Andrzejsr ja mam ordynarną rdzę na masce. A maska nie jest z plastiku niestety. A szkoda bo by palił z 2 litry mniej i spełniałby euro 10.

mnie się zdaje że to było pod uszczelką klapy tylnej Ale niech się wypowie wezwana do tablicy - niestet,y u mnie tez są takie miejsca, a także szalona pojawia się na zawiasach drzwi ....

Był przywołany przykład Evo1501 :
http://ww.w.mazda6forum.pl/viewtopic.ph ... 80#p196180

Oczywiście Mazda zawsze była z rdzą kojarzona, dlaczegóż miałoby wciąż tak nie być ? Ale piszcie konkretnie , a nie tak "ona zdaje się miała problem x y z" .

na masce nic - tylko komary

slawek żałuję że zmywałem komary. Może to by coś pomogło.. A tak ruda sobie hasa.

niestety na mojej 8 miesięcznej madzi na tylnym nadkolu mam dwa rude ogniska - aż mi się wierzyć nie chce, bo w tym miejscu nie widzę śladów uszkodzenia lakieru czy coś - po prostu dwie małe rude plamki... jutro może wrzucę foto. Dodam tylko, że mam położoną powłokę na lakier, więc poza tym na moim egz. mam 14tys. i jeszcze nie mam ani jednego odprysku... na poprzedniej GH po kilku mies. miałem ich już sporo.

nfsKing, czekam na foto bo jakoś nie potrafię sobie wyobrazić tych ognisk rudej bez uszkodzeń lakieru (czynnik zewnętrzny) i bez purchli (coś nie tak pod lakierem), może te rude plamki to jednak coś co po prostu wymaga bardziej wytrwałego czyszczenia... no ale zapodaj najpierw fotkę...

_________________

tak dla porówniania - obok naszej gj żona parkuje służbowego passata: 25tys przebiegu praktycznie tylko do pracy 30 km dziennie głównie w Warszawie. Auto miało trzy dalsze wypady tak po 300km Rdzy na masce nie widać bo jest czarne ale jest dużo bardziej zniszczona, wiele odprysków i kilka wgniotek. Jak go myję to ręce mi opadają z żalu.
Na masce mojej gj bez porównania ładniej mimo 83 tys i wiele przelotów autostradowych.

Trzeba sie chyba przyzwyczaić
Nawiązując do innego wątku; zapewne vw jest lepiej wykonane niż suberb, więc tez nie ma się tam co spodziewać cudów.

To oczywiste, że jeżdżąc poniżej troposfery z prędkościami ponaddźwiękowymi poszycie bolidu typu GJ ulega nadmiernemu przegrzewaniu wskutek tarcia powietrza o powierzchnię nanokwarcową. W rezultacie stal wysokowytrzymałościowa poddawana jest zapoceniu w atmosferze kwaśnych par wielkomiejsko-autostradowych ulegając ostatecznie przyspieszonym procesom utleniania podkwarcowoceramicznemu
Dla równowagi: moja Mazdziocha ma 3 lata, przejechane- bardzo wolno, jak na zwyczaje naszego forum- 42 tys w atmosferze kapuściano-słonopomorskiej i brak komarów. Rdzy i odprysków również brak. Prawdopodobnie ojcem sukcesu jest wyciąg z liści bananowych naniesiony starannie gąbeczką na wierzchnią warstwę lakieru.

rkacz było okleić samochód folią. Przy koszcie hebli to pikuś

Czerń vs biel (czy każdy inny jasny) to odpowiedź, nie marka samochodu. Połowy, ba 80% swirli na szarym, beżowym, blureflexie itp. lakierach nie widać jak na czarnym/granatowym. Podobnie z odpryskami i zadrapaniami.

nfsKing - jak to rdza faktycznie, to umieść ten opis i zdjęcia w dziale detailingowym i w odpowiedzi pytających 'czy warto stosować powłoki'.
Dziwne by to było, aczkolwiek wszystko jest możliwe - wada typu niezwiązany z blachą lakier -> złazi -> rdza. No bo jak inaczej.

chmooreck okleić matami od środka, folia na zewnątrz. Nie giąć, nie niszczyć, nie używać. Wtedy będzie jak ta lala.
Smook no tak, to na pewno. Wolno jeździć, omijać autostrady, w ogóle jeździć tylko po odkurzonych drogach jak pasy startowej dla F16.. I wtedy nie prawa nic się stać.

proszę Cię....
Czy ja napisałem że widać lub nie ?? napisałem wyraznie ze odpryski i wgniotki są !!

O to to, właśnie tak.

...jak się chce mieć nowe auto po pięciu latach

Niestety wszystko się zużywa. Po ponad 8 latach użytkowania już mnie to tak nie męczy
Może też dlatego nie ciągnie mnie tak do zmiany samochodu (dopóki, odpukać, mechanicznie jest ok).

Ok. No ale wgniotki od auta zależą ? "proszę Cię" ..

rkarcz - wszystko się zużywa, używane intensywnie - bardziej, takie odkrycie. (edit , o, chmooreck też to odkrył , nie będę pierwszy )

Bez sensu trzymać wóz którego się nie lubi i nie spełnia się w swej roli jeszcze 200tys km, szkoda życia zmień ją i tyle .Twoja ta Mazda jest, czy nie Twoja, bo nie rozumiem kompletnie tego przymusu przywiązania do nielubianego wozu, który wkurza.

rkarcz wybuchnąłeś na forum niczym Wezuwiusz w Pompejach
A co do mojej rdzy, to tak, była ona pod uszczelką bagażnika, ale pojechałam do ASO, oni zrobili czary mary i już nie ma rudej. Na plastikowym zderzaku też były rude kropki, ale brudu
Im więcej czytam, tym więcej się wkurwiam i podświadomie w samochodzie słucham, szukam, macam... Jednak im mniej człowiek wie, tym dłużej żyje i mniej się wkurza
Chyba zmienię nastawienie i będę się zachowywać, jak w kawale poniżej:
Dzwoni dziewczyna do chłopaka i się pyta:
- Kochanie co to za kontrolka mi się zapaliła? Taki czajniczek z kropelką...
- Olej!!!!
- Aha, dobra, to olewam...

_________________
"Pędź balonie, bo cię igłą pogonie"

Andrzejsr zakup firmowy, wszyscy wspólnicy mają to samo. Nia ma lepszych nie ma gorszych. Jest po równo. I teraz nie wyjadę ze zmianą na nowego Superba, albo 2 letniego Mesia C300 bo mi coś nie pasuje. Muszę się przemęczyć i odszukać jakiś pozytyw w tym aucie. I chyba najlepiej jest jak stoi na podjeździe i się na niego patrzy.. Wtedy cieszy oko i nic mu się nie stanie. Chociaż idzie zima a mój syn poprzednie auto lubił odśnieżać miotłą. Poprzednie auto przetrwało to z godnością. Z Mazdą nie zaryzykuję. pozostaje plandeka, ale wtedy nic nie będę widział i zapewne zgnije do wiosny.. Co robić, co robić..
Evo1501 18 miesięcy walki, 73 kkm i czar prysł..

Weź Ty może się bzyknij w tym samochodzie, to może trochę Ci przejdzie

_________________
"Pędź balonie, bo cię igłą pogonie"

Evo1501 pycha rada Wuju Dobra Rada.

Więc nie Twoje (wspólnicy , firmy a nie moje) , to nie marudź - darowanemu koniowi się nie zagląda tu i tam.
A jeśli źle rozumiem i jednak Twoje to auto, to je wymień bo jest po prostu niedobrze dobrane do Twojego zastosowania. Lub dokup drugie dobrze dobrane.
Ale nie przerabiaj w kółko mazdy, bo z inżynierami z JP nie wygaszasz - oni doskonale swoją robotę zrobili i zaprojektowali auto z konkretnym przeznaczeniem i kompromisami dla osiągnięcia niskiej ceny przy tej wielkości i segmencie średnim, kompromisowymi rozwiązaniami - nie do pogodzenia z Twoim sposobem użytkowania.

Ło matko... wypłacajcie sobie 10tysi/miesiąc na auto i tez będziecie mieli po równo, a każdy zadowolony bo będzie miał to czego chce...

cudne




Dziękuję Ci Evo bo już myślałem, że czas na bilobil




od marki może nie ale od miękkości blach jak najbardziej
Zeby nie było że bronię mazdy. Uważam że teraz takie są wszystkie co potwierdza przykład tego paska.

A jak ich wrażenia?

_________________

A na co dzień dłubię tutaj http://www.wedrowiec.net

Wedrowiec obaj jeżdżą po mieście w zasadzie i im wystarcza w 100%.
A jeden z nich czasami przejedzie się A1 i wtedy wkurwiają go hamulce.
Ja jeżdżę najwięcej, mam 2 razy większy przebieg, prędkości wyższe i wkurwienie większe..

Myślę że u kolegi Roberta wystąpił syndrom drugiego miesiąca po urlopie i stąd to wq...nie

Egzemplarz rkarcza nie wytrzyma takich naprężeń, emocji. Pierwsze wysiądą fotele, potem całe zawieszenie itd.
O D R A D Z A M

_________________
Nie odkładaj do jutra tego, co możesz zrobić pojutrze!

jebłem
Evo ... swój chłop z ciebie

_________________
pozdrawiam, Mirek

Jako już były użytkownik GJ też trochę dziegciu doleję . Generalnie, jeśli rozpatrujemy ją w kategorii rodzinnego auta do przemieszczenia się z punktu A do B, dającego jakiś kompromis pomiędzy osiągami i komfortem podróżowania to nie jest zły wybór w myśl zasady slow ride. Jeśli jednak mamy chęć trochę poszaleć, szybciej pojechać w trasie to niestety komfort szybko maleje i GJ zaczyna irytować. I ja się na to także nabrałem. Jest sporo plusów takich jak wygląd auta (zawsze jak mijam m6 na ulicy to się oglądam), wygodne siedzenia, fajna kierownica, bardzo dobre wyposażenie w atrakcyjnej cenie, ale niestety niektórych tutaj zabija jakość hamulców, wyciszenia, lekkości, która porażała na autostradach poprzez brak stabilności, drobnych usterek jak lusterka, ja je np. wymieniałem 5 razy w ASO. Dla mnie finalnie okazało się to nie do przyjęcia i miarka się przebrała. W międzyczasie testowałem parę aut używanych, między innymi Audi A5, A6, Mercedesa CLA i na koniec wziąłem do swojej firmy wspomnianego już przez rkarcza lekko używanego Mercedesa C, co prawda w słabym silniku 1.6 156km z AT i pakietem AMG, ale ogólnie jest to wystarczające jak na miejskie warunki i trochę tras. No i to już ostatecznie przelało czarę goryczy u mnie, bo będąc wyczulonym na mankamenty Mazdy weryfikowałem je w tych testowanych samochodach. Hamulce zaczęły być hamulcami, świsty (jakie świsty? ), cisza, może nie totalna, najlepiej było w A6, ale bez porównania do Mazdy, bo zniknął efekt gwiżdżącego czajnika. Do tego fajne układy kierownicze, ciekawe zawieszenie, automatyczna skrzynia, ogólnie lepszy komfort. No i jak już pojeździłem C klasą kilka dni i przekazałem pracownikom to dla siebie wziąłem miesiąc później Q50, bo była to miłość od pierwszego wejrzenia i męczyłem się już okrutnie w GJ. Teraz, już po przejechanych 6k km zapomniałem co to znaczy boląca głowa po trasie, chętniej w nie jeżdżę, bawię się układem kierowniczym DAS, sprawdzam na ile mogę sobie pozwolić na zakrętach. Mazda trochę tu przynudzała. I jeszcze raz podkreślę, mam sentyment do Mazdy bardzo duży, będę ją ogólnie miło wspominać, ale czy polecę koledze? Ogólnie tak, ale z uczuleniem go na owe mankamenty i sugestią aby jednak odwiedził też inne salony i porównał sobie wszystko na chłodno, bo ta piękna panna na wydaniu może być trudna w obyciu w życiu codziennym.

Edit
Oczywiście nie ma co porównywać GJ do marek premium, ale w jej segmencie jest spory wybór. Pytanie otwarte czy modele konkrencyjne bedą lepsze i ciekawsze?

Podpisuje się pod tym co napisałeś - zylafal

Wysłane z mojego SM-A500FU przy użyciu Tapatalka

_________________
Audi A5 1,8TFSI ,244 PS , 396 Nm

Dodam, że zyrafal miał silnik 2.0, a to robi różnicę w stosunku do 2.5, jeśli chodzi o dynamiczną jazdę w trasie.

_________________
Zoom-zoom to czyste emocje... soul red GJ 6 2.5 G AT kombi skypassion

JESTEM UBEZPIECZONY W D.A.S.