Witam,

Mam problem, w mojej mazdzie w ostatni piątek był mały pożar, w sumie pożar to za dużo powiedziane, ale powstało jakieś spięcie i skrzynka z bezpiecznikami się stopiła uszkadzając wiązki kabli. Nie obyło się bez lawety... udało mi się jeszcze w piątek zostawić auto u warsztacie. Dzisiaj byłem u mechanika i o ile nie jest problemem znalezienie skrzynki z bezpiecznikami do mazdy 6 1.8, to kable zazwyczaj są poucinane za wtyczkami. Chciałbym wymienić całą wiązkę do 1.8, znalazłem w Internecie jedynie instalację elektryczną do 1.8 2002 rok, czy będzie pasować do polifta 2005 ? Albo orientuje się ktoś, gdzie na śląsku można by taką część dorwać?

Jestem z mazowieckiego więc nie pomogę, ale może Ty powiesz czym było spowodowane takie zwarcie, że aż skrzynkę stopilo, pytam bo tu wielu z nas lubi posłuchać i dokładać jakieś gadżety.

Mój telefon pisze to co on chce a nie Ja

Mazde mam 5 miesięcy, do tej pory nie było większych problemów. Podjechałem rano do pracy jak codziennie - bez problemów. Wracając przejechałem z 500 metrów, stoję na światłach, zaczynają mi kontrolki wariować, migacze, długie światła na desce, gaszę auto - odpalam, jest OK. Jadę 100 metrów i zaczynam czuć spaleniznę, zjeżdżam na pobocze, spod maski zaczyna się unosić lekki dym, wskazówki opadły na "glebę", wszystko zgasło zanim zdążyłem wyciągnąć kluczyk. Po otwarciu maski zauważyłem oprócz dymienia spod skrzynki z bezpiecznikami i o dziwo lewego światła niebieski żel ? z akumlatora na klemach, odłączyłem akumlator i wezwałem lawetę - piątek godzina 14.45, udało mi się jeszcze auto do warsztatu podrzucić, poczekali na mnie kilka minut. W poniedziałek po pracy jadę do mechanika, zderzak ściągnięty, kable popalone przy skrzynce z bezpiecznikami tak, że ciężko stwierdzić co gdzie idzie, bezpiecznik od świateł stopiony. Mechanik mówił, że mazda jest "robiona" z przodu a z elektryką coś było majstrowane bo kable nie są ułożone tak jak być powinny, tylko puszczone gdzie bądź -.-'. Szukamy z mechanikiem wiązek, ale są albo do 2.0 albo 1.8 z UK...

To współczuję serdecznie

Mój telefon pisze to co on chce a nie Ja