Teraz jest So, 27 kwi 2024, 01:55

Strefa czasowa: UTC + 1



 
 


Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 3 ] 
  Drukuj Poprzedni | Następny 
Autor Wiadomość
PostNapisane: Pn, 10 lut 2020, 23:36 
Wstydliwy
Offline
Od: 01.05.2018
Posty: 4
Rok produkcji: 2009
Generacja: II
Silnik: 2.0 MZR (Pb)
Skrzynia: MT
Wersja: -
LPG: Tak
Region: mazowiecki
Witam!
Przepraszam z góry jeśli w złym miejscu zaczynam wątek.
Sprawa wygląda następująco. Mam swoją Madzię już ponad 4 lata. Jak dotąd sprawowała się naprawdę rewelacyjnie. Tylko, że jako zaraz po zakupie założyłem do niej LPG i przez ten czas przejeździłem już ponad 120kkm to pomyślałem, że czas i pora na sprawdzenie luzów zaworowych. Przy okazji chciałem też zrobić hamulce, sprzęgło oraz aby naprawili mi coś co dość mocno hałasuje w zawieszeniu przy wyższych temperaturach otoczenia.
I jeszcze do tego rolki i pasek,
W moim mieście wiedziałem, że nie ma się do kogo zwrócić, więc uderzyłem do znajomego z sąsiedniego, większego miasta (Siedlce). Polecił mi jeden warsztat.
Niestety okazało się, że w moim przypadku to ten warsztat delikatnie rzecz ujmując nie sprawdził się.
Coś czego przedtem nie było – tarcie przy maksymalnym skręcie i w lewo i wprawo. Mało tego. Jakieś dziwne "przeskoki" przy już ciut bardziej dynamicznym ruszeniu przy maksymalnym skręcie. Również słychać stuki w zawieszeniu przy przejeżdżaniu przez progi zwalniające – tego również nie było.
No i zaczyna się najgorsze – silnik. Pytałem w warsztacie czy mi wyregulują luzy zaworowe. Powiedzieli, ze sprawdzą i
że tak, spokojnie to naprawią.
Powiedzieli po pomiarze, że mam słabą kompresję. 11-12bar. On co prawda nie robi tego ale oddaje komuś kto się na tym zna(taaa :> ).
Po jakimś tygodniu odbieram samochód i na początku nie chciałem go mocno wysilać wychodząc z założenia, że po takiej naprawie wszystko musi się "ułożyć". Jednak po przejechaniu ponad 1000km musiałem przyśpieszyć z trasą. Wciskam gaz i...co jest?
Tak jak oddawałem samochód do naprawy bo wyczuwałem jakiś już tam ubytek mocy to po tej naprawie jest jeszcze bardziej tragicznie. O ile przedtem przykładowo oceniam, że te 10KM mogło mi ubyć to po tej "naprawie" myślę, że spokojnie ubyło mi kolejne 15-20KM. Mam taki swój odcinek gdzie testuję przyspieszenie. O ile przedtem na tym odcinku przyspieszał do 120 leciutko to teraz 100 to ledwo.
Byłem u gościa z reklamacją i coś tam w podwoziu zrobili. Nie ma już "przeskoków". Jednak hałas przy przejeżdżaniu większych progów nadal jest.
A co do silnika w ogóle nie poczuł się do winy. W sumie to nawet nie mam jak zmierzyć ciśnienia. Powiedział, że jemu komputer nic nie pokazuje (jak ma pokazywać brak ciśnienia??!!??)i jak będą jakieś błędy to wtedy coś się będzie myśleć. Nie mam siły żeby tam kolejny raz do tego partacza jeździć. :|
Dodam, że raz po kilku dniach przerwy miałem sytuację gdzie po odpaleniu miałem wrażenie, jakby silnik chodził na 3 cylindrach.
Bardzo bym prosił o polecenie kogoś naprawdę sprawdzonego kto by poratował motorek mojej Madzi.
Najlepiej jakieś wschodnie Mazowsze, bo po pierwsze bliżej bym miał , a po drugie wiadomo, że Warszawa to za samą Warszawę zapłacę o 1/3 do 1/2 więcej.
Z góry dzięki


 Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: N, 16 lut 2020, 16:25 
Avatar użytkownika
Stały bywalec
Offline
Od: 28.03.2015
Posty: 526
Rok produkcji: 2008
Generacja: II
Silnik: 2.5 MZR (Pb)
Skrzynia: MT
Wersja: Sport
LPG: Tak
Region: lubelski
penie olej wymieniany rzadko i pierscieni nie ma masz lpg i wypaliło gniazda i głowica do remontu
jak chcesz remont to napisz do mnie pw to ci dam namiary


 Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: Pn, 17 lut 2020, 00:27 
Wstydliwy
Offline
Od: 01.05.2018
Posty: 4
Rok produkcji: 2009
Generacja: II
Silnik: 2.0 MZR (Pb)
Skrzynia: MT
Wersja: -
LPG: Tak
Region: mazowiecki
Najczęściej robione były trasy ok 30-40km. Nie wiem co rozumiesz pod pojęciem rzadkich wymian oleju ale ja max do 15 tys na jednym oleju robiłem. Przyznaje tylko, że za pierwszym razem tuż po zakupie na szybkości coś zgooglowałem jaki tam idzie olej i trafiłem na jakiegoś znaFFcę co do mojego silnika napisał, że idzie Dexelia 10W40.
Potem już szły Amsoil 5w30 z płukanką i filtry Mahle. Z gazem podobnie starałem się max 15kkm robić na jednych filtrach. Nie były jakoś zapaskudzone zanieczyszczeniami więc chyba tragedii w tej kwestii nie było.
O ile się orientuję, LPG akurat tak mocno nie zabija pierścieni co zawory i przylgnie.

16 lutego 2020, o 16:25 flywin napisał(a):
penie olej wymieniany rzadk

Flywin - jeśli to gdzieś "górne" lubelskie - ok

-- Dodano: 17 lutego 2020, o 00:27 --

16 lutego 2020, o 16:25 flywin napisał(a):
penie olej wymieniany rzadko i pierscieni nie ma masz lpg i wypaliło gniazda i głowica do remontu
jak chcesz remont to napisz do mnie pw to ci dam namiary

Co do pierścieni - to teraz przyszło mi na myśl, że to chyba słaby strzał. Bo oleju to akurat praktycznie w ogóle nie brał. Na 15kkm jak zalewałem oleju tak powiedzmy na połowę między min i max to po 15kkm poziom spadał moooże do 1/4 między min a max.


 Zobacz profil  
Cytuj  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 3 ] 

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 33 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Skocz do:  



Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL

skymiles v1.0.2 designed by Team -Programming forum-سيارات للبير . Upgraded to phpBB 3.0.14 by Kaczor.