas na refleksję. Jechało się całkiem dobrze, bo jakimś dziwnym trafem drgania występowały przy prędkościach ~15km niższszych niż zazwyczaj. Tym razem było to gdzieś 115-125km/h, a jechałem ~140-145km/h więc trasę przebyłem bez przeklinania <metal>
Jedyne co zauważyłem, to drgania lewakra na 5/6 biegu przy przyśpieszaniu, drgania niewidoczne gołym okiem, coś jak force feedback pada od konsoli (oczywiście z troszkę mniejszą częstotliwością) ale wyraźnie odczuwalne na dłoni. Macie może podobnie?

Autor:  Millerek [ Pn, 20 sty 2020, 11:50 ]
Tytuł:  Re: Problemy z kołami - drgania

Drżenie wróciło.
Nie jest tak intensywne jak wcześniej, ale jest.
Hmmm, wróciłem do tego speca co mi obręcz naprawiał.
Krótką historia: za daleko mam do niego żeby wyważać zmieniać koła u niego, znam go jedynie od strony napraw czy prostowania obręczy....
Sprawdził mi pozostałe koła.
Każde z czterech kół sprawdzał na dwóch różnych maszynach. Wartości były zbliżone do siebie.
Ale, pokazał mi coś czego nie widziałem i nikt wcześniej mi nie pokazywał.

Bieżnik...., jest zapadnięty na wszystkich czterech oponach.
Zapadnięty w sensie jest płytszy do 2mm na oponie, prawy przód najbardziej (to koło było naprawiane).

To że opony pływają lewo prawo do 5mm to nie takie straszne jak podskakiwanie koła góra dół przez nierówno zużyty bieżnik.
Bieżnik, jego nierównomierne zużycie na długości obwodu koła około 20-30cm i jest spowodowane ciągłym podskakiwaniem koła na drodze, ale nie z powodu niedowazonego koła bo jest wyważone, przecież...

Autor:  dareh [ Pn, 20 sty 2020, 12:35 ]
Tytuł:  Re: Problemy z kołami - drgania

Wada opony czy wada zawieszenia?

Autor:  Millerek [ Pn, 20 sty 2020, 12:48 ]
Tytuł:  Re: Problemy z kołami - drgania

No właśnie, zawieszenie mam jedno a kół dwa komplety

I tak sobie gadaliśmy, badaliśmy, szarpaliśmy itp..., i doszliśmy do pewnej zależności pomiędzy piasta/łożysko i tylko minimalnym luzem wzdłużnym półosi a odpowiednim ułożeniem gumy tylnej dolnego wahacza.


Mam mu przywieźć ory letnie 19"

Bo werdykt postawiony jest już wcześniej, koła tracą wyważenie po kilku dniach jazdy z prędkościami 120 130 km/h.

Autor:  dareh [ Pn, 20 sty 2020, 12:53 ]
Tytuł:  Re: Problemy z kołami - drgania

Możliwe ze powodem jest tylna tuleja dolnego wahacza?
Zbyt miękka i nie trzyma stabilnie koła przy wyższych prędkościach?
Najlepszym rozwiązaniem byłaby pełna tuleja gumowa albo najlepiej poliuretanowa?

Autor:  Millerek [ Pn, 20 sty 2020, 12:54 ]
Tytuł:  Re: Problemy z kołami - drgania

Już kiedyś wspomniałem o zastosowaniu całkowicie innej tej tulei względem poprzednich mazd.

Autor:  dareh [ Pn, 20 sty 2020, 13:03 ]
Tytuł:  Re: Problemy z kołami - drgania

Kojarzę zawieszenie w poprzedniej wersji bo nawet jeszcze mam ja w garażu. Mimo podobieństw to jednak pełniejsze tuleje były i większe. W obecnej wersji to wydaje się taka licha jak do takiego auta.

Jedyne rozwiązanie to poliuretan albo znalezienie odpowiedniej pełnej tuleji która zniweluje wpadanie koła w rezonans podczas dużych prędkości


W niedalekiej przyszłości czeka mnie wymiana tych tuleji wiec dobrze by było jakby jakieś sensowne rozwiązanie tego problemu się znalazło

Autor:  Millerek [ Pn, 20 sty 2020, 13:11 ]
Tytuł:  Re: Problemy z kołami - drgania

Zgadza się.
W poprzednich mazda h, ta tuleja była zawsze pełna, zalana gumą.
Obecnie ta sama tuleja jest zrobiona w kierunku komfortu, jest bardziej pływająca....

Strona 11 z 12 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/