No jak....

Masz cztery kapcie nowe, jeździsz mazdą, robisz 20kkm i które się zużywają szybciej? Tył? :-) i co..., robisz rotacje kół i dalej lepsze zakładasz na tył? Czyli robisz rotacji czy nie.

Chyba że, po kilku sezonach, aby mieć ciągle lepsze na tył, kupujesz nowe bo te z przodu już się zużyły, hehe :-)

Robicie rotacje przód.z.tylem.czy nie?

Które kapcie zużywają się szybciej?

O walorach jazdy nie mówię nie piszę....

Lepsze opony na tył... jeżeli zakładasz nówki (2szt), bo nie o rotacji mowa

polecam:
https://www.oponeo.pl/artykul/lepsze-opony-z-przodu-czy-z-tylu-testy-michelin-adac-i-oamtc

Dodatkowo:

_________________
Moja 6 GG

Millerek nową kupuję parę (odkąd jedna oponę rozwaliłem na dziurze), nowe zawsze na tył. Rotacji przód<->tył nie robię, lewa<->prawa losowo .

Czyli nie robicie rotacji kół po sezonie, spoko :-)
Hehe, no bo po co, co za różnica..

Koniec końców, po zterech sezonach, lepiej kupić dwa nowe kapcie, zrobić rotacje, bo przecież te z przodu już są łyse a nowe założyć na tył... A przeż cztery lata jeździeckie na łysiejących oponach z przodu.

Jak tobie producent opony pozwoli na zmianę kierunku toczenia opony to luksio

Millerek nie o rotacji mowa... tylko o 2nowych oponach i 2używanych. Przeczytaj artykuł na Oponeo w wolnej chwili.



Ja zmieniam opony następująco:
lewy tył --> prawy przód
prawy tył --> lewy przód

Dzięki rotacji co 10kkm masz równo zużyte opony (wyjściowo 4szt nówki).

_________________
Moja 6 GG

Nie no ja wiem co tam piszą niemieckie austriackie czy jakiekolwiek inne sponsoringi

Więc rotacja bez sensu i ble, lepiej co dwa lata kupować dwie nowe opony, tylko po to by za dwa lata znów kupić nowe dwie opony.

A, w ramach wyjaśnienia, wolę mieć cztery opony na równi zużyte

Rób jak uważasz, Twoje opony, Twoje bezpieczeństwo, Twoja wola

_________________
Moja 6 GG

..ja o chlebie, koledzy o niebie.
Spoko :-)

No widzisz, nie wszystkie opony są kierunkowe (takie mam zimówki i tych oczywiście nie przekładam lewa<->prawa). O asymetrycznych słyszał ?

Z tymi łysymi trochę przesadziłeś.

Hehe, no pomyśl...

Nie rotujesz kół między osiami tylko aby aby trzymać te lepsze na tyle.
One te z tyłu ciągle są lepsze bo te z przodu szybciej się zużywają, tak?

No tak.

Jeździsz ileś tam lat ma kapcia h, przednie opony powiedzmy że szmelc, zużyte już. Ale, te na tyle są jeszcze ok, mają sporo bieżnika. Zakładasz je na przód bo kupiłeś nowe i zakładasz na tył, spoko.

Pytanie, jak się jeździ na starych zdezelowanych tych oponach z tyłu które są na przodzie?? Przecież te z przodu jeździły na tyle i będą jeździć połowę krócej na przodzie. Więc o połowę szybciej musisz już kupić następne opony, bo te stare z tyłu są z przodu i są poprostu liche.
A o zabkowaniu opon już nie będę wspominać nawet....

Hehe, rotacja opon nie, bo jak to... Producent nakazuje rotacje ale k..wa po co, chce nas zabić chyba...
Producent samochodów nakazuje rotacje, sponsoringi nakazują trzymać lepsze opony z tyłu, jak to zrobić, jak to pogodzić hmmm...


Pytasz mnie o asymetryczne? Serio :-)

Millerek chyba nie rozumiesz o co Nam chodzi.
Co innego rotacja 4opon o takim samym zużyciu (nowych).
Co innego montaż 2nowych opon przy 2używanych.

Jak robisz dużo km, to rotujesz oponami/kołami co 10k km i wszystkie równomiernie się zużywają.
Ale jeżeli ich nie rotujesz i doprowadzasz do zużycia przedniej osi, to nie wiesz jak używać auta i czeka Cię zakup 2szt nowych.

Jak jesteś zmuszony kupić 2nowe, to zalecają zakładać lepsze na tył - patrz historia Waldemara.
Tutaj nie chodzi o skrajne przypadki, opon "łysych" i opon nowych.

_________________
Moja 6 GG

Nie, ja to doskonałe rozumiem...

Rozumiem was, kolegów, tylko koledzy nie rozumieją mnie

Więc jak, masz już te nowe oponki pachnące z tyłu, ok, rozumiem. Założysz je kiedyś na przód? czy nie?

Ja rotuje by unikać "skrajności" w różnicach zużycia przód tył ale zasadą jest że na tylnej osi powinny być lepsze opony bo zachowujemy stabilność samochodu w łukach i nagłych zmianach kierunku jazdy szczególnie na mokrym. We wszystkim potrzebny jest rozsądek i nie dopuszczanie do dużych różnic względem zużycia przód tył i trzymanie zasady by mieć w miarę odpowiednią głębokość bieżnika na obu osiach.

Bardzo lekko w tą skrajności można wpaść. Po to jest przykładowo ta dyskusja.

Abstrahując czy podawać przykłady w jakich warunkach i w jakich okolicznościach lepiej sprawdzają się lepsze a gdzie gorsze opony, można podawać bez końca i z różnym skutkiem.

Wiadomo że lepsze z tyłu lepiej utrzymają auto na łuku drogi. Ale lepsze na przodzie poprawia hamowanie i sterowanie, aquaplaning też będzie lepszy itd itp etc :-)
Co nam.z tego jak tył nam.nie ucieknie jak przód nie skręci.
Lub.
Co nam z tego jak przód skręci ale tył wyleci.
Itd..


Wiadomo że jak strzeli jedna opona, to już lepiej kupić dwie, ale jak już mamy mocno zużyte pozostałe opony, no to już wogóle kupić cztery nowe kapcie

Mamy autka z przednim napędem, generuje to szybsze zużycie opon jednak na przodzie. Hamujesz z większą siła a w dodatku ruszasz tez tych przednich kół,a jak mamy króla momentu czyli diesla, to już wogóle szybko opony na przodzie lecą...

Teoretyzowanie że mimowszystkio, trzeba mieć lepsze opony z tyłu, jest błędne, z braku świadomości użytkownika, nic więcej.

Po to zmieniamy opony względem osi, aby utrzymać podobny a nawet zbliżony stan opony na całym aucie. Takie zachowanie prowadzi nie dość że do takiego samego w przybliżeniu prowadzenia się auta i jego kontroli na drodze (pod czy nadsterowność..), ale również pozbywamy się niepotrzebnych kosztów w ciągłym kupowaniu tylko dwóch opon gdzie przeważnie jedne od drugich bardzo znacząco się różnią stanem żucia bieżnika.

Nie da rady mieć lepszych na tyle i robić rotacji. Można tylko postarać się aby opony były na równi zużyte.

:-)

A i jeszcze, ten kolega z Megane na nowych przednich oponach.... no wlasnie, mimo starych opon z tyłu to nawet mu tył nie wyleciał bo jak czytam, ma łuku drogi po deszczu wyleciał z drogi i uderzył przodem w betonowy przepust....

Czy się zagapil czy jechał za szybko, to nie mnie oceniać, ale jak widać i rozumować to jakby miał te nowe na tyle, to i tak by mu nie pomogło. No chyba że gorsza opona "na jeszcze jeden sezon" lepiej by skręcała :-)
A lekcje pokory to zna tylko on, bo nie wiadomo o czym tzn o jakiej pokorze pisał.


A no to jeszcze

To że GH jest bardzo ciężkim autkiem, a zwłaszcza kombi, to przez 100kkm, nie udało mi się jej wyrzucić tyłem z drogi, nigdy, przeważnie to przód jechał jak chciał, mimo ciut lepszych opon z przodu, Do takich zabaw trzeba trochę jednak wprawy i wyczucia danego autka, nie ma jednej zasady... i wtedy nawet GH robi to co kierowca chce a nie, ze mu się wydaje że mu lepsze opony z tyłu pomogą :-)

Jaka jest różnica w kosztach przy zakupie 2 sztuk co 2 lata, a 4 sztuk co 4 lata ?
Argument podobnie bezsensowny jak ze zmienianiem na zimówki...

Może i żadna, to zależy dla kogo, ale wolę kupić raz na 4 lata i mieć 4 opony prawie w 90% takie same niż dwa razy co 2 lata i mieć bardzo różne w stanie bieżnika opony... . bezsensu zarzut... To tak jak kupowanie na taty lub za gotówkę, 20brazy co miesiąc czy raz na 10 lat... bezsensu.... :-)
Hehe, no ale zimowki to już nie jest bezsensu czy jest? Ano też jak dla kogo dla mnie nie :-)

Info dla potomnych. Do mojej Madzi wjechały oponki Michelin Pilot Sport 3 225/45 R18 91W Jeżdżę na nich już chwilę i generalnie polecam. Lepią się do asfaltu, agresywna jazda na zakrętach i awaryjne hamowanie nie sprawiają problemów


-- Dodano: 21 czerwca 2018, o 23:28 --

A tu oponka na kole

Uri kumpel miał te oponki na audi a4.No lepią się bo maja gumę miękka. Strasznie szybko się konsumują, coś za coś niestety.

_________________
Mazda 6 GH 2.2 185km 207.000 km Egr off.
Dodatki:
Paliwo: diesel kleen, Archoil AR6900-D Max
Olej: Archoil AR9100
Mój temat: viewtopic.php?f=88&t=5043

Ocenię za jakiś czas i dam znać.

Klasę opony najlepiej ocenić po jakimś czasie, bo każda nowa będzie się trzymała dobrze drogi. Nawet jakieś klasy ekonomicznej. Ja teraz mam nowe Sportivy i jestem zadowolony, ale zobaczymy za kilka lat jak opona będzie trzymała parametry i czy nie stwardnieje nadmiernie, bo czytałem że właśnie te tańsze opony mają to do siebie że te parametry po 2-3 latach lecą w dół.

_________________
Było M6 2.0 Pb 2005r. Jest Citroen C5 2.0 Pb 2008r.

Witajcie,

mam pytanie do użytkowników opon 225/50 R17.
Doskwiera mi sztywność i twardość zawieszenia w Maździe przed FL. Czytałem, że niektórzy w tym celu zwiększają profil przez stosowanie w/w opon. Felgi mam oryginalne 17 7j ET60, ciągle opony Potenza 215/50/17.
Z 225/50/17 może wizualnie nie będzie tragedii (ma ktoś jakieś zdjęcie na felgach 17" 7j ET60 OEM?) , ale czy dla silnika 1.8 nie będzie to za duży opór i ciężar? Zastanawiałem się nad Goodyearami EfficientGrip Performance.
Za większym rozmiarem przemawia też, że Goodyeary mają rant ochronny, a dla 215/50 nie występuje.

Wybór opony to już będzie twoja zagwozdka, ale zdjęcia opony 225/50/17 już niejednokrotnie tutaj wklejałem.
Tak, jeździ się zdecydowanie lepiej jeśli chodzi o komfort, sam przejechałem w sumie z zimowymi jakieś.80kkm.

Widziałem te zdjęcia, ale masz felgi od M3 z et 52,5 i wzór chyba bardziej pasujący do ewentualnej wypukłej trochę opony, ale zakładam, że na moich ori od M6 nie będzie tragedii. A co z osiągami? Jakaś zmiana na +/-? Przy 1.8 każdy ułamek sekundy ma znaczenie

Aha, to fajnie ze widziałeś ::

...zdjęcie pod pełnym obciążeniem, w mojej GH kombi, z tyłu zostaje dosłownie 1cm luzu, więc twoje ET 60 będzie jeszcze bardziej schowana we wnęki. Od wewnątrz raczej nic się nie stanie, jest sporo miejsca, zresztą to ory felga z GH.
Zakładaj 225/50/17 będzie dobrze, ale ręki nie dam.uciac

Masz 1.8, słabo ogólnie, ja miałem diesla 2.0, spalanie może i większe ale raczej nie...

Komfort lepszy.
Nie porysujesz felg.
Troszkę takie osłabienie w zakrętach z racji wyższego profilu z tego 225mm.
Troszkę wieksza masa nieresorowana, praca amortyzatorów się zmienia.

Mnie pasowało, i to bardzo

Albo wrzuć 16" z oponami 205/60 wtedy będzie jeszcze większy balon

_________________
Honda Civic VI MA8 1.4 90KM -> Mazda 6 GH 2.5 170KM TOP -> Citroen C5 -> Honda Accord VII CL9 2.4 i-VTEC 190KM 5AT Executive

Nie chciałbym też, żeby auto straciło swój urok (16" to już zbyt mało), ale jednocześnie żeby było autem rodzinnym. W chwili obecnej wypad na wakacje na tych oponach to trochę męczarnia. Chyba, że to wina już zużytych i akurat tego modelu opon.
Istnieje jakaś miękka opona 215/50 R17 z rantem ochronnym, na której da się znośnie jeździć z małym dzieciakiem na tyle, bez podskakiwania na każdej dziurze? W innym przypadku pozostaje mi założenie 225/50.

Jaki masz model i rocznik tych opon teraz?

_________________
Honda Civic VI MA8 1.4 90KM -> Mazda 6 GH 2.5 170KM TOP -> Citroen C5 -> Honda Accord VII CL9 2.4 i-VTEC 190KM 5AT Executive

Auto kupiłem pół roku temu razem z tymi kołami, przebieg auta 105 tyś km z Polski.
Opony Bridgestone Potenza RE050A 215/50 r17. Obawiam się, że jeszcze z pierwszego montażu, przynajmniej z tego samego roku 2008. Stan wizualny ok, nie biją, nie ściągają itp.

No to masz odpowiedź dlaczego jest twardo... Tak stara opona musi być twarda, bo straciła swoje właściwości już dawno temu...

_________________
Honda Civic VI MA8 1.4 90KM -> Mazda 6 GH 2.5 170KM TOP -> Citroen C5 -> Honda Accord VII CL9 2.4 i-VTEC 190KM 5AT Executive

Ok. Odpuszczam w takim razie 225/50. Zdecydowałem się na Fuldę SportControl 2 215/50R17 95Y XL FP. Dam znać jakie wrażenia jak założę i chwilę pojeżdżę. Dzięki za odpowiedzi. Pzdr