Wygląda na to, że M6 po FL3 została dobrze przyjęta przez klientów: https://bit.ly/2T9x64c

_________________

Duży sukces zważywszy że miejsca 1-2 oraz 4 to typowe "floty" a i Insignia nie gorsza w temacie.

Zaskakująco dobra sprzedaż M6, ciekawe jak będą wyglądać kolejne miesiące.
Skoro podnieśli cenę muszą mieć dużo zamówień w realizacji.

_________________
M6 2.5L AT Machine Gray '18
O1 VRS 1.8T MT Corrida Red '03

Coś może być na rzeczy. Kilka miesięcy temu dobry kolega z pracy zaczął poszukiwania następcy swojej A6 C6 3.0 TDI, poopowiadałem mu nieco o M6. Poszedł na jazdę próbną i ostatecznie wybrał w grudniu Mazdę. Za 2 tygodnie odbiera sedana 2.5 Machine Gray w konfiguracji Skypassion.

_________________

Przewagą Mazdy jest namiastka premium jaką otrzymujemy za pieniądze o niemal polowę mniejsze jak np.wspomniane audi a6 a co daje dużą przewagę nad konkurecja w klasie D.

Przwagą Mazdy jest jej wygląd, którego nie trzeba odświeżać za bardzo od wielu lat.
Poza tym w wyposażeniu SkyPassion mamy tak naprawdę standard klasy premium.

To samo nowa 3, jest już w salonach i na żywo środek jak i wygląd zewnętrzny robi wrażenie.
Środek ma lepsze materiały jak nowa Audi 3.

Mam podobne zdanie na temat nowej 3 oglądałem w Łodzi i na zdjęciach przeciętnie mi się podobała w realu nie powiem bardzo fajne auto .

-- Dodano: 3 marca 2019, o 11:55 --

DEKRA 2019 nie wiem jak to jest Passat ( 2-3 4-5 lat ) zawsze na dnie okupuje najgorsze pozycje a mimo to znajduje tylu nabywców. Mazda natomiast ( niby ) trzyma się i to nawet bardzo dobrze .
http://slaskie.naszemiasto.pl/artykul/z ... m,zid.html

Passat to flota. Zawsze będą chętni. Mazda to bardziej klient indywidualny...

Wysłane z mojego ONEPLUS A6013 przy użyciu Tapatalka

_________________
Mazda CX-5 2.2 AT SkyActiv-D AWD, SkyPassion, 2014r, przebieg ~328000km.

Polecany specjalista od silnika 2.2 SkyActiv-D (SH01) oraz elektryki GJ/GL (AA+CP, naprawa LED i inne)-> viewtopic.php?p=354752#p354752

Mam pytanie do użytkowników mazda 6 rocznik 2018-19 jakieś problemy opinie bo mam na dniach zamawiać szóstkę z silikiem 2.5 sky dream ile wam pali i w ogóle czy jesteście zadowoleni z zakupu . Chcę się upewnić że dobrze robię gdyż jestem osobą prywatną i zakup to dla mnie kupę kasy z góry dziękuję za opinie i podpowiedzi

Podstawowa sprawa to do czego nowe auto ma Ci służyć, czy jeździsz po mieście czy w trasy, czy mieszkasz w Wawie czy gdzieś, gdzie ubezpieczenie jest dużo tańsze, a przede wszystkim jakim jesteś kierowcą i czego od swojego Sky Dream oczekujesz.
Bo moim zdaniem GJ/GL to auta generalnie rodzinne, do slowdrivingu i do zachwycania się estetyką zarowno wewnątrz jak i na zewnatrz ,w wersji SD nieomal kompletnie wyposażone. Nie jest to auto ani tak ciche jak Audi ani nie ścigacz jak BMW ale na pewno bardziej niezawodne niż Jaguar oraz bardziej orginalne ( prestiżowe ) niż VW.
Cena ktorą będziesz musiał zapłacić jest spora i musisz się porządnie rozglądnąć po dilerach ( Audi, Volvo, BMW, Lexus czy Merc) aby nie obudzić się z ręką w nocniku - gdyby się okazało, że jednak marzyłeś o cichej wyścigówce do wyrywania lasek.

Smook pięknie napisane.

Zapomniałem o nowym Peugeocie 508. Sam czekam, aż mi się stopa zrośnie aby porównać do Sky Dreama.

Mieszkam za granicą i tam gdzie mieszkam trochę trudniej wyrywać laski na mazdę i z synem jako pasażer. Ubezpieczenie trzeba płacić mi chodzi o bezproblemową jazdę samochodem bo serwisy tutaj zlewają klienta z tego co słyszałem mówię o marce mazda bo to marka niszowa ale ja zawsze szedłem pod prąd czasami żałowałem i czasami nie i nie wiem jak będzie tym razem

Mazda6 nie jest autem awaryjnym w wersjach benzynowych, a ostatnia dopracowana generacja prawdopodobnie wolna jest od wszystkich bardziej i mniej upierdliwych wad które się objawiały w SkyActivach od 2012. Co kiedyś dręczyło najbardziej to kiepskie wyciszenie oraz tarcze hamulcowe ktore wytrzymywaly zaskakujaco krótko. No i ...legendarne składanie lusterek. Napisałem prawdopodobnie, bo moja nowsza CX5 z 2017 jeszcze w serwisie nie była- poza przeglądem. Starszą M6 z 2013 po usunieciu- na gwarancji- usterek polubiłem do tego stopnia, że nie wyobrażam sobie jazdy bez Mazdy.
Mazda6 daje tą satysfakcję, że jest inna i niszowa. Ma specyficzne rozwiązania techniczne a jednocześnie pozostaje elegancką limuzyną, troche na wyrost obiecując wyglądem jakiś sportowy potencjał. Którego nie ma za wiele bo to nie BMW.
Wczesniej już pisałem, to spokojne auto, charakterem na drogi i autostrady holenderskie bardziej niż niemieckie. W rozumieniu, że jazda 6 godzin ze średnią 180 będzie męczaca, ale 140 już ujdzie.
Mimo sporych rozmiarów świetnie jeździ po krętych alpejskich drogach, gdzie spali o wiele mniej niż 1.5 turbo.
Automat jest sprawdzony, długowieczny i bezawaryjny, Twoja wersja z manetkami dodaje pieprzu ostrzejszej jeździe.
Aby mieć pełną radość z tego auta po prostu należy wziąć go takim jakie jest, Mazdowate, kanapowate, obiektywnie niedoskonałe ale z niezwykłym i niepowtarzalnym (no może ten tablet w desce bylby powtarzalny ) charakterem.
Ww opinie wyrażam na podstawie 6lat jazdy szóstkami swoimi i pożyczonymi z serwisu. SkyDreamem nie jechałem ale ...stałem obok.

No akurat przy Maździe, to o serwisach możesz spokojnie zapomnieć, czysta, tania eksploatacja i raz w roku przegląd, czasem opony i tyle. Żadnych kruczków, wtop konstrukcyjnych itd. (tzn z dieslami to coś tam było, ale mowa o benzynie)
Rozrząd bezobsługowy łańcuch. Takie drobiazgi jak płyn chłodniczy na 10 lat (niby pierdołka, ale już jedna czynność serwisowa mniej), dostęp do filtrów, korka oleju banalny, także zmniejszające prawdopodobienstwo uszkodzeń po drodze - już mniej może mechanik zepsuć. To są drobiazgi, które się sumują i wpływają na niską upierdliwość eksploatacyjną tego wozu.
No, może z kosztów to opony - ze wzgl na spore rozmiary jednak trochę więcej kosztują niż do powiedzmy kompakta te same modele, i do niedawna wybór zimówek był skąpy więc i ceny ich wyższe. No ale opon co rok nie zmieniamy. Poza tym pali mało, części tanie (filtry, hamulce, oleje) . Niektórzy użytkownicy z nudów cośtam Mazdom dorzucają - a to jakieś ceramiki, a to oleje mega wypasione w super bazy i pakiety dodatków lub z niecierpliwości trochę przedwcześnie nowy olej wleją , a to olej w skrzyni zmienią ot z nudów, mimo że nie trzeba o i takie tam. Bo tak dziwnie niczego przy aucie nie musieć robić

Będzie Pan Zadowolony, spokojna głowa, świetny wóz a te opcje obecnie - wentylowane fotele itd , super sprawa!
Swoją mam zrobione > 80 tys km, niedługo 4ty rok i NIC po prostu nic, ani jednej wizyty w serwisie poza przeglądami, fakt wersja prostsza więc niby mniej do psucia się, ale mam w otoczeniu w realu nie z forum kilka przykładów 2,5 z wyższym stażem wiekowo - kilometrowym i to samo - przegląd raz roku, i dziękuję, to by było na tyle z zajmowania się autem.

Aha, i automat jest świetny, z opcją uzależniania od siły nacisku hamulca - włączania czy też nie systemu start-stop.

Dzięki za odpowiedzi po których w sobotę idę zamawiać auto chyba

Do bolączek Mazdy6 trzeba jeszcze dodać dość słaby lakier mówię to o wersji FL3. Jest wątek związany z dziwnymi odpryskami. Ja od stycznia mam przejechane niecałe 2tyś km, auto używany do tzw. kościoła. Głównie służy mi do jazdy dla przyjemności, na codzień mam inne auto. Niestety wczoraj zauważyłem dwa odpryski na przedniej masce, tak jak napisałem przebieg bardzo mały. Czytając wątek o odpryskach bardzo mocno uważałem na to żeby nie jeździć za blisko za tirami i innymi autami. Nie pamiętam żadnego uderzenia które mogłoby spowodować odpryski. Jeżeli tak dalej będzie to za rok będzie malowanie maski, ceramiki nie przewiduję, a na mmpol nie ma pewnie co liczyć.

Tak więc jaceklub weź pod uwagę to, że z lakierem coś może się dziać. Piszę może, bo są koledzy co mają FL3, przejechane więcej i odprysków nie mają

ploza, napisz jeszcze jak masz kolor nadwozia, czy jest to ten nowy - red soul?
być może właśnie problemy są z tymi 3 warstwowymi lakierami.

Tak to nowy red soul. Produkcja auta 15/10/2018. Mam nadzieje że nie spotka mnie to co kolege ktory ma kilkadziesiąt odpryskow na kazdym elemencie mimo posiadabej ceramiki

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

Proponuję napisać jaki kto ma kolor na swojej Maździe wraz z uwagami:
48B - Eternal Blue- bez odprysków, ale lakier miękki, podatny na swirle
38P - Aluminium - w super stanie, lakier twardy, bez rys

W przypadku odprysków nie jestem przekonany czy to, że użytkownicy mówią, że podobno w FL3 lakier jest miękki ma wpływ na na ubytki. Nie znam się nie jestem specem i nie chcę się mądrzyć, ale z tego co pamiętam ze szkoły, to jak coś twarde to bardziej kruche, a miękkie bardziej elastyczne. W przypadku odprysków możemy mówić o kruchości bo każdy kamyczek powoduje ubytek.

Nie mniej jednak myślę, że tu może być coś nie tak z technologią nakładania albo innymi czynnikami chemicznymi lakieru. Ewidentnie coś jest nie tak, auto ma przejechane kilka setek kilometrów i ma odpryski, jaja jakieś heh. Gdybym słyszał uderzenie w maskę tobym napisał, że mam odpryski po walnięciu kamienia, a tak niczego nie zanotowałem, ale może się mylę

Ja jako użytkownik modelu z 2014 roku mogę dodać swoje subiektywne opinie:


Tutaj się nie zgodzę, gdyż ze 175 konnym dieslem bardzo dobrze sobie radzi z konkurencją. Jak dla mnie mega elastyczny silnik, jak ktoś tutaj pisał pomiędzy nim a 2.0 benzyną jest różnica jak między ogniem i wodą. Nie wiem jak 2.5 ale w dieslu wysoki moment robi swoje.


Te problemy z dieslami dotyczą w zasadzie roczników do 2017. W pierwszej kolejności wałek, który został po roku poprawiony i turbina, która już teraz też powinna być po rewizji. Reszta rzeczy, jak podkładki, zapchany smok czy DPF to rzeczy eksploatacyjne, których ogarnięcie nie kosztuje na ten moment wiele.


Faktycznie z tym wyciszeniem nie do końca gra, ale w na przykład takim Passacie B6 jest jeszcze gorzej.
Jeśli chodzi o tarcze to ja nie wiem z czym jest problem. U mnie klocki wytrzymały 90 tys. km i założyłem nowe komplety przód i tył na te same tarcze. Może styl jazdy, może automat, może I-Eloop. Nie wiem, u mnie jest ok.


I tu znów u mnie dziwna sprawa - do tej pory działają. Raz chyba tylko lewe coś marudziło po myciu auta. Nie wiem, może dlatego, że składanie mam ręczne i nie za każdym razem używane.


Tutaj akurat się zgodzę, już moja pierwsza wersja Red Soul ma z tym problem. Pojawiły się drobne odpryski na masce. Byle obtarcie czymkolwiek powoduje rysy. Ale przestałem się tym przejmować.

Ogień i woda, 400 vs 200 Nm.
Pewnie, że moment robi różnicę przy wyprzedzaniu w polskim stylu. Ale zauważ, że zawieszenie w dieslu nie jest jakoś specjalnie modyfikowane i ma tą samą podatność na wiatr co w słabszych dwulitrowych 145 i 165.
Dlatego sadze, że jak sport w GL to raczej do posłuchania przez radio Bose'a...

Polskie drogi więc i czasami polski styl wyprzedzania jest potrzebny.
Fakt, czasami przy ostrym starcie aż kierownicę wykręca z rąk. Nie wiem czy to kwestia układu czy zawieszenia.
Jeśli chodzi o wiatr to diesel ma chyba cięższy przód niż benzyna.
Według mnie nie jest wcale tak źle, podobną opinię usłyszałem o nowym 184 konnym dieslu, że bardzo ładnie się zbiera. Moment jednak uważam, że robi swoje - powoduje pojawienie się banana na twarzy przy wyprzedzaniu, nawet na autostradzie

Ani układu ani zawieszenia, tylko powszechne zjawisko w FWD (torque steer)
Co do dywagacji benzyna vs diesel to pytający już zdaje się wybrał. Przy całym docenieniu diesla w Maździe 6 GJ z automatem (jako całość integralna) które fajnie się użytkuje i fajnie jedzie i całkiem (!) fajnie brzmi, to jednak te wszystkie wałki, turba, podkładki, rozkminiania czy mój VIN się łapie na jakieś akcje czy wymiany czy nie, dpfy , wyszukiwanie stacji z niezamarzającą ropą itd. No to jest coś, czego raczej się w Maździe nie szuka (odwrotność świętego spokoju) .
Co do "sportowości" w nawiązaniu do porównań do BMW sądzę że Smookowi nie tylko o banalne wciskam gaz i hajdo do przodu chodziło, wozy typu BMW, Alfy itd. jednak inaczej się prowadzi , to suma detali od założeń konstrukcyjnych, czy kompromisów w inną stronę idących niż te w Maździe - np. lepszy, bezpośredni układ kierowniczy, ale - kosztem promienia zawracania i większej czujności w prowadzeniu (nie wszystko da się połączyć) , komfort vs trzymanie, krawężniki vs miotanie bocznym wiatrem, niskie koszty utrzymania vs spore hamulce itd. O osi napędzanej nie mówiąc już.

@Pablos tu na forum diesle są raczej jechane. Spróbuj się tylko wychylić i pochwalić to się dowiesz i tak ze 2.0 bije go na głowę a lubisz i masz coś mocniejszego to na pewno jeździsz jak wiejski jełop, więc naprawdę tylko Ci się wydaje, że to przyjemne auto z tym silnikiem. Zresztą wystarczy spojrzeć ostatnie kilka postów i tyle.

He he, faktycznie trochę w tym racji. Jakby większość użytkowników chwalących 2.0 to emeryci jeżdżący na ostatniej kropli paliwa
Widocznie jeszcze tylko my potrafimy docenić możliwość bezproblemowego wyprzedzania zapakowanym po brzegi autem i cieszenia się z dynamicznej jazdy. Powiem tak, ja swojego diesla (rej. 2015) w najbardziej wypasionej wersji trafiłem 1,5 roku temu taniej niż tu co niektórzy wystawiają starsze 2.0 benzyny z MT. I żeby nie było, z polskiego salonu, z pewnej ręki. Więc jak dla mnie, good deal... and good car.

Nie jestem emerytem i nie jeżdżę emerycko mimo, iż mam 2.0 MT. Po prostu u mnie dojazd do pracy w 40km i drogą tylko wojewódzką gdzie mam mnóstwo ograniczeń do 50 i 70, a średnia prędkość jaka wychodzi to max 60km/h to i mam spalanie poniżej 7l/100. Więc kolego nie generalizuj tego w ten sposób.
Moją Madzię kupiłem ze świadomym wyborem.
Pozdrawiam.

_________________
Pierwsza Madzia sprzedana, druga to: Madzia 6 GL kombi Snowflake White.

Myślałem kolego, że w poprzednim poście używając ironii tak to też zostanie odebrane. Jak dla mnie co kto lubi, nic nie generalizuję. Po prostu widzę, jak jest. Znajomy tez kupił trzyletnią trójkę niedawno ze 120 konną benzyną i twierdzi, że to ładnie idzie. Mariuszcom ma rację, użytkowników diesla to najlepiej tutaj wrzucić tylko do wątku z problemami z silnikiem i nigdzie więcej niech się nie wypowiadają. Normalnie nagonka, jak w dzisiejszych mediach.
U mnie auto też jeździ nie więcej niż 50-70 km dziennie po obwodnicach ale naprawdę fajnie jest mieć coś mocniejszego jadąc na wakacje. Nie trzeba wtedy modlić się przy wyprzedzaniu tirów. W USA mogą sprzedawać wersję 2.5 turbo, a u nas nie? Po prostu dlatego, że te benzyny nie spełniałyby wtedy w Europie norm emisji spalin. Wystarczy zajrzeć w cennik z 2012 roku, benzyny miały Euro V, diesel już Euro VI. Mam gdzieś raport, gdzie po tej całej aferze z dieslami robili pomiary drogowe. VW odrobił lekcję i najnowsze silniki diesla spełniają normy w cyklu drogowym. Mazda ze swoim SkyactivD jest też na podium tuż za nim. A spalanie u mnie, czy zima, czy miasto, czy gaz w podłodze, 7 - 8 litrów, co z automatem chyba jest całkiem ok.