Witam,

Na wstępie powiem że przeczytałem wszystkie tematy związane z szarpaniem auta podczas jazdy,gaśnięciem,brakiem reakcji na pedał gazu. Nie wspominając o falowaniu obrotami

Jestem z Poznania,mam problem z ów objawami od miesiąca. Auto ogólnie hulało az miło,dbałem o nie.

Zaczęło się od szarpania- w pierwszej kolejności pojechałem do gazownika ale on wymienił jeden kabelek który rzekomo zwierał- problem z falowaniem o szarpaniem dalej występował.

W weekend zrobiłem 300km i w międzyczasie przejrzałem kable,wypinalem pierwsza sondę - te same objawy po 30 km.

Mechanik obiecał wziąć mnie za tydzień bo był na urlopie. Przez ten czas podmienilem sterownik silnika- bez zmian,pojechałem do Kiekrza do renomowanej firmy zajmującej się katalizatorami-tam powiedzieli że przepływ spalin jest idealny i nie będą mnie naciągać na koszta,dodatkowo zrobili diagnostykę - 4 błędy sterownika silnika

Potem w skrzynce bezpieczników zauważyłem że spalony jest bezpiecznik odpowiedzialny za sterownik silnika- podmienilem i bez zmian,już nie przepalił się.

W końcu mechanik wrócił z urlopu i polecił mi serwis Boscha(powiedział że objaw typowo elektryczny), ale termin na 24 października. W międzyczasie dałem popracować innemu elektrykowi.

Zanim jednak oddałem mu samochód to jeździłem nim. Czasami gasł, w szczególności na wolnych obrotach. Gdy trzymałem około 1500 obrotów to dymił mocno na biało ale nie zgasł mimo że się "jąkał".

Czasami kręcił i nie chciał odpalić.
Zrobiłem nim jakieś 1000km i zaczął wypadać zaplon- pierwsza myśl-cewka, tym bardziej że w zeszłym roku wymieniałem i objawy miałem podobne,migająca kontrolka silnika,na gazie nie chciał jechać. Na pb trochę lepiej

W końcu auto wylądowało u elektryka. Wymienił cewkę,polecił wymienić czujnik wału (ale nie gwarantował poprawy) więc wymieniłem. Odłączał inne czujniki m.in przepływomierz it'd. Świece i reszta cewek w porządku.

Wykasował mnie na 800zl ale stwierdził że już nie wie co może być. Dodał że jak odpiął EGR to trochę było lepiej. Wymienił mi potem ten czujnik wału i EGR podpiął ponownie.

Gdy odebrałem auto to do domu nie mogłem dojechać bo co chwila gasł (5km miałem do domu) aż w końcu kręcił i nie odpalal. Ludzie zaczęli trąbić więc szybko odpialem EGR i auto o dziwo odpaliło od razu. Wyczułem spadek mocy do ok 60-70procent ale już nie szarpał. Myślę mamy to.

Wieczorem jadę do pracy na nockę i szczerze myślałem że tym autem nie dojade. Szczerze mam go już dosyć.

Jeszcze w weekend wyczyszcze bądź odepne ten kruciec z EGR i wyczyszcze przepływomierz ale szczerze wiem że i tak to nie będzie to.

Chociaz na odpietym EGR przestał falować obrotami to i tak nie ma różnicy jak go teraz podpiąłem z powrotem. Dodatkowo przy odpięciu wywalił check. Tak to mazda nie ma błędów

Muszę w poniedziałki i środy dojeżdżać do córki 80km w jedna stronę więc potrzebne mi auto. Na dzień dzisiejszy wypożyczam co wykracza poza moje fundusze.Rozważam 2 opcje: pozbyć się zloma lub zrobić. Tylko gdzie? Tego 24 października jestem umówiony na serwis Boscha ale nie nastawiam się że oni to naprawia. Poza tym kasują jak za zboże. Jestem z Poznania,zna ktoś dobrego fachowca od mazd lub elektryki samochodowej z rejonu?

Zainteresował mnie temat jednej dziewczyny która tu pisala w dziale "układy wydechowe" i była z Wrocławia. Musiała oddać auto do fachowca bo poprzedni nie było w stanie zdiagnozować poprawnie sondy która nie generowała błędu.

Ktoś coś podpowie? Dziękuję z góry i pozdrawiam

A sprawdzałeś luzy zaworowe? Może coś w tym kierunku?

Tak- to było to. Dzięki, swoją drogą jak na to wpadłeś?

Na forum dużo było właśnie o przerywaniu i problemach z luzami. U mnie też delikatnie czasem przerwie ale pomiędzy 2 a 3 tys. obrotów, na paliwie nic się nie dzieje (albo wręcz niewyczuwalne jest). Cewkę jedna wymieniałem bo też wypadał zapłon, a gdzieś wyczytałem że to też może być jeden z objawów braku luzów na zaworach. Byłem u gazownika, zrobił na nowo mapy bo niby minimalne za ubogą mieszankę mazda miała. Jakiś czas było dobrze, ale znowu zdarza się jej przerwać. Pojadę na serwis gazu to jeszcze raz sprawdzimy mapy. I sam główkuje co to może być.

Przejrzalem każdy temat na forum- tak mi się wydawalo- związany z szarpaniem i o luzach nikt nie pisał. Może coś umknęło

Jeśli sporadycznie ma czkawkę to powiem Ci że gdy ja swoją kupiłem to miała tak od czasu do czasu i poprzedni właściciel nie mogl znaleźć ani problemu ani specjalisty. Ja sobie pomyślałem - na pewno coś z gazem.

Moich zaworów nie słychać już nawet na zimnym,dopiero mechanik u którego kiedys robiłem auto uświadomił mnie że jest już źle

Ale gdy w zeszłym roku pytałem innego mechanika w Poznaniu o regulacje to zapytał mnie-a coś się dzieje z tym? Jeśli nie to po co ruszać. Był to serwis ACB24

Nie pamiętam gdzie o tym czytałem, może na innym forum ale niby co 30 tys. na gazie warto sprawdzić nawet profilaktycznie luzy w tych silnikach. Choć niektórzy pisali że zrobili przed założeniem gazu i po 30 tys. było tak samo. Wszystko zależy pewnie od kondycji silnika i tego jak był gaz zamontowany pewnie.

Mazda nie ma hydro-zaworów, dlatego ;
- przed założeniem LPG - należy skontrolować/ustawić luzy zaworowe,
- następnie co ok; 20.000 km czynność kontroli luzów należy powtórzyć,
aby nie doszło do nadpalenia zaworów/gniazd

Odświeżam temat

Luzy zrobione-zerp poprawy

Silnik stracił masę

Dodatkowo przez szarpanie podlewał paliwem LPG i stopił katalizator. Aż się obrócił w środku

Nie muszę wspominać że byłem w renomowanej firmie w okolicach Poznania która stwierdziła że kat jest ok. Z bebechów był popiół

Dbajcie o masę w aucie

furciaq
Silnik stracił masę - i takie szkody???
To bardzo naciągana wersja,
1/ masz LPG,
2/ czy przed założeniem LPG kontrolowałeś/regulowałeś zawory?
3/ jaki masz przebieg?
4/ czy silnik bierze olej??
- 19lisu75 viewtopic.php?f=39&t=14552&view=previous
5/ warto skontrolować poprawność działania sondy przed katalizatorem,
6/ podjechać do innego kumatego gazownika i dokonać strojenia instalacji lpg
... w trasie - pod obciążeniem,

I jak tam problem rozwiązany? Bo ja u siebie doszedłem w końcu do ładu, co się okazało za że cewka była padnięta ale nie pokazywało błędu wypadania zapłonu. Po wymianie na nową problem zniknął

U mnie tak jak pisałem

Odkad kupiłem ją w 2020 to luzów nie robiłem, dopiero teraz ale i tak było ok

Zrobiłem od tamtego czasu 60kkm

Przez te szarpanie równiez spaliłem cewkę która wymieniłem rok wcześniej, chyba pisałem wyżej

U mnie objawialo się wtedy szarpaniem i mruganiem check

Przebieg 340k

Sonda była sprawdzona w pierwszej kolejności

Przy 10tys dolewam z powrotem do górnego stanu (jest dolny stan) robię 5tys i wymiana

Szarpanie - to skutek wadliwej cewki a nie odwrotnie,
Bierze olej, ok;1 l na 5000 km przebiegu;
- olej wykańcza sondy i katalizator -pisałem już o tym,
- zalecana wymiana uszczelniaczy zaworowych,
Zrobiłeś 60000 km przebiegu z lpg bez kontroli i regulacji zaworów;
- czy jest obecnie moc i masz przyspieszenia właściwe,
- jeżeli nie -to pomiar kompresji