Wiecej info napisze zaraz w tym wątku viewtopic.php?t=832

_________________
Była Mazda 6 GJ 2013 2.2 diesel 175bhp manual a teraz jest coś innego.

Panowie (i panie jeżeli są), ja nie wieszałbym tak psów na Maździe... To nie jest Bentley za 2 mln zł, wykonany ręcznie i gdzie montażysta montuje tabliczkę ze swoim nazwiskiem... To jest produkcja seryjna i to na wielką skalę. Tutaj liczy się liczba sprzedanych egzemplarzy a nie to czy aby każdej d...ie będzie wygodnie w fotelu, lub czy każdemu będzie odpowiadał właśnie taki ułamek sekundy na zmianę biegu. Zapomnieliśmy już o silnikach Volkswagena 5.0 V10 Tdi, gdzie turbiny były jak wykonane z papieru, czy pękające głowice w BMW 530d? I to nie były samochody za 140 tys zł... Cudów nie ma, nic co idzie tanim kosztem nie może być pozbawione wad produkcyjnych. Trzeba wziąć pod uwagę, że ludzie wydający na samochód 500-600 tys zł, też jeżdżą do serwisów jak my wszyscy (z tą tylko różnicą, że mają na to więcej czasu prawdopodobnie). Kolejna sprawa to to, że moc nie powstaje z powietrza...Silnik 100 konny w trakcie generowania tej mocy na pewno spali mniej, niż 200 konny w tej samej sytuacji. Dodając do tego maksymalne odchudzenie konstrukcji współczesnych silników diesla, przy jednoczesnym maksymalnym wysileniu go możemy zauważyć gdzie podziała się jego trwałość i oszczędność... Moim zdaniem biorąc pod uwagę szybkość rozwoju motoryzacji (kiedyś kolejne generacje prezentowane były co 6-8 lat) to Mazda odważnie postąpiła prezentując całkowicie nowy samochód (inni producenci montują starsze silniki lub pożyczają konstrukcje od innych) i według mnie jest to bardzo udana konstrukcja, a problemy wieku dziecięcego zawsze występowały przy nowych konstrukcjach i będą występować, bo przy takim tempie rozwoju motoryzacji nie ma czasu na długodystansowe testy, a symulacja komputerowa nie odzwierciedli wszystkich warunków drogowych.
Dla porównania dodam, że wcześniej przez 4 lata jeździłem Oplem Omegą 3.2 V6 i każdy wymieniał mi mnóstwo przypadłości tego modelu i ogólną złą opinię. Byliśmy razem przez 75 tys km i złego słowa nie mogę powiedzieć. Tak więc każdy egzemplarz jest inny i nie należy szufladkować
Dlatego ja jestem zadowolony ze swojej M6 i kupiłbym ją drugi raz i to dokładnie taka samą!

Pięknie napisane! Dodam tylko, ze niedawno Mazda pochwalila sie milionowym pojazdem wyprodukowanym w technologii SkyActive.

Blackhevy Bardzo dobry tekst, rzetelny, bez naciągania i pisany z uczuciem. Należy kochać to co sami wybralismy, przecież przy zakupie kierowały nami konkretne przesłanki, oczywiście poza emocjami.
Identyfikuje się w pełni z zaprezentowaną tezą.

_________________
Nie odkładaj do jutra tego, co możesz zrobić pojutrze!

Wponiedzialek bylem w serwisie na przegladzie nadwozie zgodnie z warunkami gwarancji. Poniewaz mialo to zajac 1-1,5h stwierdzilem ze przejade sie automatem, no i ponownieutwierdzilem sie w przekonaniu ze manual to XXw a automat to XXIw. Piekny kickdown, ktorego jana manualu tak szybko i plynnie nie zrobie. Najwieksza przewage aut. nad man. widac jednak w miejscie, super plynna praca, zawsze trzyma odpowiedńi bieg,w manualu czesto mi sie nie chce zmeiniac na wyzszy bieg i na pewno odbija sie to na wiekszym spalaniu w miescie. Niedlugo maja miec 2.5do jazd mimo wszystko kocham moja madzie nawet mimo szumow od strony kierowcy ktore zglosilem i czekam na odpowiedz mazdy polska.testowych i maja dac mi znac, kto wie moze szybciej splace leasing;-)
Dodam tylko ze poinformowali mnie ze stara mazda 2 juz nie jest produkowana i lada moment zaczynaja klepac nową, ktora na jesieni powinna byc w salonach.

_________________
Moja Mazda

Rzepus.
jeżeli chodzi o spalanie:
Mam prównanie 2,2 diesel 163 KM Mazada GH i Passat 2,0 diesel 177 KM. Oba silniki z filtrem cząstek stałych na trasie palą tak samo i mozna uzyskac spalanie ponizej 6 l ale 9 l też sie da. Generalnie dla obu wygląda tak samo
ponizej 90 -120km/h = 5,5 -6l
140km/h = 7- 7,5l
160 i wyżej - wir 8,5-9l
Zgadzam się że starsze TDI na pompowtryskach pałiły mniej ale to już historia.


Co do turbiny
- kilka sztuk na prwie dwa lata proukcji to pomijalnie mało - nie demonizujmy. Są kierowcy, którzy każdą turbine potrafia zarżnąć - i pewnie na takich trafiło, a nawet jeżeli nie i to jakiś błąd fabryczny to prwdopodobieństwo że twoją szlag trafi jest bardzo małe.

Katkes nie tylko turbiny siadly ale całe silniki. To raczej nie przypadek.

_________________
Była Mazda 6 GJ 2013 2.2 diesel 175bhp manual a teraz jest coś innego.

Bo nikt tym nieszczęsnym właścicielom nie powiedzial że R oznacza wsteczny a nie- tak jak sądzili- rakietu..

Katkes,jeśli chodzi o spalanie to Mazda do silników VW nie ma szans.Miałem Superba TDI 170 km CR,teraz żona ma Passata TDI 140 km CR 4motion .Jeśli chodzi o jazdę to lepiej mi się jeżdzi Dieslem Mazdy,ale prawda jest taka że nie jest silnikiem oszczędnym.Jeśli chodzi o trwałość to się okaże,na razie mam GJ 3,5 m-ca i na liczniku 26 tyś Naprawdę jak tak dalej pojdzie to będziecie pisać że GJ jest najlepiej wyciszony autem w klasie.Mazda to fajny samochód ale ma parę poważnych wad.Jak koledzy piszą choroby wieku dziecięcego zdarzają się każdemu producentowi i ok..Mnie tylko denerwuje że Mazda z tymi chorobami kompletnie nic nie robi..Prawda jest taka że Mazda póki co stwarza najwięcej problemów z samochodów jakie miałem[sorry Poloneza nie liczę].Mam nadzieję że Mazda wymieni tarcze na takie które się nie skrzywia,uzupełni mi lakier na zderzaku ,wymieni skóre na fotelu ,przymocuje lewe lusterka żeby się nie telepało.
Na wyciszenie nie liczę bo sobie zrobiłem u mnie jest cicho.
A później będę mógł się cieszyć jazda ,bo jeżdzi świetnie

Jaki to patent z tym wyciszeniem? Możesz coś zapodać? Opis, foty...

Wyciszylem drzwi,nadkola,bagażnik ,klape bagażnika w "Ciche auto"

Wszystko jest w odpowiednim dziale o wyciszeniu

_________________
Zoom-zoom to czyste emocje... soul red GJ 6 2.5 G AT kombi skypassion

JESTEM UBEZPIECZONY W D.A.S.

Blasia

Mierzyłem ostatnio spalanie w mojej GH kombi. Zapakowana + 4 osoby na Chorwację i zpowrotem. Tempomat i 120 -130 km/h. Cała trasa 2700 km z czego 400 na miejscu po górach. Całość trasy na klimie. Spalanie z całej trasy 5,8 l liczone wg faktycznego zużycia. (komupter pokazywał 5,4). - to są prawdziwe dane nie ma z czym dyskutować. Myslisz że Suberbem było by mniej ? o ile 0,2 -0,3 l ??.

Może to zalezy od stylu jazdy - mam na mysli że twój styl jazdy silnikom VW odpowiada a Mazdy juz mniej - nie wiem sam.....

Co do wyciszenia to też mnie to boli - dzisiaj odbieram, i troche sie obawiam tych szumów, ale ja robię tylko 3-4 tys na miesiac więc dla mnie da się to przeboleć. U mnie przy wyborze alternatywą był Passat. Zadałem sobie pytanie: jaką kobietę byś wolał - zjawiskowo piekną ale gadatliwą, czy przeciętej urody i wyciszoną. I wybór padł na Mazdę

Zdaje się, że wnętrze gj-ki zaprojektowała japonka-kobieta, której w trakcie pracy nie zamykała się buzia, zaś design projektował mężczyzna ale trochę przygłuchy. I taki efekt!!!

_________________
Nie odkładaj do jutra tego, co możesz zrobić pojutrze!

Blasia
teraz widzę że masz automta - moze tu jest pies pogrzebany, bo tak na chłopski rozum Twoj wózek jest o ponad 100 kg lzejszy a silnik praktycznie ten sam.
Nie wiem jak palą TDI z DSG - ja mam porównanie dla manuli 2,2 Mazdy 163KM i 2,0 Passat 177KM w manualach - na długich przejazdach palą tak samo - róznice pomijalnie małe.

No z czasem wyszlo tyle drobnych ale uciazliwych wad ze nawet besprtyjnemu chyba przeszla ochota na zakup GJ

_________________
„Everyday is a school day”

wady wyprostują i ją wtedy kupię .... na razie uczę się zarabiać pieniądze

_________________
pozdrawiam, Mirek

No widzisz, a u mnie najmniej. Po 25tys. tłoki są całe (coś niespotykanego u VW), jak jest problem to jakies bzdury typu skrzeczący fotel. Samochód jest miernie wykonany, plastiki dramatycznie się rysują i trzeszczą, ogólnie sprawia wrażenie badziewia. Ale jeździ i nie protestuje. A to jest dla mnie cenniejsze niż jakies wypasy, super nawigacje i inne gadżety. Nie lubię Mazdy tak jak uwielbiałem VW, ale też jestem spokojniejszy teraz.

Odpytałem Boltowicza (każdy tu ich mocno zachwala) o kilka spraw, między innymi o tarcze, wygłuszenie i kierownicę. Czy to co było z początku produkcji jest obecnie, czy coś zmienili? No i czy wymiana tarcz i klocków na swoje spowoduje utratę gwarancji na coś więcej niż hamulce. Dla mnie najbardziej męczące będą z pewnością te hamulce, jak nie będzie możliwości zmiany na to co chcę, albo utrata gwarancji na pojazd, to niestety chyba dam sobie siana z piękną, aczkolwiek jak czytam, kłopotliwą Mazdą 6 GJ. Nic tak nie wqrwia jak drgania kierownicy, czy to od hamulców, czy to od kół. Dlatego właśnie po kilku latach walk w różnych samochodach (Opel Kadett (tak, był taki samochów.. :-) ), Audi B4, Peugeot 406, Ford Focus, Opel Vectra C) używam tarcz nacinanych, nawiercanych, klocków ceramicznych, czy też opony kupuję u lokalnego kapciarza, a nie w internecie (różnice w wyważaniu 15-20g do 40-50g, więc naprawdę wiem o czym mówię). Nawet nie pamiętam felg stalowych, tylko aluminiowe i też np. po wielu poszukiwaniach znalazłem polskie ATT z Częstochowy. W Vectrze zgiąłem je raz, prawą przednią, ale od razu zmieniałem amortyzator. :-) Dlatego boksowanie się z dealerem o przyprawiające siwe włosy drżenie kierownicy w jakiejkolwiek fazie jazdy jest pewnie ponad moje nerwy. :-) Ale, że mam do zamówienia ok. 3 miesięcy to mam nadzieję, że mazda ruszy śmierdzące 4 litery i coś zmieni, albo, że ci co kupują mazdy teraz już coś mają poprawione. Co ciężko ocenić, bo potrzeba przejechanych kilku tysięcy kilometrów.

na heble jest nota serwisowa. Mazda wiedziala, ze tarcze sie krzywia i zmieniaja tarcze i klicki na inne - z innego materialu.
Nota serwisowa poszla do serwisow juz w grudniu ubieglego roku.
Mazda ma wymieniac stare na nowe (maja inny numer czesci) oczywiscie jak sie zglosisz do serwisu, ze Ci drga podczas hamowania

_________________

Nie wiem, nie znam sie, nie orientuję się, zarobiony jestem!

Oooo... Proszę. Super.
Ciekawe z jakim zestawem przychodzą nowe?
Czy wciskają zapasy magazynowe w nowe i wymieniają jak ktoś się zgłosi?
Ale chciałbym wierzyć w tą japońską solidność i rzetelność...

zmieniony jest material z ktorego wykonane sa tarcze.
Klocki (sklad mieszanki) jest ten sam, ale jak wymieniaja tarcze to klocki nowe tez powinni wsadzic.
Takie sa zalecenia Mazdy, ale jak to jest w praktyce - ciezko mi powiedziec

-- Dodano: 1 sie 2014, o 12:10 --

sorki - UPDATE.
Klocki zostaly zmienione, a nie tarcze.
Material w klockach jest zmieniony, tarcze sa te same - sorki nie sprawdzilem dokladnie zanim napisalem

_________________

Nie wiem, nie znam sie, nie orientuję się, zarobiony jestem!

Zielony110 to chyba masz złe info,bo ja samochod odebrałem pod koniec kwietnia [prod.2014] ,w czerwcu wymiana tarcz,na początku lipca przegląd na 20 tys-sprawdzenie tarcz,następnie wyjazd na Chorwację ,dwie dorosle osoby,trójka dzieci i trochę bagażu.Zero szaleńst po drodze,ani jednego gwałtownego hamowania i po przyjeżdzie diagnoza -tarcze krzywe.a tak apropo ciekawe co by się stało z tarczami jakby ktoś chciał pociągnąć przyczepę campingową,jescze z podworka by człowiek nie wyjechał a już by byle krzywe.

moge przeslac na maila Ci ta notke to sobie sam zobaczysz

_________________

Nie wiem, nie znam sie, nie orientuję się, zarobiony jestem!

Jest tu gdzieś skan tego pisma dot. hamulców....

To jeżeli jest prawda ,to tak naprawdę jest zła informacja ,bo to znaczy że montują "nowy" ale w dalszym ciągu badziew. A później wymieniają na to samo [czyli nowe a w dalszym ciągu kiepskie].To co ja k...a będę jeżdzil do serwisu zna diagnozę krzywych tarcz,pozniej tydzień czekania na decyzję MMPOL[chyba tyle maja reklamacji że tyle się czeka],i po wymianie 1,5 miesiąca spokoju i procedurka od nowa.To przezież można będzie ześwirować.Ja nie mam czasu na takie historie

Ja przy stanie licznika ok. 18 tyś. miałem przetaczne tarcze- na samochodzie- oraz wymienione klocki na nowe- inne niż fabryczne. Teraz mam przejechane 35 tyś. i wszystko jest ok.

Mam nadzieje że u mnie coś z tym zrobią.A ciekawe jak jest z kwestią bezpieczeństwa,bo jeżdżę z krzywymi tarczami,a co jak się zdarzy awaryjne hamowanie?

Witam

Zamiana się dokonała, tydzień temu przesiadłem sie z GH kobmi 2,2 diesel 163 KM do GJ kombi 2,5 AT .
na plus -
- wygląd zew i wew.
- wyposażenie - ma wszystko co trzeba
- spalanie (10l przy ostrym butowaniu) - jak spuszcze z tonu to pewnie w 8 l sie zmieści.
- skrzynia biegów (przy kickdownie szybsza niż DSG, a w górę prawie tak samo szybka)
- lepsze przyspieszenie, z tym że do sporadycznego wykorzystania bo trzba kręcic do czerwonego.
i to chyba tyle


Teraz to co mnie boli:
- tak jak wszytskich poziom wyciszenia. Oczywiście poziom szymów wew, jest nieakceptowalny w tym segmencie, ale i silnik też za głośny pow 4 tys
- zawieszenie - dla mnie krok w tył, auto dużo mniej stabilne w porównaniu do GH, a komfortu jakoś nie przybyło znacząco
- elektryczny układ wspomagania - kork w tył, mniej bezpośrdni, nie czuć auta, no ale to zło konieczne - ekologia
- brak możliwości domykanie szyb z pilota - porażka
- byłem tego świadomy w momencie zamówienia, ale brakuje mi turbiny będe sie musiał przyzwyaczić. Żeby dynamicznie przyspieszyć silniku musi być wyciskany jak cytryna.
- asystent pasa ruch działa do kitu, albo jest zepsuty, często nie widzi pasów, testowałem to w outlanderze działa dużo lepiej.
- tempomat pracuje tylko w trybie aktywnym, nie czytałem instrukcji ale chyba nie da sie wyłączyć radaru i używac jak zwykłego tempomatu.
- schowek na okulary tak jak w GJ - żadne okulary tam nie wchodzą - chyba że takie płaskie - skrojone na skośne oczy :-)
- brak bocznych schowków w bagażniku.
- jak komputer pokazuje że jest 10-20 km do tankowania, to zapala sie rezerwa a w baku jest jeszcza z 15 l paliwa ! gdzie tu logika ??

Generalnie - po za aparycją szału nie ma. Jak by wsadzić do tej budy silnik 2,0 TSI a zawieszenie i układ kierowniczy z GH, i troche wyciszyć to resztę bym przebolał i auto by było prawie idelane. A tak to niesmak pozostaje.

Super, że kolejna osoba to potwierdza..
Do zamówienia zostało nam już tylko 4 miesiące... :-)



Mi wyszło, że rezygnacja z kół 19 na rzecz 17 (względy praktyczne) np. przy moim zmienianiu 2 opon lato/ 2 opon zima daje ok. 1600 brutto rocznie (patrząc na opony Conti). 4 lata i jest na wyciszenie kompleksowe, które można wykonać od ręki, tuż po zakupie.



Sam jeżdzę dieslem z turbo i właśnie dlatego wybieram ten samochód wogóle. A benzynę (diesel - wtryski, pewnie pompa, dpf, egr, bez webasto skrobanie szyb i spalanie w zimę 15l/100 km) w automacie (brak dwumasy i możliwość swobodnego trzymania 2 rąk na kierownicy) w szczególności. Moim zdaniem Mazda łatwo będzie w 1 dziesiątce rankingów bezawaryjności właśnie dzięki temu, że w benzynach nie daje turbiny. Samochody z silniki TSI już są nazywane "królami lawet" jak niegdyś Laguna z kartą.. :-) Dla wielu amatorów bezproblemowego jeżdzenia to plus. Dzisiaj pojeździłem Stilo mojej małżonki. 1.6 16V 103 KM w budzie o masie 1 tony. Ok. Wiadomo, konserwa... Ale ma 180 tyś. przebiegu i poza kulejącą notorycznie elektryką cisza, spokój.. Silnik? No.. jest... I tyle. A gdyby była jakaś malutka masakra benzynowa z turbiną (1.2, 1.4) pewnie jakieś 2kPLN dawno by pękły na regenerację (o ile byłaby wykonalna) z demontażem/montażem. Wspomniałem, że mam diesla, już zaliczyłem regenarację przy 160 kkm. Fakturowo łącznie ok. 1800 PLN brutto. Masakra.. I niby turbina dbana, gaszona po schłodzeniu na postoju itp. I co? I kupa. Więc ten brak turbiny to dla wielu wielki plus..